Mój Pięciokot cz.12 Paaadaaaa śnieeeeg... :o

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Wylecę dziś z UK czy nie?

Ankieta wygasła Sob sty 09, 2010 16:33

1. Wylecę
6
27%
2. Nie wylecę
16
73%
 
Liczba głosów : 22

Post » Pon lis 30, 2009 11:48 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Nas też. Tym bardziej była nasza. I z resztą opłaciło jej się bardzo - gdyby nie wet zginęłaby podczas porodu.
Lecimy do weta!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lis 30, 2009 11:54 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

ale mnie wzruszyła ta opowieść :1luvu:
jak to losy się układają :D

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lis 30, 2009 11:58 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

kinga w. pisze: Lecimy do weta!
Lećcie - my tu poczekamy na wieści
:)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lis 30, 2009 12:02 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

:ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 30, 2009 12:25 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

:ok: :ok:
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17885
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 30, 2009 12:33 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Też trzymam kciuki :ok:
Obrazek Nasza miłość :1luvu:

Pyśku i Nosku [*] Kocham Was moje kociaczki i tęsknie :(

wiktoria26

 
Posty: 276
Od: Sob paź 31, 2009 11:02

Post » Pon lis 30, 2009 13:35 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Wrrrr... Zmiana antybiotyku. Dzisiejszy nosek jest gorszy od wczorajszego. Czyli jutro lecim na zastrzyk, pojutrze z rana też i... jednak przekazuję pałeczkę Agacie. W wersji nie stresującej, ale z koniecznością podawania antybiotyku. Mała standardowo - wróciła do dimu i poszła do miski. Wetka mówi że cięższa jest, że podrosła. Też tak myślę! :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lis 30, 2009 13:53 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

:ok: za mala wielbicielkie conva.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17885
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 30, 2009 13:56 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Dzięki! Ona go kocha. Skarpeciara podobnie, a resztki wylizuje... Miyuki. Z zaangażowaniem, do czysta. O ile są jakieś resztki.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lis 30, 2009 14:26 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Czesć :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lis 30, 2009 14:32 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Dzień doberek :1luvu:
Szelka!Ty wiesz co,weż ty się kocino i zdrowiej ,bo jak tam wpadnę to zaraz będziesz zdrowa,weż no :1luvu:
:ok: :ok: :ok: Za Szelkę
:ok: :ok: :ok: Za domek Skarpeciary
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 30, 2009 14:33 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

to Agacia będzie miała ból z odzwyczajaniem Szelmy od conva :lol:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lis 30, 2009 14:39 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Spokojnie - wszystko spokojnie. Zdrowieje tylko powoli. a od conva się też odzwyczai - już by nie musiała dostawać bo normalnie je, ale daję bo jest a małe lubią. Będę trzymać resztki ad pepetuam rei memoriam?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lis 30, 2009 14:46 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

kinga w. pisze:Dzięki! Ona go kocha. Skarpeciara podobnie, a resztki wylizuje... Miyuki. Z zaangażowaniem, do czysta. O ile są jakieś resztki.


Z tym odzwyczajaniem to tak różnie bywa. Moja Tośka to z mokrych to jak już wogóle to tylko conva pochlipie i odzwyczaić się nie chce, a kto po niej wylizuje miseczki? No żesz oczywiście najmniejszy i najchudszy kotecek - 6 kg Felix :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon lis 30, 2009 14:59 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Te maluchy są wszystkożerne ze szczególnym uwzględnieniem surowego mięsa i gotowanego kuraka, z tym że już kurzy cycek to surowy.

Coś Wam pokażę...

Śpię tak...
Obrazek albo tak... Obrazek albo jeszcze tak... Obrazek

A to z pozoru słodka...
Obrazek w istocie pirat w futrze! Obrazek

Ostatnia fotka jeszcze ciepła. Ona tam siedzi nadal, bez drabiny nie zdejmę gada. Na moich szalikach chyba jej wygodnie. ZOŁZA!!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości