Oswojone koty w KOTERII. Szukamy DS!!!

[Efcia1]

W Koterii pojawiły się kolejne kotki do zakochania i w potrzebie:
1. trzyletnią kotkę w typie rosyjskiej przywiozłam spoza Warszawy w niedzielę. Jej "opiekunowie" nie wpuszczają jej od małego do domu, kicia tuła się po okolicznych domach, dokarmiają ją sąsiedzi. Kotka oczywiście niesterylizowana co roku ma małe. Dzięki temu, że dziewczyna która adoptowała ode mnie kota ma już pod opieką właśnie dziecko tej kotki, poznałam jej historię. Nie miałam najmniejszych skrupułów żeby ją stamtąd zabrać. Kotka jakiś czas pobędzie w Koterii ponieważ jest chora (chyba przewlekły katar, ma brzydkie oczka, świszczący oddech, eh...), potem zostanie wysterylizowana. No i oczywiście szuka domku...


2. Tę trikolorkę jakiś babsztyl przyniósł do Koterii przedwczoraj i porzucił (a miała ją od małego). Podobno nie jest sterylizowana. Jest urocza, straaaasznie miziasta i bardzo smutna w tej klatce. Mało mi serce nie pękło, tak strasznie płakała... Jest śliczna...



Nie mogłam im zrobić dobrych zdjęć, bo tak się wierciły do głaskania

[monika794]

ale cudne piękności
hop o domki kobietki

[ariel]

biedne, piekne koty

[monika794]

[genowefa]

Widziałam dzisiaj tą Tri, serce się kraje

[monika794]

[monika794]

[Gośkas]

gdzie domki dla tych piękności

[monika794]

[Efcia1]

Podrzucę, dwie śliczności czekają na domki

[Gośkas]

domki, co z Wami

[monika794]

co z kociczkami? już w domkach?

[tillibulek]

W Koterii pojawiły się kolejne kotki do zakochania i w potrzebie:
1. trzyletnią kotkę w typie rosyjskiej przywiozłam spoza Warszawy w niedzielę. Jej "opiekunowie" nie wpuszczają jej od małego do domu, kicia tuła się po okolicznych domach, dokarmiają ją sąsiedzi. Kotka oczywiście niesterylizowana co roku ma małe. Dzięki temu, że dziewczyna która adoptowała ode mnie kota ma już pod opieką właśnie dziecko tej kotki, poznałam jej historię. Nie miałam najmniejszych skrupułów żeby ją stamtąd zabrać. Kotka jakiś czas pobędzie w Koterii ponieważ jest chora (chyba przewlekły katar, ma brzydkie oczka, świszczący oddech, eh...), potem zostanie wysterylizowana. No i oczywiście szuka domku...


2. Tę trikolorkę jakiś babsztyl przyniósł do Koterii przedwczoraj i porzucił (a miała ją od małego). Podobno nie jest sterylizowana. Jest urocza, straaaasznie miziasta i bardzo smutna w tej klatce. Mało mi serce nie pękło, tak strasznie płakała... Jest śliczna...



Nie mogłam im zrobić dobrych zdjęć, bo tak się wierciły do głaskania

ile te kicie jeszcze tam bedą? czy maja zrobione testy FIV i FeLV? wiadomo jak sie zachowuja z innymi kotami? mam w domu dwie koteczki... jedna lubi postawic na swoim, wiec 3 kotek musi byc lagodny, niekłótliwy

[tillibulek]

wlasnie taki strrrraszny miziak mi sie marzy widze, ze tri lubi byc na raczkach a ruska jak z tym? w ogole jak jej stan zdrowia? wiadomo cos?

[Efcia1]

Kotka "niebieska" czuje się i wygląda lepiej (już nie ma takich zaflukanych oczek) i lżej oddycha, ale nadal dostaje antybiotyk. Jak wszystko będzie dobrze to myślę, że w przyszłym tygodniu zostanie wysterylizowana. Tri jak widać na zdjęciach baaardzo lubi być brana na ręce, jest zupełnie zdrowa.
Co do charakterów: obie kotki są zgarnięte z ulicy/porzucone, nic o nich nie wiemy i nie jesteśmy w stanie ocenić ich zachowań, tym bardziej, że w chwili obecnej są zamnięte w klatkach. Widać co prawda, że nie boją się ludzi, lubią dotyk ale jak zareagują na inne koty, jak zachowają w stosunku do człowieka w normalnych warunkach, tego nie wie nikt w tej chwili. Wierzę natomiast, że otoczone miłością, pod dobrą opieką szybko odwzajemnią te uczucia.