MIKITKA (*). Nowe życie.

[Marcelibu]

Dotarłem do jednej pani która dokarmia w swoim przybalkonowym ogródku przychodzące koty - obiecała że będzie zwracać uwagę na ewentualnego nowego stołówkowicza. Co prawda trochę dalszy blok, ale nigdy nic nie wiadomo.
Czekamy więc na wieści od dziewczyn.

tak sie sklada ze ja znam ta pania.Jest to Jola i wyadoptowalam jej jednego kota p.Ewy-stalej dostarczycielki wiekszosci "moich"tymczasow.
Jola wczoraj zadzwonila w nocy do mnie i zdala pokrotce relacje. Ona tylko wystawia kotom jedzenie i nie zna ich wszystkich.Za to zna p.Basie karmicielke osiedlowa. Poswiadczyla,ze ona zna wszystkie koty i jest nieoceniona w pomocy w poszukiwaniach.Jednak jest trudna w rozmowach i Agnieszka ze swoim slabym sluchem rzeczywiscie mogla miec trudnosci z porozumieniem. Jolka zna tez Delfin
Obiecala pogadac z karmicielka i zawracac baczna uwage na koty. Przed kolejna lapanka trzeba ustalic z nia i pogada z p.Basia. Juz teraz ma ja zaczac urabiac. Zgodzila sie na podanie numeru telefonu wiec Janeczko wysylam na pw.Powiedz ze jestes ode mnie.

To ma kapitalne znaczenie!!!! Super!

[meggi 2]

Meggi daj te klucze

.

Zalatwilam klucze i nikt sie nie pofatygował.

[Ja-Ba]

Meggi, po prostu klucze do piwnic szestnastki nie były wczoraj potrzebne - kotka się przemieściła. Pisałam to wcześniej.

W tej chwili nikt nie wie od których bloków i piwnic klucze będą potrzebne.

[Anna61]

[delfinka]

Mam wrażenie, że gonimy ducha i płakać mi się chce.

Gdzieś jest, żyje, nie cierpi z głodu, a tak naprawdę na 100% nie wiadomo, czy ktoś ją widział. Wielka nadzieja jest w karmicielce.
Już było pisane, że parę osób, nawet naszych widziało kota bardzo podobnego. W nocy Avild widziała jeszcze dokładniej, wypatrując białe coś na szyi, przesunięte na lewo. Gdy uciekało w ogródki widoczny był krótszy ogonek, ale gdy patrzę na zdjęcia, to wydaje się jednak że Mitki ma krótszy.
Czy uciekający chyłkiem kot ma zadek bliżej ziemi? Wtedy ogonek może wydawać się nieco dłuższy. I ten wczorajszy kot szedł tą samą drogą jak 3 dni temu
Na oko ważył więcej niż 4 kg, ale skoro Mitika jest puchata, to też na pewno robi wrażenie większej i cięższej

Co do zrywanych ogłoszeń to może być prawda. Gdy Avild rozmawiała z dozorczynią bloku (środkowy w literce C), ta powiedziała, że właśnie widziała i zamierzała jutro wszystkie zdjąć. Trzeba było stale kontrolować, uzupełniać, dotrzeć do dozorców.

Dziury w murze to wejścia do kanałów wentylacyjnych, niektóre są niezakratowane. Przy pomocy aparatu z fleszem i zoomem obfociłam wszystkie. W żadnym Mikitki nie było. Widoczne są tylko ślady, no, bardzo pośrednie, że coś wchodziło, ponieważ poprzerywane są pajęczyny. Te otwory mają szerokość ok. 15 cm, wystarczająco, aby kot się zmieścił (w domkach robię wejście 12-14 cm) i są ok. 3/4 m nad ziemią.
Jednak nie wyobrażam sobie, aby w taką dziurę wpakowywał się widziany kot z krótszym ogonkiem



Avild znalazła kolejne otwarte okienko piwniczne, na wewnętrznym podwórku literki C, najniższy budynek

