Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 03, 2009 13:27 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Afatima pisze:Ja-Ba trzymam kciuki.

Żegnam się na dziś już, śpijcie dobrze siostry w wierze ;)


Przy tym tez Ola :D I cały czas pamiętem ten post o Teodorku :D
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 03, 2009 14:43 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

iza71koty pisze:
wiora pisze:dobra dziewczyny
dawno uz sie nie jogowalam i toz to nerwy mnie uniosly :oops:

a teraz sekta do normalnosci powrot raz :twisted:
i do modlitwy za Izunie przystap aby dalej miala sile na manipulacje bo bez tego ani rusz :!:

spokojnej nocy :wink:


Marta popłakałam się wczoraj ze śmiechu :D Bardzo rzadko sie ostatnio śmieję bo brak powodów. Ale wczoraj normalnie się popłakałam.....



ah tam taki chwilowy poszczepionkowy efekt uboczny w postaci polotu umyslowego mialam (to pewnie przez te aluminium zawarte w szczepionce :spin2: :ryk:
dzis juz mi przeszlo chyba :roll: i beda raczej same suchary
typu
ale mnie ta pogoda wkurza...
wczoraj 7 stopni dzis 1 albo 2 p...dzi jak za cara i szlag mnie trafia,okresowe bole nie do wytrzymania(kiedy skonczy sie moja hormonalna jazda po tabletach tyz nie wiem :evil: )no kurna wszystko dzis na nie :roll: kot sasiada znow mi w okno lapa wali o jedzenie ,no apokalipsa jakas god dammed
i chyba se ogladne 'dzien swira' na poprawe nastroju :mrgreen:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Czw gru 03, 2009 15:01 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

No wiesz wiora.... ja to nie pamiętam jak za cara było :mrgreen: może nam opowiesz? Jako najstarsza starowinka :twisted:
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Czw gru 03, 2009 15:04 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

za cara :roll: hmy no bylo ZIMNO :!: :!: :!: :ryk:


Ja-ba mocne kciuki :ok: za kotke :ok: oby sie znalazla :ok:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Czw gru 03, 2009 15:08 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

a co do tej starowinki
to wlasnie wczoraj rozmawiajac z moja mama uswiadomilam sobie ze jeszcze minimum 24 cale lata bede miala bole okresowe i sie zalamalam :crying: toz to sajgon jakis :strach: a jak sobie jeszcze to pomnozylam przez 12miesiecy... :evil:

chyba dalej mnie trzyma to aluminium :smiech3:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Czw gru 03, 2009 17:30 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

ania c pisze:
agiis-s pisze:ja widziałam koty u Izy -w klatkach,chore, białaczkowe trzymane razem ze zdrowymi,maluchy do adopcji dziś całkiem dzikie, zaświerzbione i z grzybem razem z tzw "zdrowymi". Dzisiaj żadna z was nie wie ile tych kotów jest, w jakich warunkach są przetrzymywane.

oficjalnie dzisiaj piszę to co napisałam wam na pw - Iza przetrzymuje koty, nie adoptuje ich, wydaje koty tylko te najbardziej chore, białaczkowe, do wielomiesięcznego leczenia i to też niechętnie.

Agnieszko ja nie neguję tego co widziałaś ale czy naprawdę uważasz, że taki stan trwa cały czas?
W jakim celu Iza miałaby przetrzymywać pełne klatki kotów??
agiis-s pisze:
zamiast iść do pracy siedzi i rozpacza podrzucając co jakiś czas dramatyczne wątki - ja wiem że klikanie bez sensu i przelewki dla kotów może uspokoić wasze sumienie...

Iza nie jest 71 staruszką, która ze swej skromnej emerytury karmi koty jak myślało kilka osób - jest w pełni sił, młodsza o wiele ode mnie,nie pracuje - zajmuje się kotami za pieniądze sponsorów.


Iza nigdy nie ukrywała faktu, że nie pracuje zawodowo, nie jest chyba jedyną osobą na tym forum w takiej sytuacji. To jej osobista sprawa i jej życie - emerytury jej nie będę płaciła pomagam tylko odrobinę przy utrzymaniu gromady kotów z własnej nieprzymuszonej woli. Mam do tego prawo - to moje pieniądze i mam już dość wchodzenia w moje sumienie.

ania c pisze:osobiście mam bardzo czyste sumienie. Lecz nie dlatego, że wpłacam kasę na adoptowane wirtualnie koty ale dlatego, że dla kotów wolnożyjących w moim mieście robię co tylko mogę.



