Bpmbel nas umęczy okropnie. Miałyscie chorego faceta w domu?Tak?to wiecie jak jest!A operowanego faceta w domu

Nie?to wam powiem!!!!
Zamkniety w klatce dla własnego bezpieczeństwa wisial jak małpa i darł ryja. Wypuszczony ,darł ryja
Było mniej wiecej tak:miu...operowali mnie,pokroili,miau,miauuuuuuuuuuuuu brzuch mnie booooli,miauuuucholera czy sa jakies lappy do glaskania,boli mnie przeciez,miauuuuu gdzie moja miska i moje ulubione jedzenie, miauuuuuuuuuuuu ja im pokaże, chory jestem, miauuuuu,miauuu....i tak na jednym tonie
Wczoraj jak weszłam wieczorem do domu to juz na klatce go słyszałam
TZ wyszedł z psem i do kontenerka go zamknął. Ale sie naklał biedaczyna, naskarzył i mało do gardła nie rzucił
Ale biega i za duzymi próbujac wymusic opieke i mizianki i przytulanie. Niestety Fibi nie ma

Ona zaraz biegą jak gówniarz zaskrzeczał, łepek wylizała utuliła...
No własnie.U dziewczyn ok. Same zachwyty mailowe-aż sie boje.Zostana przy swoich imionach-tak wszystko wskazuje. W nocy były i mizianki i głaski i mruczanda. No i gonitwy też. Nawet Fibi przylazła do przytulanek. Dom wywalił kwiatki z powodu niebezpieczenstwa zatrucia. No i maja lampę z Ikei, w najbliższym zcasie prawdopodobny zachwyt Wiki. Tylko czekam na info o lampie. No, chyba że Wiki sobie odpuści.
Tysonek bardzo dobrze. Obserwuję(tfu,tfu przez prawe ramie, by nie zapeszyć) pewne rozluźnienie. Tylko ten cholerny Wojtek

Samolub nad samoluby

jeszcze pyskuje. Tyson przedkłada leżenie na wersalce ponad wszystko. No i micha jeszcze ma pierszeństwo. Jest przepiekny jak mu sie sierść wybłyszczyła. Zrobiłą sie taka lśniaca i gładka. Poliki takie jak u chomika. No i wybredny sie zrobił bardzo. Juz żarełka dla dziczek, którym sie zajadał nawet nie ruszy. ba, on nawet do kuchni nie wejdzie jak to szykuje
Wczoraj jak TZ w nocy jadł kanapki to po równości siedział Rudzik, Tysonek i mały miaukał pod nogami. Jak myslicie kto dostał najwięcej polędwiczki?
No i Tysonek całą nocke przesypia i nawet rano nie pchli sie do jedzenia. Odczeka, powyciaga sie, posiedzi i dopiero idzie. Przy drzwiach wejsciowych tez mniej siedzi. A jego pozycje na wersaleczce jak sie wyleguje-to czysta poezja
Nie moglam dzis zostac w domu, bo sama jestem w pracy. Ale mam nadzieje,że corka przypilnuje gówniarstwo pokrojone na maksa!