Historia dużej już Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

Cześć Kochane!

Ula, a może sprawdź, jaka rozdzielczość jest nastawiona.
Przy wyższej powinny wyjść OK.

A za Gagunie-lejkę :ok:

I głaski dla panienek :love:

Ulla pisze: Tak się zastanawiam, czy nie zrobić próby generalnej dziś w nocy i zostawić ją na noc w sypialni... Ale jak sobie pomyślę o praniu całego łózka, to robi mi się słabo .

I jak była próba, czy nie

Amika6 pisze:
Ulla pisze: Tak się zastanawiam, czy nie zrobić próby generalnej dziś w nocy i zostawić ją na noc w sypialni... Ale jak sobie pomyślę o praniu całego łózka, to robi mi się słabo .

I jak była próba, czy nie

Jeszcze nie

. Jakoś się nie odważyłam.... Ale pewnie w najbliższym czasie zostawię ją w sypialni

.
Śliczne malutkie już 16-y dzień bez lania! :1luvu:

.

A Pańcia teraz czai się na jej sioo, ale Gagunia ma to pod ogonkiem :twisted:

.

Ulla pisze:Jeszcze nie . Jakoś się nie odważyłam.... Ale pewnie w najbliższym czasie zostawię ją w sypialni .

Ulla, idź na całość, idź na całość! :ok:

Cieszę się razem z Tobą, że Gagunia tak ślicznie się zachowuje

Ja ciągle próbuję złapać sioo Pumy...

My też kibicujemy Gagu-Nie-Lejce :mrgreen:

Dzięki Ciocie za kibicowanie! :1luvu:

.

A Gaguleńka już 17-y dzień bez lania! :ok:

.
Kochane moje malutkie i takie grzeczne! :1luvu:

.

Nanetko, próba sypialni nadal "zawieszona", bo chyba nie wiesz, co to znaczy pranie całego łózka z kołdrą, poduszkami, materacem, itp. :roll:

.
Teraz trochę odpoczęłam od ciągłego prania po lejącej Gaguni, to jeszcze troszkę się wstrzymam, bo na samą myśl, że znów miałabym to robić jestem w głębokim stresie :roll:

.

Dziś rano udało mi się wreszcie złapać poranne sioo maleńkiej :ok:

.
I wygląda to tak:
- pH - ok. 7.0 (niestety jeszcze nic pomarańczowego nie przebija na wskaźniku :twisted:

)
- ciężar właściwy - 1.020
- wyszły też leukocyty i białko, ale dzięki wielkie Sylwka za wcześniejsze ostrzeżenia, bo chyba zeszłabym na zawał! :roll:

.
Reszta wskaźników -wzorcowa! :ok:

.

W sumie bardzo fajne są te paski, gdyby nie problem z samym łapaniem i czajeniem się na sioo :lol:

.

Czyli z tym odczynem jednak coś jest nie tak. Może by warto podawać żurawinę raz dziennie. Dobrze, że ciężar właściwy jednak jest trochę wyższy.
Z łapaniem moczu dojdziesz do wprawy. Sama zobaczysz. Ja mam w łazience pod ręką zawsze gotową podstawkę i zdarzało mi się łapać sio ze szczoteczka do zębów w buzi, bo akurat rudemu przyszla ochota na sikanie.

Ulla pisze:Nanetko, próba sypialni nadal "zawieszona", bo chyba nie wiesz, co to znaczy pranie całego łózka z kołdrą, poduszkami, materacem, itp. .
Teraz trochę odpoczęłam od ciągłego prania po lejącej Gaguni, to jeszcze troszkę się wstrzymam, bo na samą myśl, że znów miałabym to robić jestem w głębokim stresie .

Na całe szczęście nie wiem!

Ale Tobie życzę żeby takie pranie kanapy zostało tylko jako niemiłe wspomnienie :ok:

No to dziś mamy już 18-y dzień, jak maleńka moja ślicznotka nie leje! :1luvu:

.
Słodkie moje malutkie kochane! :1luvu:

Dziś nie dałam rady złapać moczu, bo byłam poza wszelkim zasięgiem. Z bólem głowy przeleżałam cały dzień, a podnosiłam się tylko, by nakarmić kotki. Na nic więcej nie miałam siły

.

Sylwka, dzięki wielkie za dalsze rady! :1luvu:

. Wiem, że 7.0, to jeszcze troszkę za dużo i podałam maleńkiej wczoraj i dzisiaj kolejną ćwiarteczkę żurawiny. Zobaczymy...
Co do samego łapania moczu, to rzeczywiście brakuje mi jeszcze doświadczenia, bo zdarzyło mi się 2x, że wykukałam moment sikania, podstawiłam spodek, a maleńka nasikała obok :lol:

. Wróciłam więc póki co do niezawodnej chochelki

.

Nanetko, dziękuję za wsparcie, a lania przez kotka po łóżku, czy kanapie nie życzę największym wrogom! :twisted:

. Masz szczęście, że nie musisz przeżywać takich horrorów! :ok:

Cześć w dniu Św. Barbary!

Dobri dień

Witamy

.
A moje śliczne już 19-y dzień bez lania! :1luvu:

.
Chyba ją za to zjem! :mrgreen:

.

Nie zjadaj, bo zleje ci się do środka. :mrgreen:

"Ci" z małej litery, bo to sparafrazowana cytata była. ;-)

Ulla pisze:Witamy .
A moje śliczne już 19-y dzień bez lania! .
Chyba ją za to zjem! .

Gaguniu, jesteś śliczną, grzeczną i mądrą koteczką! :ok:

nanetka pisze:Gaguniu, jesteś śliczną, grzeczną i mądrą koteczką!

I CZYŚCIUTKĄ!!! :ok:

.

Moje maleńkie kochane już 20-y dzień bez lania! :1luvu:

.
Ja ją naprawdę zjem, nawet jak ma mi się zlać do środka :lol:

!

.
Tak ją wymęczyłam dziś rano, że już tylko schrupanie mi zostaje tego cudnego maleństwa :mrgreen:

.

Udało mi się złapać popołudniowe sioo ślicznotki

. Ona chyba woli sprzątać po Niuni niż sikać w otwartej kuwecie :lol:

. Może się wstydzi maleńkie moje Gagulątko? :wink:

.

Wyniki wyszły mi następujące:
- odczyn między 6,5 - 7.0 (kwadracik zabarwiony tak pół na pół),
- ciężar właściwy między 1020 - 1025.

Chyba póki co odstawię żurawinę, bo wydaje mi się, że jej organizm sam się upora z tym odczynem. Ostatnio Gagunia ślicznie je wołowinę, więc może to wystarczy do zniwelowania wysokiego pH.

Historia dużej już Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

Kto przegląda forum