Aniu nie mam na imię Agnieszka, ale to szczegół - odpowiedź na pytanie dlaczego Iza tak robi brzmi NIE WIEM, nie wiem dlaczego nie wydaje kotów do adopcji, nie wiem dlaczego je trzyma wszystkie w domu...to jest pytanie do IZY
Stan taki trwa już ponad 2 lata i nic się nie zmieniło - więcej - kotów przybyło.


Na temat wieku Izy piszę bo spotkałam się z wieloma osobami,które były świecie przekonane że pomagają ubogiej staruszce ... to co robi ze swoim czasem to jej sprawa oczywiście, ale ludzie pytali mnie wprost - dlaczego zamiast siedzieć godzinami na kompie nie pójdzie do pracy na kilka godzin. Nie moja sprawa, informacja na ten temat powinna jednak być jawna żeby ludzie wiedzieli komu pomagają.

Czy nie dręczy cię fakt że jakikolwiek kot trafia do Izy nie wychodzi od niej dalej? nie ma robionych ogłoszeń adopcyjnych NIGDZIE, nie jest oddawany...? Nie masz przeświadczenia że wiedząc o tym powinnaś coś zrobić? Koty białaczkowe razem ze zdrowymi, grzyb, świerzb i co tam tylko chcesz? I do tego "przygarniane" biedne kotki z podwórka - bez kwarantanny, bez szczepień, bez testów?
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 03, 2009 17:32 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

ania c pisze:Powiem tak. Agnieszko jeśli masz dowody na to, że Iza czy ktokolwiek dręczy zwierzęta to zgłoś to. Macie w Szczecinie wspaniałych inspektorów łącznie z wojewódzkim, niech interweniują. Forum tego nie załatwi.

i tu masz rację
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 03, 2009 17:36 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

i dalej mam haluny po aluminium :roll:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Czw gru 03, 2009 17:41 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

iza71koty pisze:Twoje posty Agiis-s pokazuja Nam Kim jesteś. Od dawna nasaczone sa złosliwościa, jadem i podżeganiem do kłotni.Myslę ze teraz jak i wczesniej wiele Osób zrozumiało dlaczego"jestem sama w tym co robię?"Mam nadzieję ze i teraz zrozumie to Norman.

Od samego poczatku nastawiasz Ludzi przeciwko mnie. Udało Ci się rownierz przekonać Nifredil z która miałam wowczas naprawdę bardzo dobre i ciepłe stosunki. Nie dziwi Cię to ze jest, ze wrociła na wątek? A moze zrozumiała Twoje intencje???

Co byś nie robiła Agiis-s , co byś nie napisała oczerniającego moja osobe, wierz mi Ludzie mają swój rozum i sami potrafią ocenić.Nie jesteś bogiem, choc tak Ci sie czasami wydaje.

Co do trzymania kotów w klatkach to mam pytanie. Bardzo wazne i zasadnicze? Kiedy ostatnio u mnie byłaś?????Bodajze poltora roku temu.Miałam tylko dwie klatki. Jedną z nich zajęta przez Panterki, które potem zostały wyadoptowane. Więc o czym Ty u licha piszesz?
Tworzysz tutaj Ludziom jakieś chore ideologie robiać ze mnie potwora, sama lub przy pomocy Twoich powierników.

O tym ze nie pracuję wiedza wszyscy od dawna. Poczytaj pierwszą strone pierwszej częsci watku. Dlaczego sie tutaj znalazłam?
DLATEGO ZE OD DZIESIĘCIU LAT KARMIŁAM STADO PONAD 100 KOTÓW Z WLASNEJ KIESZENI I SRODKÓW KTORE UDAŁO MI SIĘ ZAROBIĆ DORYWCZO.NIE MAJĄC ZNIKĄD ZADNEJ INNEJ POMOCY. Ale widać dla Ciebie to zadna różnica?Skoro mozna wołać na Forum o pomoc dla garstki kotów to chyba mozna wołać o pomoc dla 130? Nie sądzisz.....To że obecnie pomagasz Osobie która tez nie pracuje od wielu lat jakoś zbytnio Ci narazie nie przeszkadza? Zobaczymy potem.

Proszę o zwrot wszystkich klatek wypozyczonych na moje nazwisko. Te klatki są u Ciebie nie u mnie, Więc trudno zebym trzymała w nich poupychane koty.



