[Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 27, 2009 18:16 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

Agatko czy na sterylkę mamy Farbków to trzeba się wcześniej umawiać [na Scaleniowej]? A jak się umówię to pewnie trzeba bedzie to potwierdzić? I jeszcze - czy będzie mógł kotkę ktos przetrzymac po zabiegu [wstępnie myślę,zeby ją zawieżć we wtorek]?
Obrazek

marzena68

 
Posty: 284
Od: Wto sie 11, 2009 13:58
Lokalizacja: Białystok - Starosielce

Post » Pt lis 27, 2009 18:28 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

A u mnie jest tymczasowo Pulpa (Misia), ostatnia mała kizia mizia z Wiejskiej. Jak już jest, to nacykałam fotek i zaraz wyślę, żeby ją wystawić na Kotkowo. Ma biedna chore oczko, najprawdopodobniej powikłanie po KK, ale jest szansa, że się naprawi. Wiem, że miała być brytyjczykopodobna :twisted: Teraz to już mi się mniej wydaje... No ale może chociaż budowa... troszkę? W każdym razie nie jest taką pokraką z długimi nogami jak Belzek 8) I takie fajne ma ciapki:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Belzebeusz Rumburak jak ją przyniosłam to aż się biedny złapał za głowę...

Obrazek

No ale się jakoś dogadali :D

Obrazek

Tylko strasznie dziwnie się bawią. Bo zawsze to było kłębowisko kotów, a oni jakoś tak subtelnie... tycają się łapkami i Belzebub ucieka.. A Pulpa nie da rady go gonić. To pewnie przez tą różnicę wagi.. :|

Bakteria

 
Posty: 205
Od: Sob mar 07, 2009 16:24

Post » Pt lis 27, 2009 19:00 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

Ale fajna Pulpa :D
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 27, 2009 19:31 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

To ja pochwalę się moim tymczasującym Tymoteuszem-super dzikim kotem.
Obrazek
Obrazek
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 27, 2009 19:41 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

Piękna marchewa :P
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 27, 2009 20:19 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

asika5 pisze:Moje marzenia chyba sie nie spełnią :cry: Kleksik i Kropka będą musiały się rozstać i to może już w piątek. Dziś dzwoniła fajna dziewczyna jest zainteresowana Kropeczką. No chyba że do piątku stanie sie cud i znajdzie sie domek dla mojej słodkiej parki.


a jednak...spełniły się :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Kropka i Kleks zostały razem adoptowane
Na dziś byłam umówiona z dziewczyną na adopcje Kropeczki, ale... nie zdążyłam drzwi otworzyć a Emilka (tak ma na imię) pyta mnie czy może zabrać razem z Kropką Kleksika. Gęba mi się uśmiechnęła od ucha do ucha :ok:
A jak dziś cały dzień przeżywałam jak to Kropeczce będzie samej smutno.
Domek super! przygotowane wszystko przyjechali z nowiutkim transporterkiem wysłanym kocykiem z zabawkami w środku. W domu czekają miseczki, jedzonko, drapaki, zabawki, domki i posłanka kupią jutro, weterynarz tez jutro przyjedzie zbadać i wyznaczyć terminy sterylizacji i kastracji.
No i oczywiście jestem zaproszona na wizytę.

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Pt lis 27, 2009 20:43 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

Asiu tak bardzo sie cieszę, że kociaki maja wspólny fajny domek :ok:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 27, 2009 20:46 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

Asiu, tak się cieszę, że kociaki będą razem. Super udało się. :lol:
Dorotko, czy pod pięknym rudym Tymoteuszem jest piękny nowy drapak?
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Pt lis 27, 2009 20:49 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

asika5 - Hurra :1luvu: jak sie cieszę. Jednak marzenia się spełniają :D Kochane kiciusie zasłużyły na wspólny wspaniały domek. Oby im się dalej dobrze wiodło :ok: .
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Pt lis 27, 2009 21:03 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

asika5 Kleks bez Kropki to nie Kleks, a Kropka bez Kleksa to nie Kropka :piwa: Gratuluję

Marta, ma u siebie w domu piekło.. :roll:
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 27, 2009 21:06 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

kassja pisze:Dorotko, czy pod pięknym rudym Tymoteuszem jest piękny nowy drapak?

Tak.Tymoteusz testuje nowy drapaczek :D
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 27, 2009 21:17 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

Asika, masz chyba "dobrą rękę" do nowych domków :). Brawo :).
Pamiętam, jak latem moja koleżanka z pracy odbierała od Ciebie kicię dla rodziców, na wieś, i kicia miała mieszkać w super-kotłowni w towarzystwie małych piesków, a na zdjęciach widziałam jak śpi na atłasach w sypialni :). Tak się zakochali w kici (nie pamiętam imienia, kotka większa, po sterylce).

Kruszynko, co ze zdrówkiem i ślicznym pysiem?

