Moje koty cz. II - prośba o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 28, 2009 16:08 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Birfanka pisze:moze faktycznie lepiej pozostac przy jednym posilku z przerwami :lol:

Przerwa śniadaniowa, obiadowa, podwieczorkowa, kolacyjna, podkurkowa? :lol:
Birfanka pisze:Do tych Borgiow w wersji Puzo tez mialam zastrzezenia, tez nie pamietam dokladnie szczegolow :oops: , moze sciagne ze strychu i sobie odswieze... dlatego napisalam, ze mi sie dosyc ta ksiazka podobala, bo bezgranicznie zachwycona nie bylam, ale gorsze tez zdarzalo mi sie czytac.

A tak, są i gorsze, całe stosy. Właśnie przebrnęłam przez "Klejnot Medyny", tak pierwsza z brzegu mi się nasunęła bo ostatnio przeczytałam :roll: Nie, nie polecam. Co do Borgiów jakoś mi się kojarzy seks z ojcem i braćmi, trucizny itp. Co najprawdopodobniej między bajki włożyć należy. Chyba najlepsza biografia Lukrecji to ta pióra Marii Bellonci, ciut może nudnawa, ale niewątpliwie porządnie napisana.
Ale mam kilka ukochanych pozycji i nic to, że w zasadzie znam na pamięć i tak do nich wracam. Np do Druona, do jego genialnych "Królów przeklętych". W zeszłym roku kupiłam sobie nawet starą ich ekranizację (bo nowa wersja wg mnie do oglądania się nie nadaje), jednak bardzo się zestarzała, w przeciwieństwie do książki. I jeszcze Zoe Oldenbourg ze swoim cyklem "Glina i Popioły" oraz "Kamień węgielny", jedna z lepszych powieści dziejących się w średniowieczu. Autorka była wybitną mediewistką, więc książka zawiera wiele kapitalnych elementów. I stara dobra Kossak Szczucka i jej "Krzyżowcy", też książka do której wracam i którą wielbię. Jedno mnie niestety męczy - mianowicie gwara góralska udająca średniowieczną polszczyznę, ale cóż Sienkiewicz zaszczepił ten pomysł większości naszych autorów, brr.
Birfanka pisze:Oczywiscie, bez problemu, pisz co, a poszukam :D

Prośba dotyczy, a jakże, powieści historycznej. Niestety francuskie wydania mają w stosunku do angielskiego oryginału zmieniony tytuł. Więc nie do końca jestem pewna czy kupię dokładnie to, o co mi chodzi. Tak więc prośba polega na sprawdzeniu tytułu oryginału. Ale jeszcze raz spróbuję się tego dokopać zanim Cię obarczę tym problemem i być może wyjdę na niemotę, która takich prostych rzeczy sprawdzić nie potrafi.
Birfanka pisze:Mam te ksiazke, jest swietna (i taka prawdziwa 8) ). Niestety, jesli chodzi o skojarzenie mojego kota z rysunkami w tej ksiazce, to zywcem odnajduje Puszka w scenie aplikowania kotu tabletki :twisted:

Ja ją uwielbiam, taka mała, prosta książeczka, kapitalna. I tyle zawiera prawdy i ciepła. Moja okładka wygląda jak ta przedstawiona przez Ciebie. Ale spójrz na ostatnią stronę, tam jest troszkę inna wersja tego samego rysunku :lol:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 28, 2009 16:27 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Popatrzylam, rzeczywiscie sie roznia. Kawior w wazie :!: 8O :ryk:

Cykl Druona bardzo lubie. Z ulubionych powiesci historycznych, podobaja mi sie tez "Filary Ziemi" Folleta, ale kontynuacja juz nie...
Mika Waltari-uwielbiam, zwlaszcza Egipcjanina...
"L'Allée du roi" Françoise Chandernagor , w formie wspomnien Franciszki d'Aubigné markizy de Maintenon, swietna ksiazka... i film na jej podstawie tez wyjatkowo udany, a to rzadkie przy adaptacjach.
A czytalas cykl o historii Francji Guy Bretona?-w Polsce wydala Bellona kilka lat temu, tylko niestety tlumaczenie zostalo totalnie skopane :? (przez redaktorke pierwszych tomow, tlumacz sie skarzyl, bo mu wszystko zmieniala, w tym takie kwiatki, ze "sledziennik" zamienila mu na "sprzedawca sledzi" 8O :roll: 8) )
Fakt, to nie jest bardzo serio, ale czyta sie swietnie... i duzo nieznanych powszechnie faktow przytacza :lol:
Zoe Oldenbourg nie znam, poszukam wiec :)

Nie wiem, czy ksiazki Jeanne Bourin byly wydawane w Polsce?
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Sob lis 28, 2009 16:58 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Birfanka pisze:Z ulubionych powiesci historycznych, podobaja mi sie tez "Filary Ziemi" Folleta, ale kontynuacja juz nie...
Mika Waltari-uwielbiam, zwlaszcza Egipcjanina...

