wiem Limku
tak dużo by się chciało a tak mało można
Oliwka od wczoraj u nas..już w nocy nie zaglądam do dzieci,Bartek jest bardzo czujny i bardzo troskliwy
malutka zasuwa na czworakach po całym mieszkaniu

od rana już mycie podłóg .a i tak kolana czarne
jak fajnie było gdy jeszcze siedziała w miejscu
najfajniej bawi się piłeczkami i myszkami kotów
dorobella ,pomyłka ,nic nowego ani żywego ani martwego nie mam
te ciągnę poniekąd dzięki wam..
okno okupuje Pyza z Kulką ,śpią na podusi ,Pyza niczym kot

gdyby żyli moi rodzice to by jej z rąk nie spuszczali ,to cudo nie pies.
pomalutku mija niedziela,dziecko poszło odprowadzić dziecko do mamy ,ja chyba pójdę spać...nudna jestem jak flaki z olejem
zapomniałam ,obiad muszę zrobić.
ja już zjadłam ,zupka z torebeczki ,z makaronem ryżowym ,uwielbiam je.