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Pt lis 27, 2009 21:30 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

[quote="Szałwia"]Asika, masz chyba "dobrą rękę" do nowych domków :). Brawo :).
Pamiętam, jak latem moja koleżanka z pracy odbierała od Ciebie kicię dla rodziców, na wieś, i kicia miała mieszkać w super-kotłowni w towarzystwie małych piesków, a na zdjęciach widziałam jak śpi na atłasach w sypialni :). Tak się zakochali w kici (nie pamiętam imienia, kotka większa, po sterylce).

to była MILKA super miła kicia
pierwszego dnia w tych atłasach Miłka zrobiła siku na łóżko :ryk: może temu tam została :lol:

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Pt lis 27, 2009 22:21 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

Bakteria, no brytyjczyk pierwszej wody :roll: :roll:
XmonikaX-jak się czuje Kruszynka?
dorotak97 - ależ on ma spojrzenie... Jakby mógł to by wszystkim tętnice poprzegryzał :twisted:
Marzena68 - tak, trzeba wcześniej się umówić panie doktor "mijają" się
Luspa - ech... kombinować mam czyli??? Kiedy kończy antybiotyk? Nie ma sensu jej wsadzać do jakiegoś hoteliku, szkoda pieniążków. Wiesz, generalnie jeśli ktoś hoduje kota we WŁASNEJ piwnicy to nikt nie ma prawa się przyczepić. Ile kicia może mieć? Bo wraz z wiekiem ryzyko pp maleje...

Problem jest :(
(pominę 4 małe czarne problemy które usilnie zamieniają klatkę w syf totalny i nie chcą ze mną gadać- jest postęp, dają się wziąć na rączki, udają że są grzeczne. Jeden dziś tak dobrze udawał, że uśpił moją czujność i czmyhnął po łóżko. Ech, była zabawa. Pozostałym tak się twarzyczki cieszyły jak widziały wieloryba - tu ja w roli głównej, który usiłował wpełznąc pod łóżko i wyciągnąć syfka. Nie będę odkrywcza stwierdzając, że syfek był jednak szybszy :evil: Bujaliśmy się z godzinę - w końcu wyciągnęła go mama - Szczotka :D Podeszłą, zagruchała, miauknęła i wylazł 8O
One wogóle są mega zdziwione tym, że ludzi się nie je 8O Ich mama to rasowa dzikotka, która pewnie nawkładała do tych małych łepków wiele mądrości :roll: Zostały gruntownie przeszkolone jak odgryźć palec i zmasakrować rękę. I teraz jak widzą, że ludzi się jednak nie je to trudno im w to uwierzyć...

A co do problemu - jest nim faktura - 1694 zł :strach: :strach: :strach:
Wiedziałam, że będzie dużo, ale nie sądziłam, że aż tak...
Bo tak - RTG łapki z Pułaskiego, resztki odmrażania Pierożka + RtG łapki, wizyty maluchów Luspy i obecnie Loli, no i ze 3 razy Flubenol, 3 razy Advocate, serwisowanie Modrzewiątek, leczenie Neptunków, leczenie Niewodniczek, leczenie Triko, leczenie i szczepienie Jantosia, leczenie kiciów z Wiejskiej - Coralgola i Rumcajsa?, leczenie Harrysia, serwisowanie i szczepienie Zadumki, RTG Bianco, 2 przepukliny (RTG, krew, operacja), zamówienie surowicy, ratowanie Czarnulków Jani no i Tri, ostatni Rudzielec od p.Kasi (badania, eutanazja, utylizacja) to tyle z głowy. Rozpisanie dokładnie dostanę w poniedziałek. Ech...
Więc jakby ktoś miał nadwyżki finansowe to baaaardzo się przydadzą...

A tak wygląda mój 5ty kot :roll: Tj pingwin, który jakiś czas temu tymczasował się u pani Ani i jako rasowa dzikotka pojechała do mnie na działkę z braku innych możliwości. Póki było ciepło była dzikotką. Dogadała się ze stadem i wogóle było fajnie. Wygląda jak prosiaczek, futro zimowe, tłuszczyk zgromadzony. Obecnie jednak osiedliła się w domku (kuweta, te sprawy) i każe do siebie przyjeżdżąć codziennie, karmić, sprzątać i tulić :roll: Okropne co się z szanującej dzikotki zrobiło... Wychodzi sobie na spacerek, jeszcze się nie zdarzyło, żeby jakiejś biednej myszeńki nie przyciągnęła. Więc mi myszy na działkach wybije co do łapki :roll:
Obawiam się, że jak pozbędę się czarnuchów to będę musiała zbadać jak toto by się zachowywało w domu.
A takie toto piękne:
Obrazek;Obrazek;
Obrazek;Obrazek
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lis 27, 2009 23:03 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

aga&2 sprawa bardziej się komplikuje, bo kicia zrobiła gdzieś kupę (tzn. nie do kuwetki, ale jest kuwetkująca), której nie mogłyśmy z Martą znaleźć. Nie powiedziałabym, żeby śmierdziało już na korytarzu, ale sąsiadka uważa, że "wejść się nie dało" :roll: Do tego, bardzo przeszkadza jej palące się światło, bo ona nie ma zamiaru płacić większych rachunków przez to, że w piwnicy jest kot ..

Lola ma ok.6-8 miesięcy. Wygląda na kociaka, ale ma już pełne stałe uzębienie.

Co do zakończenia antybiotyku to powiem jutro, bo muszę spytać Marty.

Szałwia, podobno mogłabyś przewaletować Lolę? :kotek: Zapewnię karmę, żwirek, leki i oczywiście dowiozę ( nie ja, ale Mama 8) ) na wizytę do weterynarza. Nie ma najmniejszego problemu!!

Co do faktury- jakby była potrzeba to mogę powyciągać rzeczy na bazarek (tutaj zwracam się do Dorotak :wink: ) i w razie czego zrobię zbióreczkę w szkole :ok: Damy radę :ok:
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 298 gości