


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ana_Zbyska pisze:avild, wielkie dzięki za to info!
Słuchajcie, słuchajcie..Tyle wetów ją oglądało, każdy zalecał co innego, testy na wszystko, fip, felv i fiv, na tokso.. Nikt nie zrobił po prostu biochemii.
Wyniki wątroby są bardzo złe. Alat i aspat podwyższone kilkakrotnie. Tajga ma żółtaczkę, robi krwiste kupy.
Jutro jedzie znowu do Krakowa, do dr Stefanowicza, dlatego dzisiaj postanowiłam, żeby już do końca wykluczyć, zrobić test na felv i fiv i tę biochemię w Rudzie.
Prawdopodobnie, tak uważa wet z Zabrza, w zasadzie jest pewny, że to wsyztsko przez wątrobę-utrata wzroku.
Tajga była dziś kroplówkowana, dostała leki, ale wet z Rudy powiedział, że stan jest ciężki, żebym była świadoma.
Ja nie jestem jakoś doświadczona w leczeniu kotów, w zasadzie żadnem z moich kotów, tymczasów nie chorował nigdy na nic poważnego.
Zaufałam po prostu wetom, skoro nie każą robić biochemii, to wiedzą co robią.
Ciekawa jestem, czy tydzień temu, gdyby badanie krwi było zriobione od razu, czy byłyby większe szanse na uratowanie wzroku. Teraz ponoć nie ma dużych![]()
dla mnie najważniejsze, żeby przeżyła!
Zobaczymy co z oczkami, co jutro powie dr Stefanowicz..
ehhh
luelka pisze:Ana pisała do mnie, że z Maleńką jest bardzo źle... Nie nadaje się na pewno na podróż do Krakowa... bardzo prosimy o mocne kciuki...
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, marta_kociara i 137 gości