Poszłam spać około siódmej wieczorem wczoraj, wstałam dziś o wpół do jedenastej

- tylko dlatego w ogóle wstałam, że mam do napisania spóźniony już o chyba dwa tygodnie tekst, zwyczajnie wstyd mi przed ludźmi,
jak można być tak niesolidną
Gdybym nie czuła się tak jak się czuję, pojechałabym kupić sobie prezent mikołajkowy (zgorzkniałe samotnice tak mają, nikt inny im nie kupuje
), nową płytę Norah Jones... ale czuję się do dupy, nic nie zmusi mnie do wyjścia z domu
Właśnie rozmawiałam przez telefon z moim ojcem, świeżo wróconym z Aten. Ponieważ zawsze wścieka się o przebywające u mnie w domu nadprogramowe koty, z radością poinformowałam go o fakcie, że obie Bezy są już
out. A na to mój tatuś, z jakimś dziwnym żalem w głosie:
Oddałaś? Obie? A takie ładne były... Weź tu zrozum chłopa
I weź tu wytłumacz takiemu, że gdyby cokolwiek jeszcze miało tu zostać na stałe, to musiałoby toto być czarne, a przynajmniej jakieś ciemne, nie tam żadne białe Bezy i koczur, a nie tam żadne dwie baby
Busiaczek jest strasznie osowiały i ospały
(zupełnie jak Mamusia
), znów chyba przestaje jeść

, jutro będę rozmawiała z naszą wetką na temat usunięcia reszty zębów...
A teraz mam do wyboru: albo szybko i skutecznie zrobić sobie krzywdę, albo wykąpać się i zabrać wreszcie do pisania tego tekstu
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie

Nunku[`] krowinko najpiękniejsza

Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]