kristinbb pisze:Wypoczywają wszyscy chyba
Ja Ci dam `wypoczywają`.

W szkole byłam.
W sobotę - ćwiczenia z anatomii. Tu przynajmniej moja `dewiacja` znalazła formalne uzasadnienie

Wczoraj za to na wykładach moje usprawiedliwienie nieobecności i nieprzygotowania nie zostało przyjęte: `oj tam, da pani sobie radę`. Nooo, nie za bardzo sobie dałam radę... Ale i tak mam do zaliczenia tylko mięśnie, a nie całość.

W domu - w miarę spokój. Tylko biedna wypłoszowata Goldie się posmarkała na potęgę. Czemu tak jest, że z grupy nowych kotów leczenia wymaga ten, który jest najtrudniejszy w obsłudze?
