Ancymon to już 4 lata!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 30, 2009 20:24 Re: Bury Książę Ancymon i ja niegodny narzekacz

Czy ja Wam pisałam, że Ancymon jest miziakiem nad miziaki 8O zwłaszcza okołojedzeniowym ale zawsze miziakiem. Dzisiaj jak wróciłam do domu to aż w szoku byłam, Ksieciulka mojego bajkowego nie poznałam wręcz. Miaziankom, barankom i bardzo głośnemu mruczeniu nie było końca :1luvu: Było też gadanie i wtulanie się i jeszcze więcej gadania. Rozgadał się nam Ancy mocno, pewnie coś mu się tam w mózgu zagięło po zbyt wysokim skoku i jakieś przemyślenie się zrodziło, a że stan to raczej dla mundralki nieznany to sobie poopowiadać o tym chce. Pewnie bym się rozpływała gdyby nie to, że jeszcze nie zdążyłam usiąść do komputera, odpalić miau jeszcze nie zdążyłam, kiedy zaczęła się wielka kocia awantura, że Ancymonek natentychmiast chce do szafy. Dokładnie to na półeczkę z moimi ubraniami, bardzo, bardzo chce. No już chce, On już chce się tam położyć, oczka zmrużyć i pospać sobie! On tylko na tej półce będzie szczęśliwy, no przecież tam, tam wysoko, no Duża, już teraz natychmiast otwieraj szafe i pomagaj. No Duża nie ociągaj się, dawaj, dawaj.

Świetne miejsce, świetne, bardzo dostojnie tam wygląda. Ancymon I Wśródubraniowy.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 01, 2009 8:28 Re: Bury Książę Ancymon i ja niegodny narzekacz

:ryk: niemożliwi jesteście oboje :ryk:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 01, 2009 8:43 Re: Bury Książę Ancymon i ja niegodny narzekacz

:mrgreen: :ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto gru 01, 2009 8:46 Re: Bury Książę Ancymon i ja niegodny narzekacz

A czy cioteczki były na poprzedniej stronie i fotostory obejrzały? :)


Ojj i tam od razu niemożliwi! Możliwi ale w stosownych granicach :)


Słodki jest ten mój Ancymonek, jak mu się w mózgu trochę poprostowało jeszcze to w zasadzie jest kotem stworzonym do miziania 8O pamiętacie tego polującego na myszki potwora wskakującego na szafe. Teraz jest raczej "to ja lecę Duża mnie woła "mrrrr mrrrr RRRRMmmrrr" i zaraz po tym wgryzienie w rękę i jeszcze głośniejsze mruczenie. Jest super!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 01, 2009 11:30 Re: Bury Książę Ancymon i ja niegodny narzekacz

Piękne fotostory Malati :1luvu:
Jaki wielofunkcyjny kotecek :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto gru 01, 2009 12:28 Re: Bury Książę Ancymon i ja niegodny narzekacz

Mój brat zachudził kota :evil:

I jeszcze pyta się mnie rano "karmiłaś kota?" "karmiłam, nie widać prawda?" "właśnie widać!".


Nie lubię też mojego brata i na brata też będę narzekać. Ale na kota bardziej.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 01, 2009 12:44 Re: Bury Książę Ancymon i ja niegodny narzekacz

Malati pisze:Mój brat zachudził kota :evil:


no teraz to już zostałam zamordowana śmiechem :ryk: :ryk: :ryk:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 01, 2009 14:43 Re: Bury Książę Ancymon i ja niegodny narzekacz

:lol: :lol: :lol:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Śro gru 02, 2009 8:26 Re: Bury Książę Ancymon i ja niegodny narzekacz

:roll:

Ancymon podpadł! Jak ja lubię stare koty, stare i chore. Stateczne, kochane przytulaski. No tak, Ancy miewa fazy przytulaska. O, przy misce, albo na półkach kuchennych, cudownie jest się też poprzytulać na zlewie, na pralce czy łóżku już trochę gorzej "moja Duża, dobra Duża, wsypuj więcej jedzonka do miski, zaklinam Cię mrrrr mrrrr MRRRR".


