Kocie skarby z Płocka szukają DS

Usunięte.

Jak ja lubię z ogłoszeń zdejmować

Dostałam telefon,że Pinio nie chce jeść.

dokota pisze:Wieści od Floriana: je, pije, korzysta z kuwety, daje się głaskać. Jest dobrze.
A dzisiaj Hania zmieniła adres, mieszkanie w bloku, niewychodzące.
Głaskałam Bazylkę-Mamuśkę

Łał, nieźle to chyba mamy jakieś ożywienie :-)

. Aż Mamuśka się przełamała

No z tym przełamaniem się u Mamuśki to bym nie przesadzała. Siedziała na szafie odrócona doopką, a ja wisząc na regale głaskałam ją po grzbiecie. Niestety, dalsze próby spaliły na panewce...

Czyli wzięłaś ją przez zaskoczenie...
Jak moje kotki jedzą - robię podchody do oswajania. Zołza jest taki żarłok, że ma mnie w nosie i spokojnie mogę ją głaskać przy misce, ale Mysza nie, kuli się i odsuwa od miski :-(

Szkoda, bo mam duży sentyment do tej koty - chyba przez te świdrujące ślipia. Kiedy to stworzenie zrozumie, że nie chcę jej skrzywdzić. Przecież już nawet żadnych kropli jej nie zapuszczam.

Cieszę sie ruszyły u Was adopcje. Jak to mówie zawsze - jest miejsce na następna bidę :ok:

Znówprzyszli po Erię,a wzięli Fifi.

Myślę,że nie wróci.

jolab pisze:Znówprzyszli po Erię,a wzięli Fifi.
Myślę,że nie wróci.

To ja już się ze szczętem pogubiłam...wydawało mi się, że Erie brali zamiast Dżety...

Bo tamci też chcieli Erię,a wzięli Dżetę,ale wróciła,a teraz inni też chcieli Erię a jednak wzięli Fifi.Samo zdjęcie to jednak nie wszystko.Tym sposobem mam u siebie Dżetę i Erię.

Witam. Fifi to teraz Figa.. śpi w nogach, je, bawi się i cały czas mruczy. Eria jest śliczna ale usposobienie "Fifi" mnie przekonało

Aktualnie śpi.. i jest głaskana przez 2 pary rąk

Mam nadzieje że Eria znajdzie dobry domek

Fainie,że się tak zadomowiła:)

Figuś sie najadła szaleju... biega ze sznurówką po całym domu.. kite nastroszyła.. skoki, ewolucje wyprawia

Ale drzwiczek od kuwety sie boi..

Aaaa,to o drzwiczki chodzi.U mnie są zdjęte.

Super wieści i super fotki. Ta na półeczce - rewelacja. Musi się nacieszyć, bo niedługo będzie mogła to tylko wspominać. Jak ja sobie przypomnę, gdzie mój Albercik się mieścił jak był malutki...teraz by tam łba nie wsadził

a co z reszta drużyny?

Kocie skarby z Płocka szukają DS

Kto przegląda forum