Bursztynowooka Minka i Marusia w Swoim Domku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 03, 2009 11:19 Re: Oczy tej kotki krzyczą o DT marzą o DS Pomocy

matko, genialne wiesci :D :D :D :D

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw gru 03, 2009 14:28 Re: Oczy tej kotki krzyczą o DT marzą o DS Pomocy

rybcie pisze:Witajcie,
ja maleńką wypatrzyłam kilka dni temu na stronie schronu i od razu zapadła w serduszko. Wątek znalazłam dopiero dzisiaj. Długie rozmyślania, rozmowy... jutro biorę urlop i jadę po koteńkę :1luvu:. Mam nadzieję, że się jakoś trzyma. Jak już cokolwiek będę wiedzieć dam znać. To mój pierwszy tymczasik będzie więc trzymajcie kciuki.

Brakuje mi słów żeby wyrazić jak bardzo jestem Ci wdzięczny Powiem po prostu Dziękuję Ci :1luvu:
Obrazek

krzsztof

 
Posty: 1015
Od: Nie wrz 27, 2009 15:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 03, 2009 14:29 Re: Oczy tej kotki znowu zapłysną szczęściem mamy DT czas na DS

tillibulek pisze:matko, genialne wiesci :D :D :D :D
Obrazek

krzsztof

 
Posty: 1015
Od: Nie wrz 27, 2009 15:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 03, 2009 14:32 Re: Oczy tej kotki powiedzą że cuda się zdarzają mamy dT

rybcie i co słychać? jak Minka? jest już u Ciebie?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 03, 2009 14:33 Re: Oczy tej kotki powiedzą że cuda się zdarzają mamy dT

no właśnie czy już ocalona :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 03, 2009 15:16 Re: Oczy tej kotki powiedzą że cuda się zdarzają mamy dT

świetne , poprostu świetne wiadomości :piwa: :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw gru 03, 2009 15:16 Re: Oczy tej kotki powiedzą że cuda się zdarzają mamy dT

no cześć cześć! jesteśmy już w domu :)
schronisko to straszne miejsce. Teraz już wiem, że jedyny ratunek to ograniczona do możliwości przerobowo-finansowych liczba rezydentów i wolne m-ce na tymczaska. Szukać domu, aż do skutku i, jak fundusze pozwalają, ratować kolejnego. Minka była w 1. boksie, innych nie "zwiedzałam" ale tam wszystkie proszą o dom, wchodzą na kolana, do transporterka.... Tak ciężko wybrać i wyjść....

Byłam umówiona z Krzyśkiem, więc o sprawy na miejscu nie musiałam się martwić. To wspaniały człowiek :1luvu: , poświęcił mi sporo czasu, "wykopał" Minkę spod kołdry, maleńką, chudą żmijkę. Koteńka jak się okazało z karty ma zaledwie ok. 8 m-cy, taka drobinka z niej. Podjadła trochę suchego, skorzystała z toalety i dała się wziąć na ręce, mruczała nawet troszkę 8O i zapakowaliśmy pannę do podróży. Ona tam spędziła już miesiąc czasu. W podróży troszkę tylko miaukoliła, ale dzielnie zniosła przegląd techniczny u weta i teraz, zgodnie z zaleceniami, czeka ją tydzień pełnej izolacji od futrzaków. Nie ma gorączki, macanki nie wykazały nic niepokojącego, tylko zaparcie :roll:, więc dostała porcję parafinki i mokrą bozitkę i czekamy.

Maleńka jest przurocza. Cudna jak na zdjęciach, oczyska wielkie, bursztynowe. Białe skarpetki, chyba krawatka i wstawki na brzuszku. Miziasta, nadstawia się do mizianek, barankuje, jeszcze nieśmiało ale przytulak z niej będzie że ho ho :). TŻ jak ją wziął na ręce (zauroczony małą bardzo :1luvu: ) to w powietrzu ugniatała 8O :1luvu: . Ją po prostu tamto miejsce przerażało i doskwierał okrutnie brak człowieka. Na pewno szybciutko się otworzy, tylko ta nieszczęsna separacja :(. Zero kontaktów z kotami, nawet na spacery do pokoju jej nie mogę wypuszczać do tego samego pokoju, w którym bywają (nie w tym samym czasie tylko w ogóle 8O ) moje kociaste :(. Za tydzień jesteśmy umówieni na testy FIV,FIP, morfologia i biochemia. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok :roll:.

Dzięki Krzyśku za założenie wątku :) i aktualizację tytułu, ruru za banerek i wszystkim za kibicowanie małej :). Postaram się oczywiście jakieś zdjęciówki porobić, ale póki co w tej łazience, trudno będzie. Uaktualnię w wolnej chwili banerek.
Ostatnio edytowano Czw gru 03, 2009 15:29 przez boniantos, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 03, 2009 15:24 Re: Oczy tej kotki powiedzą że cuda się zdarzają mamy dT

rybcie pisze:no cześć cześć! jesteśmy już w domu :)
schronisko to straszne miejsce. Teraz już wiem, że jedyny ratunek to ograniczona do możliwości przerobowo-finansowych liczba rezydentów i wolne m-ce na tymczaska. Szukać domu, aż do skutku i, jak fundusze pozwalają, ratować kolejnego. Minka była w 1. boksie, innych nie "zwiedzałam" ale tam wszystkie proszą o dom, wchodzą na kolana, do transporterka.... Tak ciężko wybrać i wyjść....

