Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
nifredil pisze:kya pisze:Jeszcze cos...
Nifredil znowu nie wiem ,ktorej czesci nie rozumiesz. Chodzilo o warunki w jakich przetrzymywane sa koty u Izy czyli chore + zdrowe+ klatki+ brak adopcji itd itp
Skoro piszesz acytuje Ciebie pozwoliszile to czasu minęło od Twojego oskarżenia 5 m-cy i co nic prócz dzisiejszej pyskówki. Czego ja mam nie rozumieć, oskarżasz kogoś tak mocnymi stwierdzeniami niby dla dobra kotów ale dalej nic. Nic z wiedzą nie robisz... Jesteś dłużej na forum niż ja i wiesz że zgłoszenie to podstawa, nie rób z siebie teraz osoby której zależało na losie tych kotów o których tak pisałaś, bo 5 -mcy to szmat czasu... nadal twierdzę i wnioskuje że tu chodzi o pyskówkę nic więcej.kya pisze:Ale okna to tam nie pamietam bo ciemnosci egipskie panowaly raczej .Klatka na klatce jak w chinach .
TE maluszki jeszcze(!) sa zdrowe ale czy dlugo takie beda? Ile tak jeszcze w tej klatce wytrzymaja bez ruchu,bez swiezego powietrza?
Albo się jest pewnych swoich dowodów albo tylko zależy na czczej gadce...Tutaj obstawiam przy tym drugim niestety...
nifredil pisze:Zgadzam się co do jednego, one powinny mieć już domy albo ogłoszenia wcześniej, jednak nagle sobie wszyscy o nich przypomnieliście a wcześniej to co zbiorowa amnezja?
iza71koty pisze:Kya jak mam Ci napisać żebyś żebyś zrozumiała?UMARŁ MI TATO!!!!!!!CZY TY WOGÓLE ROZUMIESZ CO TO ZNACZY????
czy Ty rozumiesz ze w ubiegłym roku pochowałam Mamę?????Kobieto czy Ty masz jakieś ludzkie uczucia??? Co Ty mi tu walisz o ogłoszeniach. Przyjedz zrób za mnie wszystko, to sie zajmę ogłoszeniami. W czym mi pomogłaś?
kya pisze:nifredil pisze:kya pisze:Jeszcze cos...
Nifredil znowu nie wiem ,ktorej czesci nie rozumiesz. Chodzilo o warunki w jakich przetrzymywane sa koty u Izy czyli chore + zdrowe+ klatki+ brak adopcji itd itp
Skoro piszesz acytuje Ciebie pozwoliszile to czasu minęło od Twojego oskarżenia 5 m-cy i co nic prócz dzisiejszej pyskówki. Czego ja mam nie rozumieć, oskarżasz kogoś tak mocnymi stwierdzeniami niby dla dobra kotów ale dalej nic. Nic z wiedzą nie robisz... Jesteś dłużej na forum niż ja i wiesz że zgłoszenie to podstawa, nie rób z siebie teraz osoby której zależało na losie tych kotów o których tak pisałaś, bo 5 -mcy to szmat czasu... nadal twierdzę i wnioskuje że tu chodzi o pyskówkę nic więcej.kya pisze:Ale okna to tam nie pamietam bo ciemnosci egipskie panowaly raczej .Klatka na klatce jak w chinach .
TE maluszki jeszcze(!) sa zdrowe ale czy dlugo takie beda? Ile tak jeszcze w tej klatce wytrzymaja bez ruchu,bez swiezego powietrza?
Albo się jest pewnych swoich dowodów albo tylko zależy na czczej gadce...Tutaj obstawiam przy tym drugim niestety...
Jesooooooo.... napisalam to co widzialam i moge powtorzyc to tym bardziej ,ze nie bylam wtedy sama . A Twoim zdaniem co mialam zrobic? Czy kobieto nie rozumiesz ,ze przepisy w Polsce nie mowia nic o tym,ze nie wolno kotow trzymac w klatkach i TOZ nic nie pomoze? Niby co mialam z ta wiedza zrobic? Do ksiedza isc ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Evilus, Google [Bot] i 291 gości