



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
rybcie pisze:Witajcie,
ja maleńką wypatrzyłam kilka dni temu na stronie schronu i od razu zapadła w serduszko. Wątek znalazłam dopiero dzisiaj. Długie rozmyślania, rozmowy... jutro biorę urlop i jadę po koteńkę. Mam nadzieję, że się jakoś trzyma. Jak już cokolwiek będę wiedzieć dam znać. To mój pierwszy tymczasik będzie więc trzymajcie kciuki.
rybcie pisze:no cześć cześć! jesteśmy już w domu
schronisko to straszne miejsce. Teraz już wiem, że jedyny ratunek to ograniczona do możliwości przerobowo-finansowych liczba rezydentów i wolne m-ce na tymczaska. Szukać domu, aż do skutku i, jak fundusze pozwalają, ratować kolejnego. Minka była w 1. boksie, innych nie "zwiedzałam" ale tam wszystkie proszą o dom, wchodzą na kolana, do transporterka.... Tak ciężko wybrać i wyjść....
Byłam umówiona z Krzyśkiem, więc o sprawy na miejscu nie musiałam się martwić. To wspaniały człowiek, poświęcił mi sporo czasu, "wykopał" Minkę spod kołdry, maleńką, chudą żmijkę. Koteńka jak się okazało z karty ma zaledwie ok. 8 m-cy, taka drobinka z niej. Podjadła trochę suchego, skorzystała z toalety i dała się wziąć na ręce, mruczała nawet troszkę
i zapakowaliśmy pannę do podróży. Ona tam spędziła już miesiąc czasu. W podróży troszkę tylko miaukoliła, ale dzielnie zniosła przegląd techniczny u weta i teraz, zgodnie z zaleceniami, czeka ją tydzień pełnej izolacji od futrzaków. Nie ma gorączki, macanki nie wykazały nic niepokojącego, tylko zaparcie
, więc dostała porcję parafinki i mokrą bozitkę i czekamy.
Maleńka jest przurocza. Cudna jak na zdjęciach, oczyska wielkie, bursztynowe. Białe skarpetki, chyba krawatka i wstawki na brzuszku. Miziasta, nadstawia się do mizianek, barankuje, jeszcze nieśmiało ale przytulak z niej będzie że ho ho. TŻ jak ją wziął na ręce (zauroczony małą bardzo
) to w powietrzu ugniatała
![]()
. Ją po prostu tamto miejsce przerażało i doskwierał okrutnie brak człowieka. Na pewno szybciutko się otworzy, tylko ta nieszczęsna separacja
. Zero kontaktów z kotami, nawet na spacery do pokoju jej nie mogę wypuszczać do tego samego pokoju, w którym bywają (nie w tym samym czasie tylko w ogóle
) moje kociaste
. Za tydzień jesteśmy umówieni na testy FIV,FIP, morfologia i biochemia. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok
.
Dzięki Krzyśku za założenie wątkui wszystkim za kibicowanie małej
. Postaram się oczywiście jakieś zdjęciówki porobić, ale póki co w tej łazience, trudno będzie. Uaktualnię w wolnej chwili banerek.
[url=http://tiny.pl/hxpvm][img]http://img408.imageshack.us/img408/1953/minka.gif[/img][/url]
Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05, zuza i 424 gości