Kotków 7. Charliś[*] - POŻEGNANIE:(( s.102

[mumka27]

super, że Perełka się ujawniła i sykliwa panienka już nie syczy tak bardzo, ni i Radzio-kochane kocisko wielkie Anka sie ucieszy jak wróci

[Sin]

a to się Ania zdziwi...zanim wróci to pewnie z niej miziaka zrobicie

znaczy z Perełki nie z Ani

[Nelly]

Zaglądamy, pozdrawiamy koteńki i ich tymczasowych opiekunów i życzymy udanego wypoczynku
Psinkę oczywiście też pozdrawiamy

[progect]

a kiedy Ania wraca?

[Mrata]

Ania wraca w niedzielę wieczorem.Ręce jej odpadną od miziania. Dziś poznałam pogląd Elficzki na człowieka: "Dobry człowiek, to ten, który daje kurczaka'. Kurczaka jak raz nie miałam i zostałam obsyczana. Czarna Perełka nadal jest widzialna i daje się głaskać bez syków.

[Bazyliszkowa]

Dziś poznałam pogląd Elficzki na człowieka: "Dobry człowiek, to ten, który daje kurczaka'. Kurczaka jak raz nie miałam i zostałam obsyczana.

Bardzo jasno sprecyzowane poglądy

[kotika]

Ania wraca w niedzielę wieczorem.Ręce jej odpadną od miziania. Dziś poznałam pogląd Elficzki na człowieka: "Dobry człowiek, to ten, który daje kurczaka'. Kurczaka jak raz nie miałam i zostałam obsyczana. Czarna Perełka nadal jest widzialna i daje się głaskać bez syków.

Czasami przychodziłam do niej bez jedzenia. Koteczka nigdy na mnie nie syczała.
Jedzenie nie było dla niej najważniejsze, ważniejszy był człowiek.

[jaaana]

Ania wraca w niedzielę wieczorem.Ręce jej odpadną od miziania. Dziś poznałam pogląd Elficzki na człowieka: "Dobry człowiek, to ten, który daje kurczaka'. Kurczaka jak raz nie miałam i zostałam obsyczana. Czarna Perełka nadal jest widzialna i daje się głaskać bez syków.

Widocznie zostałaś zakwalifikowana jako: "człowiek do przynoszenia jedzenia". I wytłumaczyła Ci, jakie ma upodobania kulinarne.

[Ruach]

ciekawam jak się ma stadko...
i opiekunowie...
i Anka....

[Mrata]

Ania już jest, tylko pewnie głaszcze stado i nie ma czasu podejść do kompa...

[Ruach]

aaaaaaaa, to niech głaszcze

[piegusek]

Ale i tak czekamy na wieści, Aniu wypoczęłaś?

[biamila]

Właśnie czekamy na wieści z podróży

[Anka]

Jestem
To był taki nie tyle turystyczny, co medytacyjny wypad, w dodatku zupełnie blisko
Mam takie swoje miejsca gdzie ładuję akumulatory jak już zupełnie chcą padać .
Złapałam trochę oddechu, a teraz o kotach
Po pierwsze chcę baaardzo podziękować super opiekunkom, czyli naszej forumowej Mracie oraz dwóm spoza forum, jesteście kochane, bardzo a to bardzo
Niestety moją nieobecność najciężej przeżyła sunia Kajtusia, dopiero powoli zaczyna zdaje się wierzyć, że już już jej zaraz znowu nie zniknę na długo.
Murzyn i Szarota od wczoraj gdy tylko jestem w domu, to siedzą na mnie.
Czarna Perła pozwalała się mi głaskać, ale ona zdaje się boi się Kajtusi, a ta wciąż tam gdzie ja, w rezultacie biedna czarnula znowu się zapada w kąty .
Charliś biedniusi jak był, tylne łapinki nie sprawne, być może uratowałaby je operacja, ale wet mówi, że się nie podejmie z racji wieku i stanu ogólnego biedaka. Ale patrzy bystrztko, upominał się o głaski, łepek w zbudki swojej wystawia, a apetycik mu służy jak służył.
Reszta stada też ok.
Niestety sprawy mi się bardzo pogmatwały i sprzedaż mieszkania oraz kupno nowego, tańszego (także w eksploatacji) przesuwają się, a to niestety rodzi kłopoty poważne. ale cóż, damy radę. Siedzimy na kartonach, resztę będę pakować.

Koty pozdrawiają wszystkie cioteczki

[Dorota]

Jeeestes!!!