Jest kanapa skórzana - a właściwie są to dwie części narożnika - gotowe do odbioru. Być może będzie z tego samego miejsca też kanapa, jutro się dowiem.
Pojęcia zielonego nie mam, ale myślę sobie, że w sprawie polarów można zagadać właścicieli sklepów z używaną odzieżą - może oddaliby to co im się nie sprzeda?
Skoro akcja nie jednodniowa to ja zgłaszam się na niedzielę i poniedziałek - w sobotę do 16 siedzę w robocie na wieczór chyba nie ma sensu się pchać do tego Wielgowa (gdzie to w ogóle jest?)
Co do polozenia Wielgowa to powiem tyle,ze jest to niedaleko Zdunowa tylko po drugiej stronie torow. Bylam tam ale gdybym miala teraz sama pojechac to ni diabla nie trafilabym
Ps.Misiokot ma dzisiaj kastracje a moze nawet jest juz po. SIEM denerwuję
Misiek już wybudzony po narkozie? Jak odbierałam Warcisława po kastracji to był żywy jak skowronek i śpiewał cała drogę w taksówce
Wracając do mebli, które potrzebujemy: te kanapy są już na 100% do odbioru, znajoma jutro powie czy znajdzie się tam jeszcze jakaś wykładzina i szafki. Koleżanka z pracy sprawdzi swoją piwnicę, wg niej są tam jakieś niepotrzebne dywaniki i meble i bardzo się ucieszy jak to zabierzemy.
Misiek wybudzony ale podobno jeszcze otumaniony . Mam nadzieje,ze ta 2 narkoza w tak krotkim czasie nie zaszkodzi mu.No,jak widac ja panikuje jak zwykle Co do gratow to mysle,ze lykamy jak leci a potem bedzie sie dopasowywac gdzie i co sie da .Fajnie ze szanowna kolezanka jest chomiczkiem i zbiera w piwnicy takie skarby:))