Mam jedną pani klatkę - reszta jest u pani, wypożyczonych było dziesięć, sama je woziłam, mam świadków więc proszę nie zmyślać
to po pierwsze


po drugie ma pani rację - jestem wredna - walę prawdę, nie owijam w bawełnę, nie płacę....
jestem złośliwa i zła - od momentu kiedy przestałam być na każdy telefon i rozkaz, od momentu, kiedy powiedziałam nie wchodzeniu pani w moje życie prywatne (np telefony w środku nocy, w wakacje, w pracy) od momentu kiedy nie pozwalam na siebie krzyczeć. Jestem zła i wredna od długiego czasu co nie zmieniło faktu że do mnie pani dzwoniła gdy trzeba było odebrać Elvisa na przykład

i tyle
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 03, 2009 17:44 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

iza71koty pisze:Oczywiście ze nie warto Olu. Tłumaczyć Osobie która zmienia zdanie jak rękawiczki. Poczytaj Jej wcześniejsze posty. Poczytaj ....Szkoda słów poprostu.Zazdrość, zawiść i kłamstwa. Nic więcej.To cechy które nie pozwalają na normalnę wspołprace.Niestety.

:ryk:
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 03, 2009 17:44 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Afatimo przypominam, iż czekam na wyjaśnienia kiedy mnie widziałaś żebrzącą?
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 03, 2009 17:56 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Masz moje 3 klatki Agiis-s plus trzy które pozyczyłas NOT.Kontaktowała się z Toba i dostała pozwolenie.Przed wyjazdem NOT do mnie dzwoniła a ja prosiłam o zwrot klatek.Powiedziała że klatki są juz przepisane na Nia i ze to załatwiła Agiis-s. Ostatecznie powiedziała ze klatki mi odda dopiero po powrocie jak je zdezynfekuje po lampa po grzybicy.
To ze maluszki miały grzybice dla Nikogo tutaj nie jest rewelacją ,bo pisałam o tym na watku. Przez moment nawet żałowałam ze je zabrałam bo tym samym narobiłam sobie kłopotu. To ze sa wyleczone i kosztowało mnie to kupę kasy, nic Cie nie obchodzi. To ze NOT załatwiła mi dobre niemieckie tabletki na to paskudztwo to też nie wazne.
Kotki maja świerzbowca? I co z tego? Nie raz pisałam proszac o Tymczasy własnie w kwestii przeleczenia uszek.Wystarczy ze ma jeden kot i beda miały inne. To powinnaś Sama wiedzieć. Mam je trzymać w klatkach zeby nie miały????O Tymczasy Was prosiłam od lipca.Zadna z Was nie pomogła choć Ty obiecałaś jak brałaś klatki ode mnie.Prosiłam Was jak byłyście tutaj na miejscu. Kto ma wziaść ode mnie Tymczasa skoro wczesniej zrobilyście mi taka reklamę ze szkoda gadać?????Do kogo masz teraz pretensje.

Co do wieku.......Kochana jaka staruszka jest w stanie byc cały dzień na takich obrotach jak ja???????Jaka jest w stanie to wszystko przytargać kupić ugotować i rozwieść rowerem pokonujac wiele kilometrów. Która staruszka jest codziennie w stanie nakarmić 130 kociaków??????Znasz taką????Jesteś śmieszna Agiis-s.

W kwestii mojego pracowania czy nie najwięcej do powiedzernia ma Moj Maż, nie sadzisz?A tyłkiem do góry nie lezę całymi dniami, mozesz byc spokojna. Juz w pierwszej części Kotalizator wyjaśniła wszystkim dlaczego nie pracuję i jakie są tego powody. Ile czasu codziennie zajmuje mi gotowanie karmienie i Opieka. Ile to zajmuje dziennie czasu masz też na 1 stronie wątku.
Nie jestem mutantem. Moze Ty dałabyś rade chodzić na 8 godzin do pracy i robić to wszystko. Tylko wtedy doba musiałaby mieć 48 godzin.

Co do jakiś kotów z podwórka to nie doczytałaś Mojego postu Moja Droga. Zreszta nie czytasz ich od dawna.Pisałam ze zamieszkał aw komórce kot którego nazwałam Bieda.Mam go wykopać bo Ty sobie tego zyczysz? Czy chodziło Ci o Idę której pozxwoliłam odejść u Siebie, w pokoju Taty do którego nie wchodzi Zaden kot???
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 03, 2009 18:03 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Wiora, wiem że jest zimno, ale otwórz okno, może pomoże na te haluny :D
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Czw gru 03, 2009 18:04 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Czekam na zwrot wszystkich klatek zabranych ode mnie, wypożyczonych na moje dokumenty.Nie sądziłam ze oprócz nieopanowanych nerwów masz tez skleroze.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 03, 2009 18:05 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Lece Dziewczyny. Proszę o Opiekę nad wątkiem :)
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 107 gości