Byłam umówiona z Krzyśkiem, więc o sprawy na miejscu nie musiałam się martwić. To wspaniały człowiek :1luvu: , poświęcił mi sporo czasu, "wykopał" Minkę spod kołdry, maleńką, chudą żmijkę. Koteńka jak się okazało z karty ma zaledwie ok. 8 m-cy, taka drobinka z niej. Podjadła trochę suchego, skorzystała z toalety i dała się wziąć na ręce, mruczała nawet troszkę 8O i zapakowaliśmy pannę do podróży. Ona tam spędziła już miesiąc czasu. W podróży troszkę tylko miaukoliła, ale dzielnie zniosła przegląd techniczny u weta i teraz, zgodnie z zaleceniami, czeka ją tydzień pełnej izolacji od futrzaków. Nie ma gorączki, macanki nie wykazały nic niepokojącego, tylko zaparcie :roll:, więc dostała porcję parafinki i mokrą bozitkę i czekamy.

Maleńka jest przurocza. Cudna jak na zdjęciach, oczyska wielkie, bursztynowe. Białe skarpetki, chyba krawatka i wstawki na brzuszku. Miziasta, nadstawia się do mizianek, barankuje, jeszcze nieśmiało ale przytulak z niej będzie że ho ho :). TŻ jak ją wziął na ręce (zauroczony małą bardzo :1luvu: ) to w powietrzu ugniatała 8O :1luvu: . Ją po prostu tamto miejsce przerażało i doskwierał okrutnie brak człowieka. Na pewno szybciutko się otworzy, tylko ta nieszczęsna separacja :(. Zero kontaktów z kotami, nawet na spacery do pokoju jej nie mogę wypuszczać do tego samego pokoju, w którym bywają (nie w tym samym czasie tylko w ogóle 8O ) moje kociaste :(. Za tydzień jesteśmy umówieni na testy FIV,FIP, morfologia i biochemia. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok :roll:.

Dzięki Krzyśku za założenie wątku :) i wszystkim za kibicowanie małej :). Postaram się oczywiście jakieś zdjęciówki porobić, ale póki co w tej łazience, trudno będzie. Uaktualnię w wolnej chwili banerek.


Kolejny Koci Anioł :1luvu:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 03, 2009 15:39 Re: Oczy tej kotki powiedzą że cuda się zdarzają mamy dT

Jeeeeeeeej.......jak dobrze. Minka już bezpieczna. Gosiu :1luvu:
Ona na pewno jest super miziaczkiem kochanym, tylko była tak strasznie przerażona tamtym miejscem.
Gosiu pisz, Kochana, w razie czego pomożemy Ci. To pierwszy tymczas, mam nadzieję nie ostatni
:ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 03, 2009 15:48 Re: Oczy tej kotki powiedzą że cuda się zdarzają mamy dT

dzięki magdaradek :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 03, 2009 16:18 Re: Oczy tej kotki powiedzą że cuda się zdarzają mamy dT

Ja też się strasznie cieszę :D
Trzymam kciuki za maleńką.
Super, że nie musi się już chować...
Jest cudna.
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23791
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 03, 2009 16:21 Re: Oczy tej kotki powiedzą że cuda się zdarzają mamy dT

super Gosiu!
wielka kobieto :D

trzymam goraco kciuki za zdrowko Minki, za aklimatyzacje i by znalazla wypasiony domek!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 03, 2009 18:21 Re: Oczy tej kotki powiedzą że cuda się zdarzają mamy dT

Już ją ciocia Gosia odchucha :1luvu: i domki będą się o nią biły :1luvu:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Czw gru 03, 2009 19:34 Re: Oczy tej kotki powiedzą że cuda się zdarzają mamy dT

suuuper!
no to teraz niech kwarantanna szybko minie
i wszystkie test minusowe :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 03, 2009 19:39 Re: Oczy tej kotki powiedzą że cuda się zdarzają mamy dT

banerek dla chętnych:
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hxpvm][img]http://img408.imageshack.us/img408/1953/minka.gif[/img][/url]

tamten piękny od ruru :love: trzeba odpiąć, żeby w błąd nie wprowadzać :)

Minka zestresowana jest bardzo. Mizia się i nadstawia do głaskania mrucząc, ale cały czas taka spięta, zwinięta i podkulona trochę. Leży cichutko, ani razu nie miałknęła. Zerka czasem ciekawie jak drzwi są uchylone, więc apatyczna raczej nie jest, raczej zainteresowana tym co się dzieje za tą ścianą więzienną. Z transporterka też sama od razu wyszła i zaczęła zwiedzać łazienkę. Ale teraz tylko leży taka smutniutka, pokorna, poddana. Radośnieje jak się ją mizia więc co jakiś czas odwiedzamy ją na przemian lub razem z TŻ i gadamy do niej i głaszczemy. I wtedy rozczapirza pazurki i ugniata :) .
Kuwetka na razie pusta. Parafinka nie przypadła jej do gustu :roll:, ale to chyba odwieczny problem w budowaniu zaufania u tymczasików lecząc je jednocześnie. Ja póki co i tak narzekać nie mogę, bo kłujek ani tabletek nie aplikuję.
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: JoasiaS, muza_51 i 469 gości