Jak z kociaka zrobić miziaka - Gucio w DS, Kay rezydentem:)

[kropkaXL]

Kurczę-ja juz nic nie rozumiem -myślałam,że mieszkasz z Tatą-Senioorem i z Kajem?????

[Cameo]

Nie jest fajnie.

Chcieliśmy dokocić Kaya, ale przed adopcją, sprawdzić, jak zareaguje na inne koty (u mnie tłukł Niki) dlatego wczoraj pojechała moja Majeczka. Kay wieczorem zaczął ją gonić (wiadomo w jakim celu) a dzisiaj już bić wydaje mi się... że im bardziej zbliża się do ludzi - tym bardziej oddala się od kotów po prostu zaczyna się robić zazdrosny no cóż... będzie więc jedynakiem

[Babett_B]

Najwyraźniej tak skutecznie go przekonałaś do ludzi, tak mu się spodobało, że teraz nie chce się dzielić. Nie dziwię mu się. Jego to też kosztowało dużo wysiłku i teraz miałby część nagrody oddać innemu kotu?
To nie-do-pomyślenia To skandal Tak się nie robi

[Tajemniczy Wujek Z.]

Eeee... tam, po dwóch dniach to jeszcze nie ma co rozpaczać. Muszą się przyzwyczaić do swojej obecności. Po dwóch tygodniach to chyba można jakieś wnioski wysnuwać, ale nie wcześniej. Daj im szansę

[Cameo]

Majeczka dalej u Kaya. Jest coraz gorzej, dlatego jutro ją zabieram.

Rafał, wiem że kotom trzeba dać trochę więcej czasu, ale... Niki prawie mi na zawał zeszła, kiedy ją gonił i tłukł. A to trwało chyba z dwa tygodnie, nie było sensu jej dalej stresować, Dlatego Kay pojechał do Senioora. Niestety, nowy kot i ta sama historia.

Wyobraźcie sobie kota, który nie może w spokoju pospacerować sobie po pokoju, wejść do kuwety czy nawet do misek. Chyba że "oprawca" gdzieś sobie śpi. To się zaczeło, kiedy Kay zrobił się nakolankowy i miziasty. Kiedy był dziki i nieufny, nie zwracał na koty uwagi, tzw. koty były, ale niewidzialne. Zero agresji czy nawet zainteresowania. A nawet ba! to koty go biły Kiedy stał się nakolankowym miziakiem, zaczął reagować agresywnie, najpierw na biedną Niki a teraz robi to samo z Majeczką. Już sama nie wiem co robić nie będziemy go dokacać

Swoją drogą, to stworzyłam potwora już wolę tego dzikusa Kay jest "moim" najbardziej miziastym kotem nawet moja mega miziasta Ala mnie tak nie kocha

Przy okazji, zapraszam do wątku mojego trio

viewtopic.php?f=1&t=103619&start=0

[kalair]

Nie jest fajnie.

Chcieliśmy dokocić Kaya, ale przed adopcją, sprawdzić, jak zareaguje na inne koty (u mnie tłukł Niki) dlatego wczoraj pojechała moja Majeczka. Kay wieczorem zaczął ją gonić (wiadomo w jakim celu) a dzisiaj już bić wydaje mi się... że im bardziej zbliża się do ludzi - tym bardziej oddala się od kotów po prostu zaczyna się robić zazdrosny no cóż... będzie więc jedynakiem

Dzięki za linka. A Kajowi nie trzeba więcej czasu na zaakceptowanie jednego kota? Nic nie pomagało?

[Cameo]

Kay był u weterynarza...



Już na samym wejściu powiedziałam: "zamknąć drzwi, i dawać tu parę skórzanych rękawic, i może jeszcze jakiś materiał". Vet nic nie powiedział, tylko otworzył torbę do której bałam się zajrzeć i wyciągnął z niej, kupę białego futra, następnie wziął na ręce. Dobrze że nie widział mojej miny, bo normalnie szczęka mi opadła. Przypominam, że on był pół roku temu u weta, i nawet nie pozwolił się wyciągnąć z transportera, przy okazji, podrapał weterynarza do krwi. A teraz chciał nawet zwiedzać gabinet, zero syków, kompletnie nic. Nawet się do mnie miział na stole, budząc zainteresowanie lekarzy, że śliczny i wogóle. Kay ma świerzbowca nie wiem skąd, bo Kay mieszka sam, a żaden z moich kotów nie drapie się po uszach z wyjątkiem Majeczki (może od niej? a Majeczka chyba od Argi? bo Alek i Niki mają czyste uszy) Argi drapała się u mnie okropnie, dlatego dostała Frotlin'a, to mogła i mieć świerzbowca no i pazury obcięte...

Wiem, że nikt mi nie uwierzy, dlatego żałuję że nie wziełam aparatu Kay waży 4,800

[Ira.]

[kropkaXL]

No i podmieniłas kota ,ani chybi!!!!
A ,że teraz gryzie i leje inne koty-bo poczuł sie panem na włościach i teraz on ustala warunki!!!

[Tajemniczy Wujek Z.]

Kay był u weterynarza...
Kay waży 4,800

Kiler waży 4.86 kg

A co do świerzba, to... u nas chyba wszyscy go mają

A Kaja ktoś Ci podmienił

[Dama Ya]

Eeee... tam, po dwóch dniach to jeszcze nie ma co rozpaczać. Muszą się przyzwyczaić do swojej obecności. Po dwóch tygodniach to chyba można jakieś wnioski wysnuwać, ale nie wcześniej. Daj im szansę

No, coś w tym jest. Moje się prały prawie miesiąc. A i teraz po pięciu zdarza się, że się tłuką "na poważnie".

[Cameo]

Kiler waży 4.86 kg

Zważyłeś Killera? coś Ci nie wierzę a jak Wam poszło szczepienie? cały dzień o tym myślałam czy wszyscy żyją

Dama Ya, myślę że do Kaya powinien trafić kot, który nie da sobie w kaszę dmuchać - jak Ala u mnie np. Filip tłucze tylko słabsze od siebie koty Niki, Alka, Argi też lał Ala, Maja i Sally mu na to nie pozwalają

Senioor powiedział że umowa wysłana

[Otiskowa Mama]

Jak już piszecie o wadze: mój Otis ma 9miesięcy i też tyle waży: myślicie, że jeszcze urośnie?

[Cameo]

Jak już piszecie o wadze: mój Otis ma 9miesięcy i też tyle waży: myślicie, że jeszcze urośnie?

No jasne że tak ale waga mój najstarszy kocur (6 latek) waży 6-7 kg

[kussad]

Lepiej się od razu przyznaj że ktoś inny był u weta