Tak! Kontynuacją Filarów, to już nie to, ale pierwsza część była świetna :ok:
No i stary dobry Waltari, Sinuhe to też jeden z moich ukochanych bohaterów, w ogóle wszystko połykałam. A na równi z Egipcjaninem stawiam Mikaela Karvajalkę oraz Mikaela Hakima. Jedyne przez co jakoś nie byłam w stanie przebrnąć, to jego powieść o czasach Chrystusa.
Birfanka pisze:"L'Allée du roi" Françoise Chandernagor , w formie wspomnien Franciszki d'Aubigné markizy de Maintenon, swietna ksiazka... i film na jej podstawie tez wyjatkowo udany, a to rzadkie przy adaptacjach.

A tego niestety nie znam, spojrzałam szybko w google, okazuje się, że wyszło u nas. Muszę poszukać. Na otarcie łez - mam znakomitą biografię pióra Charlotte Haladne, Pani de Maintenon. Pamiętam, że po raz pierwszy przeczytałam ją na wakacjach w Rumunii, w liceum jeszcze i zrobiła na mnie ogromne wrażenie, zwłaszcza opisy dworu Ludwika. Świetna książka.
Birfanka pisze:A czytalas cykl o historii Francji Guy Bretona?-w Polsce wydala Bellona kilka lat temu, tylko niestety tlumaczenie zostalo totalnie skopane :? (przez redaktorke pierwszych tomow, tlumacz sie skarzyl, bo mu wszystko zmieniala, w tym takie kwiatki, ze "sledziennik" zamienila mu na "sprzedawca sledzi" 8O :roll: 8) )

"Miłość kształtowała historię", tak zatytułowano u nas ten cykl. Mam go i czytuję sobie namiętnie. Jest to kapitalna książka, żal, że my o własnej historii zawsze musimy pisać na kolanach. Faktycznie tłumaczenie jest koszmarne i niechlujne. Błędy powalają na podłogę :evil: Nawet się kiedyś zastanawiałam czy nie lepiej byłoby kupić francuską wersję :evil:Niestety to jest cecha charakterystyczna wydawnictwa Bellona. Niewątpliwie oszczędzają na redakcji. Nawet do nich pisałam dwukrotnie, odpowiedzi nie otrzymałam. Ale kilka razy rozwścieczyli mnie do białości.
Birfanka pisze:Nie wiem, czy ksiazki Jeanne Bourin byly wydawane w Polsce?

O ile wiem to nie. Mam i czytałam jej "La chambre de dames" ale po francusku.

Zoe Oldenbourg to rosyjska emigrantka, która po ucieczce z Rosji żyła we Francji, więc nawet jeśli nie po polsku, to po francusku myślę, dostaniesz ją bez problemu. Ten jej cykl o którym piszę, o panach de Linnieres, wydany został w starej świetnej serii z klepsydrą. Nie było wznowień :( Ale można to upolować na allegro.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 28, 2009 18:45 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

casica pisze: "Miłość kształtowała historię", tak zatytułowano u nas ten cykl. Mam go i czytuję sobie namiętnie. Jest to kapitalna książka, żal, że my o własnej historii zawsze musimy pisać na kolanach. Faktycznie tłumaczenie jest koszmarne i niechlujne. Błędy powalają na podłogę :evil: Nawet się kiedyś zastanawiałam czy nie lepiej byłoby kupić francuską wersję :evil:
Zdecydowanie lepiej! Jest miodzio, pomijajac juz to, ze polskie tlumaczenie niezbyt udane, to niektore francuskie zwroty sa w ogole nieprzetlumaczalne doslownie, wiec jesli mozesz przeczytac w oryginale, to zdecydowanie polecam, lepsze! (to dziala i w druga strone, niestety, kupilam TZ-towi francuski przeklad opowiadan o Wiedzminie i jaka szkoda, choc tlumaczenie w zasadzie poprawne, to juz nie to... nie ten jedrny ani stylizowany jezyk, nie ta atmosfera, nietopyrze i gry slow zanikly, zupelnie cos innego, dretwe wrecz w porownaniu z oryginalem :crying: I podobnie z "Szachista" Lysiaka).

