InkaPigulinka - teraz ja cz. 12

[annette88]

bo Duża w końcu mnie puściła, a Inka jusz mnie nie lubisia nie rozmawia ze mnom jusz

Ależ lubisiam Cię saniemowicie, Meluś

tak? a to można wróżyć z oszkrabin kartoflków czy nie ? cierałzy:

[MaryLux]

bo Duża w końcu mnie puściła, a Inka jusz mnie nie lubisia nie rozmawia ze mnom jusz

Ależ lubisiam Cię saniemowicie, Meluś

tak? a to można wróżyć z oszkrabin kartoflków czy nie ? cierałzy:

Można wróżyć, na przykład ile dobrego amcia dostaniemy

[goodfriend]

Dobrego amcia zawsze dostaniemy za mało ;(
TiR doświadczeni

Wstawiłam zdjęcia ;D

[MaryLux]

Dobrego amcia zawsze dostaniemy za mało ;(
TiR doświadczeni

Wstawiłam zdjęcia ;D

Duzi to sknery!
Widziałam już zdjęcia

[goodfriend]

Myślimy, że oni nasze mleko kocie wypijają bo kilka razy nie dostaliśmy a tłumaczenie było mętne w stylu - "skończyło się"... Co z tego, że wtedy była ekstra kolacja jak nie było mleczkaaaaaa

[annette88]

Można wróżyć, na przykład ile dobrego amcia dostaniemy

moja Duża ma teraz dużo obierków !!


I dostaniecie je na Mikołaja niegrzeczne kotki

[MaryLux]

A my w ogóle mleczka nie dostajemy

[MaryLux]

Można wróżyć, na przykład ile dobrego amcia dostaniemy

moja Duża ma teraz dużo obierków !!


I dostaniecie je na Mikołaja niegrzeczne kotki

Ja chcę natychmiast, teraz, już!

[goodfriend]

Obierki są fajne ale jeszcze fajniejsze są wyciągnięte z kosza na śmieci różne ciekawe rzeczy Albo np. wyciągnięte z zakupów miąsko...

Te potfffory zeżarły nawet około 1/5 kostki smalcu!!!!

[MaryLux]

Moje samodzielnie wyciągają z torby szyneczkę, nawet jak jest głęboko

[goodfriend]

Moje jeszcze nie doszły do tego, że szyneczka jest dobra Narazie nie zamierzam ich uświadamiać Tylko nie mam jak kurczaka rozmrażać bo działając zespołowo potrafią i 2 uda wyciągnąć ze zlewu

[MaryLux]

Zdolne bestie

[aglo]

A moje parę razy upolowały kotlety, po czym porzucały je na środku dywanu... Chyba nie bardzo wiedziały, co z nim zrobić .

Mój Mąż potem je jadł i nie narzekał...

[annette88]

Ja chcę natychmiast, teraz, już!

i co z nimi zrobisz ?

[goodfriend]

A moje parę razy upolowały kotlety, po czym porzucały je na środku dywanu... Chyba nie bardzo wiedziały, co z nim zrobić .

Mój Mąż potem je jadł i nie narzekał...

Padłam Totek jak pierwszy raz dostał wołowinę to porozwalał ją po całym mieszkaniu.. Dosłownie znalazłam kawałki za kibelkiem i za kuwetą.. Rambo nie chciał już tego zjeść... Mąż również ;D