Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 04, 2009 18:58 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

W imieniu Izy, która zrobiła właśnie to, do czego dążyłyście, czyli poddała się, proszę wszystkie osoby , które nie chcą i nie zamierzają pomagać kotom wolnożyjącym, którymi opiekowała się Iza, powtarzam: kotom wolnozyjącym, bo o nich jest wątek, aby nie wyładowywały swoich emocji, nie wyrażały pretensji, nie obrażały ani nie wyśmiewały zarówno autorki wątku jak i osób ją wspierających.
Te działania przyniosły już wiele złego, powtarzają się cyklicznie i nie z inicjatywy Izy. Ten wątek nie jest o jej mieszkaniu ani o kotach, które w tym mieszkaniu przebywają. Wszelkie spory i wątpliwości, któe nie dotyczą tematu wątku proszę rozwiązywać innymi drogami. Taki jest regulamin forum, tu nie mam miejsca na śmiecenie ani pisanie nie na temat. Osoby, które wspierają działania Izy, sponsorują koty wolnożyjące, a nie ją samą czy jej dom. I nie życzą sobie słuchać ani czytać o niczym innym.

Post ten wysyłam również do moderatorów jako postulat uzytkowników forum i czynnych uczestników wątku, który wspólnie go z Izą tworzyli.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pt gru 04, 2009 19:11 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

bardzo dobrze ujete :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pt gru 04, 2009 19:16 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Ok, w takim razie szanując Wasze postanowienie, nie wyślę już posta ze sprostowaniem tego, co zostało napisane na mój temat. Choć nie ukrywam, że zrobiło mi się przykro, czytając, co Iza napisała. Widzę, że zręcznie manipulując słowem, można naprawdę nagiąć fakty w wygodny dla siebie sposób. No, cóż, życzę powodzenia Izie i wszystkim wspierającym koty wolno żyjące pozostające pod Jej opieką.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt gru 04, 2009 19:28 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Reddie, tej lawiny oskarżeń na wątku Izy nie wywołała ona. Norman dostał blokadę nicka, to chyba jasny sygnał, że nie było to spokojne, wywazone zadanie pytania. Właśnie dlatego zdarzają się takie rzeczy. Trudno jest zachować nerwy na wodzy czytając takie posty jak jego. A potem już poszło. Ze swojej strony mogę powiedzieć, a myślę, że i w imieniu innych, że akurat Tobie nigdy nic nie zarzucałam i zawsze potrafiłaś napisać post spokojnie.
Mi też było przykro w wielu momentach, kiedy czytałam różne rzeczy o sobie, ale w ten sposób można to ciągnąć w nieskończoność.
Dajmy sobie spokój, świat pomieści wszystkich, a jeżeli ktoś chciałby załatwić jakieś sprawy nie związane z wątkiem, jeszcze raz proszę: w innym miejscu i w inny sposób, bo ten wątek służy czemu innemu.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pt gru 04, 2009 19:32 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Reddie nikt cie nie osadza.
ja o Tobie mam jak najlepsze zdanie i pelny szacunek do tego jak pomagasz kotom.i bede go miala bo mi nie ublizasz,nikogo z nas nigdy nie obrazilas mimo wszystko i naprawde nie chcialabym abys czula do nas niesmak bo chcemy pomagac tym kotom , bo wszyscy mamy do tego prawo,kazdy z nas jest dorosla osoba i nikt nie ma prawa zadac jakichs chorych rzeczy od drugiej osoby badz opisywac publicznie jej prywatnego zycia,Ty bys tego nie chciala,ja bym tego nie chciala i inni tez.to jaka jest Iza i co robi nie daje nam prawa traktowac jej jak rzeczy i ponizac ja bo ktos ma cos tam bo jej nie lubi i musi sie wyladowac.
ja sie boje ze za chwile sie dowiem ze handluje jadowitymi pajakami bo ktos tam pol roku temu widzial u mnie tak owego ,'nie osadzaj jesli nie masz dowodow w rece' tak w m oczach wyglada sprawa :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pt gru 04, 2009 19:36 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Afatima pisze:W imieniu Izy, która zrobiła właśnie to, do czego dążyłyście, czyli poddała się, proszę wszystkie osoby , które nie chcą i nie zamierzają pomagać kotom wolnożyjącym, którymi opiekowała się Iza, powtarzam: kotom wolnozyjącym, bo o nich jest wątek, aby nie wyładowywały swoich emocji, nie wyrażały pretensji, nie obrażały ani nie wyśmiewały zarówno autorki wątku jak i osób ją wspierających.
Te działania przyniosły już wiele złego, powtarzają się cyklicznie i nie z inicjatywy Izy. Ten wątek nie jest o jej mieszkaniu ani o kotach, które w tym mieszkaniu przebywają. Wszelkie spory i wątpliwości, któe nie dotyczą tematu wątku proszę rozwiązywać innymi drogami. Taki jest regulamin forum, tu nie mam miejsca na śmiecenie ani pisanie nie na temat. Osoby, które wspierają działania Izy, sponsorują koty wolnożyjące, a nie ją samą czy jej dom. I nie życzą sobie słuchać ani czytać o niczym innym.

