Ostatnie posty proponuję podsumować w ten sposób...
Dziewczyny, nie boksujmy się, bo to nie podstawówka. Spróbujmy poświęcić energię na coś produktywnego, co?
Jak było, nie wiem. Ale kotek72, faktycznie może zrób jakiś spis swoich pociech, żeby ten wątek nie wyglądał jak umieralnia...
Pokaż te żywe, szukasz im domów? Cioteczki z forum na pewno pomogą, bannerek zrobią, wystawią na allegro. Tymczas, to tymczas, i albo zmienia się w rezydenta, albo reklamujemy go, gdzie się da...
I nie dla zaspokojenia "ciekawości niektórych", lecz dla dobra Twoich właśnie kotków. Bo przyjaźni ludzie = pomoc, a zniechęceni... sama wiesz.
A to odgrażanie się, że weźmiesz kotka skądinąd to, przepraszam, śmiech na sali

Pewnie, że weźmiesz i nikt cię nie powstrzyma, zwłaszcza, że większość z nas nie wie, kim jesteś. Tylko pomyśl, czy pomożesz mu, czy zrobisz krzywdę? A jeśli miałaś epidemię pp, to przede wszystkim powinnaś zrobić porządną dezynfekcję w domu i jakiś czas w ogóle nie przygarniać nieszczepionych kociąt. Niestety, taka jest prawda. Chcesz staczać potyczki ze śmiercią? Ja to rozumiem, bo mnie też ciągnie, ale nie ma co ryzykować. Naprawdę... Pomyśl o tym.