casica pisze: Zoe Oldenbourg to rosyjska emigrantka, która po ucieczce z Rosji żyła we Francji, więc nawet jeśli nie po polsku, to po francusku myślę, dostaniesz ją bez problemu.
Jest! Jest! Znalazlam! :dance: :dance2: :dance:
http://recherche.fnac.com/ia38459/Zoe-Oldenbourg
Wielkie dzieki za wskazanie! :D
A od ktorego jej tytulu Twoim zdaniem warto zaczac?
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pon lis 30, 2009 20:26 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Puk, puk. Co tam słychać na dworze Księcia Pana?
Ostatnio edytowano Pon lis 30, 2009 21:23 przez Amica, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon lis 30, 2009 21:10 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Sprawdź gg, piękna Cyganeczko w kolczykach brzęczących i ociekających złotem:)
Jeśli Justyn ma dziś imieniny, to złóż Mu najlepsze życzenia, żeby z Tobą i Księciuniem wytrzmał, itp:)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon lis 30, 2009 21:35 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

:oops: :oops: :oops:
Nie bić, litować się proszę nad moją nędzą, nad moim kacem, którego kac miał kaca :roll:
Stać mnie było wyłącznie na wylegiwanie się w łóżk i czytanie książek. Do komputera się nie dotykałam :twisted:

U Putitki widoczna jest znaczna poprawa :)

Justyn imienin dzisiaj nie ma, ale dziękujemy :!: Impreza - urodziny Dracula, jest zaklepana i będą to obchody huczne :idea:
Menu być może pojawi się na stronie w ramach zaproszenia, ale w sumie twardzi fani Księcia Pana nie powinni zważać na takie tam drobiazgi oraz przyziemności :)

Birfanka, ja bym zaczęła od "Gliny i popiołów", hmm sporo osób nie podziela moich zachwytów nad tą książką, ciekawe czy Tobie się spodoba? Mam nadzieję, że tak.
A z książek lekkich, łatwych i przyjemnych lubię nieskończenie długi cykl o zachwycającej Angelice, Anny i Serge'a Golon. I z sentymentu trzymam, bo w dzieciństwie tak się na zabój kochałam w Robercie Hosseinie odtwarzającym hrabiego de Peyrac, że utożsamiając się z obiektem mych westchnień chodziłam udając, że mam sztywną nogę w kolanie.
Nota bene brzydko się bardzo postarzał :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 30, 2009 21:49 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Kasia, a wiesz Ty co? Mój "Twój" kotek ukochany do domu poszedł. Ale możesz mieć wiadomości z pierwszej ręki, bo Pani Domkowa koleżanka po fachu (prawie) i zna Ciebie i Łukasza :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 30, 2009 21:58 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Georg-inia pisze:Kasia, a wiesz Ty co? Mój "Twój" kotek ukochany do domu poszedł. Ale możesz mieć wiadomości z pierwszej ręki, bo Pani Domkowa koleżanka po fachu (prawie) i zna Ciebie i Łukasza :D


Jezu!!! Ale kot kapitalny, aż żal :twisted: Ale to dobrze, że znalazł domek. Mów kto to, mów natychmiast :!: :?: :?: :?:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 30, 2009 21:59 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

O co chodzi z tymi urodzinami Dracula?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon lis 30, 2009 22:03 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Jak to o co??? 8O 18 grudnia ma 17 urodziny ten kotek, trzeba mu urządzić bal wampirów :) Bo na osiemnastkę to mam nadzieję wynająć salę, w której na środku, na honorowym miejscu stała będzie Willa Draculia :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 30, 2009 22:04 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

aaaaa, ale ja mam nie przychodzić z powodu papierosów, czy tak jakoś?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon lis 30, 2009 22:06 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Magda 8O :roll: no proszę Cię, przecież ic to, posiedzisz sobie w kuchni, a tfu! chciałam powiedzieć, że palić będziemy w kuchni :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 30, 2009 22:11 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Dla zamiejscowych poprosimy o Internetową Draculową Imprezkę Urodzinową :roll:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon lis 30, 2009 22:12 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

casica pisze:Magda 8O :roll: no proszę Cię, przecież ic to, posiedzisz sobie w kuchni, a tfu! chciałam powiedzieć, że palić będziemy w kuchni :)

haha
kuchnię masz fajną i blisko jedzenia, mogę siedzie z Salcesonem i Zawieszką, bo są takie jak ja, młode i niezmanierowane :lol:
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, MAU i 85 gości