Strasznie spodobał mi się pomnysł TŻ Avild z termowizorami

[ASK@]

Delfin ty znasz p.Jole. Prosiłam by ew. skontaktowała sie i z toba. Mam nadzieje,ze spotka karmicielke i cos wyniknie z tego. To podobno(karmicielka) kobieta oddana kotom i je wszystkie znająca. Pomagala juz w umiejscowieniu uciekinierów.
Bardzo sie o Mikitke martwie, bo moze jej cos do łaba strzeli bedzie chciala przemieścić sie gdzies indziej .Z drugiej strony poznaje teren i moze szybciej sie pokaże. Dobrze ze pogoda ladna!

[delfinka]

tak, przynajmniej pogoda sprzyja ciekawe jak długo jeszcze.

Wydaje mi się, że Jola ma stary nr tel., nie dodzwoni się, wysyłam pw

Będę przekazywać ze swojej stron nowe informacje.
Jedna to taka, że podobno kotka opuszcza zewnętrze w godzinach 0.30 - 1.00 i nie w iem czy zależy to od temperatury powietrza.

[ASK@]

moze wtedy najspokojniej jest!I najciemniej. Na osiedlach do późna halasy sa.
Moje dziczki zawsze przychodza o 5-6 rano do karmienia .Inaczej ich nie zobaczysz. U nas wtedy najspokojniej jest.kazde osiedle ma swoj rytm.
Podam Joli tel.jak skontaktujemy sie.
na pw wysylam tobie jej.moze sie przyda.

[serotoninka]

Pomyślcie naprawdę o tych mini-ulotkach do skrzynek. Teraz skrzynki są takie że każdy coś do nich może wrzucić. Wziąć trzeba by papier, ze 100-200 kartek i wydrukować po 8 mini-ulotek na jednej stronie. Potem pociąć to szybko gilotyną w punkcie ksero. No i ktos musiałby to powrzucać.

Mogłoby to być coś w stylu " W Twojej okolicy zaginęła Mikitka, płochliwa kotka" potem miniaturka zdjęcia, potem od myślników np: "- czarna z białą plamką na szyi - krótki ogonek" i jakaś odezwa do mieszkańców typu: "Rozglądaj się, pomóż, daj znać gdy ją zobaczysz" I numer telefonu Ja-by.

Ja mogę dać wściekle różowe kartki - mam na zbyciu są okropne, ale zwracają uwagę. Mogłabym też przygotować takie ulotki, ale najwcześniej na czwartek po południu, wcześniej jestem bardzo obłożona pracą.

[Dulencja]

Podczytuję wątek i trzymam kciuki za odnalezienie Mikitki

Jakbyście potrzebowali drukarni ulotek (ale tylko biały papier), to trzeba by mi tylko przesłać wzór na maila a ja wydrukuję każdą potrzebną ilość, potnę (mamy w firmie gilotynkę) i podeślę kurierem na wskazany adres (dpd przesyłka miejska - w 3 godz odbiór i dostawa - dla Was bezkosztowo).

[serotoninka]

Dulencja super! Dziewczyny zróbmy to! Błagam! Takie ulotki to większa szansa na dotarcie do ludzi niż plakaty na drzewach... Kto przygotuje wzór? Kto powrzuca? Ja moge w czwartek po południu jakby niikt nie mógł wcześniej...

[Pipsi]

Dobrze, bedziemy wrzycac, ale musimy miec wzor

[Dulencja]

To ja czekam na maila: zaborowska@media-saturn.com lub magdaz75@o2.pl. I bardzo Was proszę o podanie nr tel kontaktowego do osoby odbierającej (oprócz adresu). Kurierzy lubią dzwonić

[Dulencja]

Może Korciaczki?

Warto do Dziewczyn napisać, jak myślicie??? Może udałoby się jutro

[Ja-Ba]

Dziewczyny, wróciłam z pracy, już się za wszystko biorę, zaraz wszystko doczytam.
Z ulotkami super sprawa, dziękuję, zaraz napisze do Korciaczek, pewnie one tez podczytują