Post ten wysyłam również do moderatorów jako postulat uzytkowników forum i czynnych uczestników wątku, który wspólnie go z Izą tworzyli.

A ja wyslalam post do moderatora z prosba o zablokowanie wiory, ktora obraza publicznie forumowiczow.I oswiadczam,ze jesli w przeciagu 2 tygodni adopcje kotow nie rusza wroce tu i zapewniam ,ze nie po to by zasmiecac, ale stanac wlasnie w obronie kotow wolnozyjacych .Howgh!
Ostatnio edytowano Pt gru 04, 2009 19:36 przez kya, łącznie edytowano 1 raz

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt gru 04, 2009 19:36 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

miscuzi za literowki ale laptopik mnie sie stoczyl na podloge i klawiatura nie bardzo funguje :evil:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pt gru 04, 2009 19:37 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

kya pisze:
Afatima pisze:W imieniu Izy, która zrobiła właśnie to, do czego dążyłyście, czyli poddała się, proszę wszystkie osoby , które nie chcą i nie zamierzają pomagać kotom wolnożyjącym, którymi opiekowała się Iza, powtarzam: kotom wolnozyjącym, bo o nich jest wątek, aby nie wyładowywały swoich emocji, nie wyrażały pretensji, nie obrażały ani nie wyśmiewały zarówno autorki wątku jak i osób ją wspierających.
Te działania przyniosły już wiele złego, powtarzają się cyklicznie i nie z inicjatywy Izy. Ten wątek nie jest o jej mieszkaniu ani o kotach, które w tym mieszkaniu przebywają. Wszelkie spory i wątpliwości, któe nie dotyczą tematu wątku proszę rozwiązywać innymi drogami. Taki jest regulamin forum, tu nie mam miejsca na śmiecenie ani pisanie nie na temat. Osoby, które wspierają działania Izy, sponsorują koty wolnożyjące, a nie ją samą czy jej dom. I nie życzą sobie słuchać ani czytać o niczym innym.

Post ten wysyłam również do moderatorów jako postulat uzytkowników forum i czynnych uczestników wątku, który wspólnie go z Izą tworzyli.

A ja wyslalam post do moderatora z prosba o zablokowanie wiory, ktora obraza publicznie forumowiczow.I oswiadczam,ze jesli w przeciagu 2 tygodni adopcje kotow nie rusza wroce tu i zapewniam ,ze nie po to by zasmiecac, ale stanac wlasnie w obronie kotow wolnozyjacych .Howgh!



vice versa zrobie dokladnie to samo
tyle co ty ludziom naublizalas to glowa mala takze bezkarna rozniez nie pozostajesz :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pt gru 04, 2009 20:16 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

reddie pisze:Ok, w takim razie szanując Wasze postanowienie, nie wyślę już posta ze sprostowaniem tego, co zostało napisane na mój temat. Choć nie ukrywam, że zrobiło mi się przykro, czytając, co Iza napisała. Widzę, że zręcznie manipulując słowem, można naprawdę nagiąć fakty w wygodny dla siebie sposób. No, cóż, życzę powodzenia Izie i wszystkim wspierającym koty wolno żyjące pozostające pod Jej opieką.