A poza tym są świetne poranki z różnymi ekstra atrakcjami dla wybranych. Niestety wybrany jest jeden i zaskakująco kiedy tylko jest w domu jest to jedna osoba. Zgadnijcie kto to może być taki. Do porannych atrakcji zalicza się wspólne mycie zębów, to miłe, polowanie w toalecie. Kot na zewnątrz, ja w środku i dajemy czadu, to średnio miłe. Inne atrakcje - cholernie nie miłe. Dzisiaj w ramach innych atrakcji kociątko z furią skoczyło mi na łydkę i się w nią wgryzło. Ja widziałam tylko rozcapirzone łapy pędzące na mnie i jeszcze połyskujące białe zębiska. Ran, ku zaskoczeniu pogryzionej nie stwierdzono!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 02, 2009 8:35 Re: Bury Książę Ancymon i ja niegodny narzekacz

niedobrze :? on nie moze tak robić, Zu. Musisz mu "wytłumaczyć", że mimo wszystko nie jesteś kotem i nie będziesz tarzać się z nim po podłodze, gryźć w ogon i kopać...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 02, 2009 8:48 Re: Bury Książę Ancymon i ja niegodny narzekacz

Georg-inia pisze:niedobrze :? on nie moze tak robić, Zu. Musisz mu "wytłumaczyć", że mimo wszystko nie jesteś kotem i nie będziesz tarzać się z nim po podłodze, gryźć w ogon i kopać...


:oops:
Bardzo się staram... teraz jest metoda na ignorowanie kocich pomysłów.


Za to dzisiaj musiał jakiś proces myślowy w kotkowej głowie zajść. Ancy polował na sznurek z wysuniętą końcówką języka! Jak nic to musiały jakieś świetne myśli zrodzić!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 04, 2009 10:08 Re: Bury Książę Ancymon i ja niegodny narzekacz

Ancymon I nie zawsze Wspaniały.

Durny jest ten mój kot jak pusta torebka po bobie. Wczoraj była faza "jestem wszędzie i tak mnie nie złapiesz". Chłopak miał rację, nawet trudno mi to opisać. Bo jak już postanowiliśmy nie reagować to nagle spod ręki, zza nogi, zza kolana wyskakiwał bury kształt i pędził gdzie się dało. Na pełnym rozpędzie wskakiwał do pudełka po butach, w pudełku jako tako się mieścił ale mniej niż bardziej ;), nawet znalazł super schronienie. Mamy drapak, taką falkę. Wyobrażacie sobie szerokootwarte oczyska połyskujące z cienia falki... i rozlaną dupcię wystającą z tyłu :roll: Wąsiska z przodu też wystawały. To się nazywa świetny łowca.

Miki co chwila przynosił do mnie kota próbując ograniczyć kocią przestrzeń życiową no to krzyczał na Niego żeby tego nie robił. Chcąc urozmaicić Ancowe życie kupiłam mu piłeczkę do której wsypuje się chrupki. Żałosne. Ancy próbował włożyć łapę do dziury, no niezbyt dobrze mu szło. Mała Di za to widząc swoją ulubioną zabawkę zrobiła natychmiast rundę honorową wokół mieszkania. O i tak :)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 04, 2009 10:32 Re: Bury Książę Ancymon i ja niegodny narzekacz

To się nazywa Zasada Nieoznaczoności Heisenberga w zastosowaniu do kotów :mrgreen:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt gru 04, 2009 10:42 Re: Bury Książę Ancymon i ja niegodny narzekacz

Ze słucham 8O
Możesz po polsku - może do mojego też pasuje :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt gru 04, 2009 10:48 Re: Bury Książę Ancymon i ja niegodny narzekacz

AYO pisze:Ze słucham 8O
Możesz po polsku - może do mojego też pasuje :roll:


se wyguglaj :mrgreen:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości