Misia&Kropek "stado bawołów" na dt ;) SZUKAJA DOMU

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 25, 2009 21:39 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

To dobry znak, że próbuj jeść. Nieustająco - :ok:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Czw lis 26, 2009 10:09 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Widziałam pooperacyjne zdjęcia rtg Misi.
Pętle w żuchwie są dwie: z boku i z przodu - bo były dwa pęknięcia. Jak się zrośnie (żuchwa ponoć w miarę dobrze się zrasta) pętle zostaną wyjęte.
Spróbowałam narysować, to co widziałam na pooperacyjnym rtg: Obrazek

W łapce jest gwóźdź oraz dwie pętle. Gwóźdź będzie wyjęty - co do pętli okaże się po zrośnięciu. Okazało się, że to złamanie kości było jeszcze do tego skrętne. Stąd gwóźdź i tak poważna stabilizacja tego złamania.
W łapce wystąpił obrzęk (reakcja na obce ciało), więc Misia będzie jeszcze obserwowana. Dostaje p/bólowe.

Jak pisał M, zaczęła "jeść" i to jest bardzo dobra wiadomość. To jedzenie to wylizywanie sosiku z saszetki. :D
Niestety oprócz zapewne bólu najbardziej jej przeszkadza sam szpitalik - to, co się dzieje, ruch, ludzie, inne koty. Dlatego pani doktor zrobi wszystko, by Misia mogła jak najszybciej mieć "swoje" miejsce u nas. Choć obie postanowiłyśmy, że nic na siłę - skoro jest obrzęk wymagający obserwacji, to gorszym byłoby codzienne wożenie koteczki przez całą W-wę. Wstępnie piątek będzie OK i bardzo bym chciała żeby obrzęk ustąpił.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lis 26, 2009 11:30 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Podrzucę . biedna kicia. tyle przeszła
Trafiła do dobrych lekarzy , którzy mają ogromne doświadczenie w chirurgii

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw lis 26, 2009 13:50 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Mam nadzieję, że wszystko pójdzie sprawnie i koteńka będzie mogła opuścić szpitalik.
:ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt lis 27, 2009 0:52 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

biedna malutka, pamietam jak Brucka męczył szpital,
ale Wasza decyzja w tej sytuacji jest jak najbardziej słuszna,
to wszystko dla dobra Misi :ok:

Ada, wysłałam PW
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt lis 27, 2009 0:54 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Kciuki nieustające za Misiunię :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt lis 27, 2009 13:08 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Josua_Ada walczy z migreną ale niedługo się odezwie.
Trzymajcie kciuki podwójnie - za Nią i za to by Misiunia była dziś w stanie pozwalającym jej zostawić szpitalik za sobą.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

trzyrazym

 
Posty: 178
Od: Śro gru 05, 2007 11:10

Post » Pt lis 27, 2009 13:19 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

KCIUKI SĄ!!!! :ok:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 27, 2009 19:20 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

i co z Misią?

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Pt lis 27, 2009 20:05 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Misia już się "zaprzyjaźnia" z naszą łazienką :ok:
Jaki mruczankowy 'traktor'!! Szkoda, że nie można jej mruczenia odtworzyć na forum :D

Zjadła całą miseczkę wodnistej papki zrobionej z saszetki. Jest bardzo miziasta. Łapeczkę już stawia, czasem ją jeszcze podwija na samych opuszkach. Jeszcze nie robi tego zbyt pewnie, ale już próbuje. Jest w miejscach operowanych ogolona, ale i tak jest prześliczna! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
(nawet pysio nie wygląda tak źle po tej operacji. Zdjęcia wrzcucę, ale na razie jej nie robię. Trochę przeszła, więc sesję zrobię jutro lub w niedzielę). Chciałabym by swobodnie się poczuła, spała, jadła i kuwetkowała bez strachu i stresu gdzie jest i że jest bezpieczna.
(źle znosiła szpitalik)

Jak nic się nie będzie działo (a ma się nie dziać! :x No!) to wyjęcie paskudztw za 6 do 8 tygodni. :ok: :ok: :ok: :ok:

Bardzo wszystkim dziękuję za kciuki!!!!!!


(OT: chol...y ból głowy! Nie miał sobie kiedy przyjść. Żeby tak można było odrąbać bolącą część i funkcjonować dalej... :? )
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt lis 27, 2009 20:28 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Jeju, nieustające kciuki za kotunię :ok: :ok: :ok: Dobrze że idzie ku lepszemu.


A migrenie mówimy: a sio! :evil:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pt lis 27, 2009 23:49 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Napiszę tylko, że Misia jest sprytna. Kradnie serce TŻ-owi, a on chyba nie za bardzo chce się przyznać.
(kiedy opowiadał, jak Misia zasypiała z pysiem na jego dłoni to mu się oczy świeciły :P :twisted: )

I jest kolejny sukces: druga miseczka papki z karmy - czyli zjadła ok. 1/3 saszetki Animondki Rafine kitten z wodą (dolałam odrobinę tranu) :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Sob lis 28, 2009 0:13 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

joshua_ada pisze:Napiszę tylko, że Misia jest sprytna. Kradnie serce TŻ-owi, a on chyba nie za bardzo chce się przyznać.
(kiedy opowiadał, jak Misia zasypiała z pysiem na jego dłoni to mu się oczy świeciły :P :twisted: )

I jest kolejny sukces: druga miseczka papki z karmy - czyli zjadła ok. 1/3 saszetki Animondki Rafine kitten z wodą (dolałam odrobinę tranu) :ok:


To jest radość :1luvu: Czy będzie można odwiedzić przesłodką słodyczkę? Oczywiście wtedy, kiedy będzie się lepiej czuła... :1luvu:



Obrazek To są te najskuteczniejsze kciuki Bokirki (lizane)
Kliknij miniaturkę

.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob lis 28, 2009 10:55 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

:D
super że maleńka ma apetycik i że może sobie wcinać takie pyszności :D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 28, 2009 11:24 Re: W-wa Bielany: Misia - połamana żuchwa, łapka PO OPERACJI

Misia jest przesłodka ale też nadal sprawia wrażenie przerażonej co specjalnie nie dziwi. Dziwi natomiast to że najbardziej przerażone wrażenie sprawia gdy się ja zostawia samą w łazience (póki co nie puszczamy jej na pokoje - nich się jej łapka i buźka podgoi no i zabawy i bitwy z naszym stadem nie są teraz dla niej wskazane) natomiast gdy się do niej wchodzi i zaczyna ją głaskać od razu włącza motorek i się zapamiętale ociera o ręce - i to niby ma być dzika miejska kotka ? ;)

Apetyt jej nadal dopisuje. :ok:

trzyrazym

 
Posty: 178
Od: Śro gru 05, 2007 11:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, dorcia44, Google [Bot], włóczka i 94 gości