Tytek wiecznygilarz Margolcia Juz Po Operacji .

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 27, 2009 20:31 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Sherina dzięki słonko :* Jakoś się z tym uporamy. Dawno się nie widzieliśmy w starym gronie, może następny piątek na Pradze? Dorcia dasz się porwać?
Obrazek Obrazek

MalgosiaD

 
Posty: 746
Od: Pt sty 11, 2008 18:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 27, 2009 20:34 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

MalgosiaD pisze:Sherina dzięki słonko :* Jakoś się z tym uporamy. Dawno się nie widzieliśmy w starym gronie, może następny piątek na Pradze? Dorcia dasz się porwać?

Dorcia w piątek pracuje :| a ja no cóż :lol: chętnie :mrgreen:
tylko musisz 2 razy więcej sałatki wykonać, żeby Chandra była zadowolona :wink:
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Pt lis 27, 2009 22:38 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

jakiś miły akcent ..piątkowy wieczór :piwa: ..ja oczywiście pracuje ,ale kochane moje bawcie sie dobrze 8)
ja tak jak już napisałam tak czy tak jeszcze nie dorosłam do wyjścia z domu :oops:
no i skrywam w sobie tajemnicę ,straszną ,o której wie tylko sherina ..a jak wy się dowiecie ,no to nie wiem co będzie :roll: :oops:

bardzo pózno wróciłam z pracy ,na podwórku zaciciałam i usłyszałam dzwięk który mnie sparaliżował....płacz kota ,obcego kota... :strach:
przyszedł ,młody ,duży ,chudy bardzo i przerażony jeszcze bardziej ,nakarmiłam ,nic więcej nie mogę zrobić,a on krzyczy.
nie słyszę ,nie słyszę nie słyszę :crying: :crying: :crying:

co ja mam zrobić :cry: :cry: :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 28, 2009 9:18 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

w nocy było strasznie ,krzyk ,wrzask ,płacz ,wyleciałam ,kocina wysoko na kasztanie ,pod nim ten obcy agresor....agresora udało mi się wygonić,kocina bał się zejść ,tylko płakał ,próbowałam :cry:
Zszedł jak patrzyłam przez okno ,teraz go nie ma....czuje się winna :cry:
Idę ciciać ,może gdzieś się zaszył.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 28, 2009 9:39 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

No i jaka sytuacja?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob lis 28, 2009 9:45 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

cisza,nie ma kotucha ,ale byłam tylko chwilkę nie ubrałam się ,zaraz pokrążę troszkę :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 28, 2009 10:14 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Dorcia nie czuj sie winna, bo przecież nie z lenistwa nie chciałas mu pomóc.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35301
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob lis 28, 2009 19:28 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

nie przyszedł :(
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 28, 2009 20:14 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

nie da się ukryć że mam doła ,ale ja już naprawdę nie mogę nic zabrać do domu,zwłaszcza dorosłego kota..... :( on jak zobaczył psy na podwórku to od razu nawiał...a w piwnicy mam dwie budki ,jedzonko...poszedł dalej.

Bartek powiedział mi dziś że dla mnie liczą się tylko zwierzęta,że nie mam hamulca...ani obiektywnego spojrzenia ,priorytety mi się po kałapućkały ..ech dostało mi się dziś :oops: :cry:

miałam jechać na wystawę kotów ..nie pojadę.
posiedzę w domu z ludziem :twisted: obiadek zrobię :kotek:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 28, 2009 21:34 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Dorcia no czasem jest tak pod górkę-nie da się wszystkich uszczęśliwić :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35301
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lis 29, 2009 15:16 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

wiem Limku :cry:
tak dużo by się chciało a tak mało można :cry:

Oliwka od wczoraj u nas..już w nocy nie zaglądam do dzieci,Bartek jest bardzo czujny i bardzo troskliwy :wink:
malutka zasuwa na czworakach po całym mieszkaniu :strach: od rana już mycie podłóg .a i tak kolana czarne :oops:
jak fajnie było gdy jeszcze siedziała w miejscu :mrgreen:
najfajniej bawi się piłeczkami i myszkami kotów :lol:

dorobella ,pomyłka ,nic nowego ani żywego ani martwego nie mam :twisted:
te ciągnę poniekąd dzięki wam.. :oops:

okno okupuje Pyza z Kulką ,śpią na podusi ,Pyza niczym kot :1luvu: gdyby żyli moi rodzice to by jej z rąk nie spuszczali ,to cudo nie pies. :wink:

pomalutku mija niedziela,dziecko poszło odprowadzić dziecko do mamy ,ja chyba pójdę spać...nudna jestem jak flaki z olejem :roll:
zapomniałam ,obiad muszę zrobić. :| :oops:

ja już zjadłam ,zupka z torebeczki ,z makaronem ryżowym ,uwielbiam je.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 29, 2009 18:33 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

U nas mały też smiga na kolanach i koty gania :lol:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35301
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lis 29, 2009 20:27 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Oliwa nie gania kotów ,to raczej one ją oblegają ,bo ta ciągle trzęsie jakąś myszką ... :lol: ..łapie się wszystkiego,podnosi i byle do przodu i gulgocze radośnie.

a mi włos na głowie dęba staje,już widzę siniaki i guzy...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 30, 2009 8:43 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

witam w nowym tygodniu ,z Oliwą na głowie :wink:

za pomyślność nowego :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 30, 2009 9:09 Re: Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

a ile radości daje taka mała istotka jak Oliwka :) tym bardziej tak pogodna :)
i zwierzątka będzie kochać, bo babcia w nią tę miłość wpoi :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Myszorek i 604 gości