
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Miuti pisze:Koty są biedne...
Jeżeli idzie o sponsorowanie kotów przez osoby je powierzające, to tacy ludzie już nie raz robili mi wodę z mózgu. Teraz jak słyszę, że wspomogą finansowo i organizacyjnie, to smiech mnie bierze.
Ratować jedno życie? A jeżeli się ratuje więcej - to co?
Oczywiście - należy mierzyć zamiary podług sił, a nie odwrotnie.
Ale jak tu selekcjonować?
To boli...
maja215 pisze:Cóż..chciałam jeszcze raz odnieść się,szczegolnie do słów Sol.
Zgadzam się z Tobą że są zasady i szefostwo I zgadzam się z tym że Pani chciala pozbyć się klopotu.
Ale patrzac na sprawę z boku,czy Ty Sol też ostatnio nie informowałas fundacji o kotach w potrzebie? Od Pani sąsiadki-pijaczki? I w Twoim przypadku jest mnóstwo ale..bo Ty nie mozesz ich wziąc bo za blisko,bo się zorientuje..itp..
I w tej sprawie tym bardziej ktoś inny musiał by wziąć te koty,tak ja np buraski.
W moim przypadku chcialam tylko przedstawić sprawę,bo zdaję sobie sprawę że jak im nie pomogę,to trafią na ulicę.I chodzilo raczej o poinformowanie fundacji o zaistniałym problemie przed którym postawila mnie ta Pani.Liczyłam na szczerą konkretną odpowiedz.Tak lub nie i tyle.
A teraz po calej tej sprawie mam wrażenie że nie wolno tutaj fundacji o nic prosić,najlepiej jak jest taka potrzeba na wlasny koszt i sprawę zalatwić miejsce pobytu.I najlepiej nie informować o tym że tak sprawa miala miejsce,bo tak i tak się uslyszy że zrobilo się żle..
Następnym razem tak na pewno zrobię..nauczka dla mnie na przyszlośc by o żadną pomoc nie prosić..
Przepraszam Cię Sol,odnosząc się do ostatniej Twojej wypowiedzi..to czemu padł temat kotów od sasiadki-pijaczki ? Nie wspominając że Ty na pewno z różnych względów wziąć byś ich nie mogla?
markopolo00 pisze:Maje z kotem dzisiaj ja wożę i niech mi ktoś zabroni
Miuti pisze:Sprecyzujmy:
W jakim trybie koty trafiają pod opiekę AFNu?
AFN objął opieką kotka Kolika, którego odebraliśmy alkoholikowi.
I to niejako automatycznie.
A gdybym teraz chciała "wrzucić coś" AFNowi - to jakim sposobem?
(Na razie niczego takiego nie mam - kotkami od starej kretynki oczywiście zajmę się sama Łatek to też mój kot prywatny).
markopolo00 pisze:Maje z kotem dzisiaj ja wożę i niech mi ktoś zabroni
Użytkownicy przeglądający ten dział: aga_tka, Google [Bot], sylwiakociamama i 120 gości