K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 02, 2009 8:10 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Nowe foty Gucciego, ma 3 meisiące

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 02, 2009 8:41 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Wielkokot Iwan

Obrazek
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 02, 2009 8:42 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Ciekawska Viki, jedno z dwóch zdjęć na których nie siedzi do mnie tyłem

Obrazek
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 02, 2009 8:44 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Bella z takim wyrazem pyska jakby chciała spuścić komuś manto, w rzeczywistości kocia łata. Przytula sie bardzo chętnie. Prosze o szczególne zwrócenie na nią uwagi. zostawiłam ją w klatce bo obawiam się że przy mendzie Baghirze bałaby się zrobić krok. Viki wypuszczona bo robie w klatce straszne zamieszanie. Rano jak weszłam to siedziała uwięziona w pudle, które się na nią przewróciło.


Obrazek

Obrazek
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 02, 2009 8:56 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

keria pisze:Może teraz sprecyzuję o jakiego kota mi chodzi. Ma to być młody kocurek, kolor bez znaczenia, ale charakter ważny. Kotek powinien lubić kocie i psie towarzystwo. Ma być towarzyszem i kumplem do zabaw kocurka około dwuletniego (kotka bardzo zrównoważonego, spokojnego, zupełnie bez agresji). Powinien też znosić cierpliwie fochy moich starszych , charakternych kotek i nie przejmować się ich ofukiwaniem. Ze względu na dość dużą ilość zwierzęcego towarzystwa i czasem spore zamieszanie wolałabym, żeby nie był zbyt strachliwy.
Właściwie szukam kolejnego kotka tylko ze względu na mojego (przygarniętego w lecie) kocurka. Jest wyjątkowo kontaktowy i zasługuje na jakieś sympatyczne towarzystwo. Niestety nie udało mu się mimo wzorowego zachowania zaskarbić względów kocic, więc częściej wybiera zabawy i przytulanki z psami. Mój rudy ma zadatki na kocią mamkę i ogromną cierpliwość.
Możecie coś polecić? Najchętniej z odnośnikami do wątków o tych kociakach...
A czy może kotki ze str. 3 tego wątku mają już domki?
Dziękuję z góry.


ale które, bo te buraski z góry są u nas, jedno tam gdzie mieszka Fredzio, dwa u Miuti na Prądniku. Tych dolnych nie wzięliśmy ale Maja215 wie gdzie są.
Ja nadal będę polecać mojego Czupsa, który z chwilowego braku Rufina ciągle chodzi na przytulanki do naszej Mufy. Jak wróci Rufin to sądzę, że będzie latał na dwa fronty i jemu ktoś matkujący bardzo podchodzi. Czups ma fotkę w pierwszym poście.
Ale gucci to też dobry wybór, bo on od Czako różni się chyba tylko wielkością uszu :wink: no i jest bardziej srebrny, Czako jest bury

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 02, 2009 9:14 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Figa i Sarna
Wczoraj były na szczepieniu
przy okazji został zrobiony przegląd
Świerzbowiec wychodzi uszami doktor wydłubał
sporą ilość delikatnie mówiąc gnoju z uszek
Figa bardzo źle się czuje po szczepieniu w nocy
płakała a dziś nie chce jeść mam nadzieje że to przejściowe
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Śro gru 02, 2009 9:36 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Koko, przybrana córunia Luizy miała białaczkę, ale wykończył ją fip..
pozwolono jej umrzeć wczoraj w theriosie..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Śro gru 02, 2009 9:45 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

edit_f pisze:Koko, przybrana córunia Luizy miała białaczkę, ale wykończył ją fip..
pozwolono jej umrzeć wczoraj w theriosie..



Obrazek ech...
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 02, 2009 9:46 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

edit_f pisze:Koko, przybrana córunia Luizy miała białaczkę, ale wykończył ją fip..
pozwolono jej umrzeć wczoraj w theriosie..

Bardzo mi przykro :(
Biedne maleństwo [']
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 02, 2009 9:59 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Serce boli.

(") (") (")

Miałam nadzieję, że przynajmniej ona przeżyje.
Patrzyłam na śmierć jej rodzeństwa, walczyłam o nie.


Podejrzewałam Luizę o nosicielstwo białaczki - Lulu była zdeformowana. Takie kocięta rodzą białaczkowe koty.


Dobrze, że Luiza nie miała bliższego kontaktu z rezydentami.

Jeżeli właścicielce Luizy przeszkadzałby fakt, że kotunia jest zainfekowana- wezmę ją spowrotem.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 02, 2009 10:03 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Miuti pisze:Serce boli.

(") (") (")

Miałam nadzieję, że przynajmniej ona przeżyje.
Patrzyłam na śmierć jej rodzeństwa, walczyłam o nie.


Podejrzewałam Luizę o nosicielstwo białaczki - Lulu była zdeformowana. Takie kocięta rodzą białaczkowe koty.


Dobrze, że Luiza nie miała bliższego kontaktu z rezydentami.

Jeżeli właścicielce Luizy przeszkadzałby fakt, że kotunia jest zainfekowana- wezmę ją spowrotem.


Luiza też jest chora na białaczkę..
pytałam: opiekunki pokochały Luizkę i będą się nią opiekować..
to będzie dom jednego kota.. kota szczególnej troski..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Śro gru 02, 2009 10:04 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

(*)
Miuti możemy umówić się na popołudnie zabralibyśmy
Te dwa gagatki na przegląd i szczepienie
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Śro gru 02, 2009 10:04 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Jest chora - czy jest nosicielką?

Ja też kocham Luizię.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 02, 2009 10:05 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

Miuti pisze:Jest chora - czy jest nosicielką?

Ja też kocham Luizię.


będzie miała robione w tym tygodniu szczegółowe badania..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Śro gru 02, 2009 10:06 Re: K-ów, umęczone kociaki z psiej hodowli

czy ktoś umie to przeczytać:
Amylaza 2838,1 U/L

Morfologia;
WBC 5,5 tyś/mm3
RBC 9,22 mln/mm3
HGB 13,1 g/dl
HCT 42,1 %
PLT 328
MCV 46 um3
MHC 14,3 pg
MCHC 31,2 g/dl

Shilling;
S- 90%
L- 4%
M- 1%
E- 4%
B- 0%
P- 1%
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 153 gości