tak reddie ja m.in napisałam że nie oferowałaś swojej pomocy bardziej. Dziękuję za wklejenie jednak tego że się przypominałaś, to zmienia moje zdanie na ten temat. Przepraszam, jeżeli moje słowa Cię uraziły. Nie doszukałam się wszystkich Twoich ofert pomocy, widziałam tylko 2 i jest mi z tego powodu głupio. Przyznaje się do tego :roll:

kya co do adopcji to tak jak powiedziałam czekam na zdjęcia kotów od Izy. I mam szczerą nadzieję, że wyśle mi je jak najszybciej. A co do ruszenia, to możesz tylko trzymać kciuki żeby kociaki się spodobały jak największej ilości osób.

Dorotko dziękuję za pomysł na pomoc, postaram się dzisiaj skorzystać :D
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pt gru 04, 2009 20:27 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

ja też czekam na adopcyjne ogłoszenia Izy i też nie odpuszczę
- Nifredil na twoją odpowiedzialność to idzie

sprawa obraźliwych postów Afatimy i wiory trafiła do modreratora
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt gru 04, 2009 20:38 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Iza nie będzie tu pisać, więc przestańcie nękać ją i resztę. Proszę jeszcze raz o nie wszczynanie na cudzym wątku awantur.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pt gru 04, 2009 20:45 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Nifredil, nie ma sprawy, nie czuję się urażona. Szczerze mówiąc pisząc o manipulacji słowem i naginaniu faktów odniosłam się do wypowiedzi Izy o tym, że odwlekałam wzięcie od niej kotka na tymczas.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt gru 04, 2009 21:53 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Afatima pisze:Iza nie będzie tu pisać, więc przestańcie nękać ją i resztę. Proszę jeszcze raz o nie wszczynanie na cudzym wątku awantur.


Jak to "nie będzie tu pisać"? Przecież to watek Izy i Jej kotów wolnożyjących...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt gru 04, 2009 22:02 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Iza całą noc nie spała, ledwo pojechała do kociaków. Nie ma siły, załamała się. Musi odpocząć. Mam nadzieję dziewczyny, że rozumiecie i dacie jej chwilę oddechu. Vega, Iza po prostu nie wytrzymała. Trzymajcie za ną kciuki. Ja będę zdawać relacje ze wszystkiego chwilowo. Powtarzam: chwilowo.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pt gru 04, 2009 22:20 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

reddie pisze:Nifredil, nie ma sprawy, nie czuję się urażona. Szczerze mówiąc pisząc o manipulacji słowem i naginaniu faktów odniosłam się do wypowiedzi Izy o tym, że odwlekałam wzięcie od niej kotka na tymczas.


Reddie bardzo mi przykro ze wykorzystujesz to że mnie nie ma i piszesz coś co nie jest zgodne z prawda.Dla tych którzy chcą poznać prawde odsyłam do mojego watku lipcowego. Tam pisze ze Reddie zaoferowała nam Tymczas dla jednego kotka oraz Cos_tam 82 zaoferowała Tymczas dla dwoch kotków. Ostatecznie w jednym czasie oba Tymczasy zrezygnowały. Przed chwilka sprawdziła swoje pw . Niestety było to w lipcu, więc nie mam mozliwosci Wam go wkleić i pokazać co napisała Reddie. Pech bo w tym czasie Reddie był w domu Mój Mąż i nawet Ci napisałam ze nie musisz sie ciagać po kotka autobusem czy tramwajem bo Ci go sami przywieziemy. Wysłałas mi adres oraz telefon i byliśmy już umowieni. W tym samym dniu dostałam od Ciebie pw, kilka godzin wcześniej, ze niestety nie mozesz wziaść ode mnie kotka z "przyczyn obiektywnych" Oraz prosisz zeby nie pisać o tym na wątku. Czego sie wstydziłaś?Bardzo dobrze pamietam ten dzień bo nawet Maz sie trochę tym faktem zdenerwował, że Ktoś obiecuje pomoc i nagle bez podania zadnych powodów rezygnuje. Potem trafił do Ciebie kotek z pp.pamietasz? Ten którego wziełaś z ToZu bo obawiałaś sie wziaść ode mnie.
Ostatnio edytowano Pt gru 04, 2009 22:28 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31628
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 387 gości