aglo pisze:Moja bardzo dobra znajoma (rok starsza od mojej mamy) zawsze powtarzała, że nie wymaga od młodych ustępowania miejsca, bo ma świadomość, że młoda dziewczyna może być zmeczona po 8 godz. biegania w pracy, a starsza pani właśnie wstała z fotela i postanowiła pojechać na zakupy/do kościoła/na herbatkę.
Co nie zmienia faktu, że jak widze trzęsącą się babcię, to miejsca ustępuję

.
I coś "do śmiechu w temacie":
Systematyka babć autobusowych
1) Babcie łowcy krzeseł - gdy autobus się zatrzyma i otworzy drzwi, ty nawet nie zdążysz sobie tego uświadomić, a ona już siedzi.
2) Babcie akrobatki - widząc wolne krzesło po drugiej stronie autobusu w cudowny sposób odzyskują mobilność, wrzucają laskę pod pachę i biegną do krzesła, co sił w nogach.
3) Borostwory - ogromne babcie w futrzanych płaszczach zajmujące z reguły 1,5 - 2 miejsc siedzących.
4) Babcie wilki - atakują watahą, ich szczekanie rozlega się na cały autobus i wygryzają każdego z ich siedzeń.
5) Babcie lokomotywy - jak siedzisz w autobusie, staja nad Tobą i zaczynają sapać. Niektóre sapią tak intensywnie, że czujesz, co jadła kilka godzin temu... (najczęściej jest to czosnek lub cebula)
6) Babcie ankieterki - na kilka przystanków przed ich docelowym przepytują ludzi, kto kiedy wysiada i starają się odpowiednio ustawić wszystkich przejściu.
7) Babcia "Last Minute": nie wstanie przed swoim przystankiem, ale siedzi twardo do samego końca, przebija się do wyjścia jak kula armatnia dopiero wtedy, gdy ludzie zaczynają (na jej przystanku) wsiadać do transportera.

Babcia "Predator": najbardziej obrzydliwy, wredny typ. Pokonuje nieraz spore dystanse do przystanku, ale już w busie czy tramwaju nie jest w stanie przejść tych 6 metrów do wolnego miejsca, tylko staje nad kimś młodszym i terroryzuje go.
9) Babcie - siatomioty: Wsiada sobie taka jedna do autobusu (ew.tramwaju), czujnym zwinnym okiem namierzając pozycję wolnego miejsca oraz najbliższego kasownika. Po przekalkulowaniu i zrobieniu symulacji (chodzi o trójwymiarową symulację ruchu współpasażerów w najbliższych 10 sekundach nałożoną na plan przestrzenny krzesło-kasownik-własna pozycja) rzuca siatą w stronę wolnego krzesła a sama kasuje bilet. Po czym z godnością zdejmuje siaty z siedzenia, żeby rozgościć się na wcześniej zarezerwowanym miejscu