OTW-Pobite Srebro str100-pozostał dług do spłacenia.POMOCY!

Trzymam kciuki za niewywalenie :ok:

Aśka, dzięki za ten telefon. Już wiedzą dziewczyny z Woli, nawet znaja Agnieszkę i pomogą. Żeby się tylko Mikitka znalazła. Co ta biedna kicia przeżywa, bardzo się o nią boję.

**Adopcje: 12 >>**

Dziś dzwoniłam do p.Agnieszki ale nikogo nie było. Gdyby sie znalazłą to pewnie by zadzwoniła. Nie tylko ty o nią sie boisz. Bardzo sie martwie o Mikitke. Wierzę,że dobrze sie skończy.

Tysonek ok. Tylko te jego strach! Dziś zapalalam rano światło w pokoju.Wyłącznik jest nad oparciem fotela i Tyson na nim siedział. Oboje sie przestraszylismy ale Tyson uciekł do przedpokoju i próbował z piskiem wcisnąc sie pod szfke na buty. Glowa sie zmiescila tylko a jak zajrzałam to oczy mial mocno zamkniete i popiskiwal tylko. Ja nie wiem, co z nim robili. Te jego "napady"na nas to tylko strach powoduje.
Wogle Tysonek wybral sobie TZ. Pcha mu sie na kolana,robi baranki i udeptuje. Mruczy przy tym głośno i ma blogą mine. Komicznie wyglada. kazdy sposo dobry by wlezc mu na kolana. I pzreze mnie, przez stół...
maluchy go troche denerwuja, a raczej ich dzikie gonitwy przez niego! Choć dziś były próby zabawy z Wiki. No i zabawką sie pobawił jak go juz ugłaskałam po ataku paniki.Straszny tumult robi przy ganianiu za mysia.

Bombelek idzie jutro o 8,15 na zabieg. No i ciezka noc nas czeka bo to trzeba ograniczyc jedzenie. Jeden maluch do weta a reszta głoduje. Makabra. Uprosiłam, by rano zrobic ale stanęło na tej godzinie. Byłam gotowa i o 5 go zanieść. Tyle par głodnych oczu i nienazartych pysiów. Toz to horror :mrgreen:

Mały+dziewczyny rankami robia dzikie galopady a potem padaja nieprzytomni. Dobrze ze sasiedzi maja problemy ze słuchem. :lol:

**Adopcje: 12 >>**

Mikitka uciekła.Warszawa Wola ulica Czumy!!!
Proszę każdego o podrzucanie wątku poszukiwawczego a jesli ktos może to o pomoc w poszukiwaniach
viewtopic.php?f=1&t=103928&p=5233588#p5233588

Za Bombla wielkie kciuki :ok:

Czyli to jutro tak ! Bede sie denerwowac .
Czytalam w necie ,ze sa takie koty co jedza welne. Zeby temu zapobiec wlasciciele dodaja im do karmy podarte skraweczki recznikow papierowych .One potrzebuja celulozy do lepszego trawienia . Moze jak bede miala wiecej czasu to odszukam tamta rozmowe ...bo byc moze jakis dodatek do jedzenia ukrucilby te praktyki Wiki z wyciaganiem nitek .
Mi kiedys moja kotka w najlepszym swetrze wyjadla ogromna dziure na biuscie :evil:

i nawet krzyczec nie bylo co na nia ,bo odkrylam to dawno po fakcie .
Dla Tysonka mizianki, biedna chlopaczyna ....

**Adopcje: 12 >>**

mls-żyjesz ty dziewczyno jeszcze?
Nie widać ciebie wcale :cry:

Szukamy nadal transportu do Łodzi. odnowiłam sie na wątku transportowym.

**Adopcje: 12 >>**

przypominamy sie z Bombelekiem, że czeka na DS
I z Tysonikiem ,że czeka na DS

no i o dziewuchach sie przypominamy Wiki i Fii. One także czekają!

To do gory w poszukiwaniu Domu :-)

A ja trzymam kciuki ,trzymam mocno za Bombelka .

**Adopcje: 12 >>**

do jutra do 11 nie ma mnie w necie. O tej porze dopiero przybędę i zacznę prace ...na miau :lol:

Wszystkie kciuki potrzebne!
Za wszystkiego zwierza!

Trzymam kciuki od samego rana .Bombelek dzis ma zabieg , oby wszystko bylo dobrze ! :ok:

ASK@ pisze:do jutra do 11 nie ma mnie w necie. O tej porze dopiero przybędę i zacznę prace ...na miau
Wszystkie kciuki potrzebne!
Za wszystkiego zwierza!

Przejrzałam wątek Mikitki - toż to prawie Twój adoptuś!

Kciuki wielkie i nieustanne. Za wszystkich!
:ok:

**Adopcje: 12 >>**

Mikitka poszła z mojego ogłoszenia i jakoś czuje sie odpowiedzialna za nia. Wiem, głupie nie przewidzisz losu,ale...

Bombel po operacji. Zniósł to dzielnie. TZ w domu to go przypilnuje.

[*] Jak byliśmy w lecznicy to akurat starsza,schorowana,niesprawna pani usypiała swego psa. Schorowanego biedaka. Jak strasznie płakała,że została sama na świecie. Zawieźliśmy ja do domu, bo ciagneła go po ziemi w reklamówce. Jak mi jej szkoda.I szkoda pieska. Czul,że cosnie tak. Światełko dla biedaka[*]

['] ech... wyć się chce...

ASK@ pisze:Mikitka poszła z mojego ogłoszenia i jakoś czuje sie odpowiedzialna za nia. Wiem, głupie nie przewidzisz losu,ale...

Bombel po operacji. Zniósł to dzielnie. TZ w domu to go przypilnuje.

[*] Jak byliśmy w lecznicy to akurat starsza,schorowana,niesprawna pani usypiała swego psa. Schorowanego biedaka. Jak strasznie płakała,że została sama na świecie. Zawieźliśmy ja do domu, bo ciagneła go po ziemi w reklamówce. Jak mi jej szkoda.I szkoda pieska. Czul,że cosnie tak. Światełko dla biedaka[*]

To nadal trzymam za Bombla kciuki . Zeby bez komplikacji i szybko sie goilo . :ok:

Biedna pani i biedny pies , usypialam moich dwoch ukochanych zwierzecych przyjaciol wiem jak to boli. Po smierci Orinki przez chwile nawet myslalam ,ze juz nigdy zadnego kota , ze nie zniose wiecej ....

**Adopcje: 12 >>**

sama musiałam podjąć taką decyzje 2 razy. Z kotem Tigerem i psem Lusią. Nigdy nikomu nie życze. I nie jest łatwo. Strasznie tej pani współczuje.

**Adopcje: 12 >>**

nie napisalam jeszcze jednej wiadomości, fajnej i pocieszającej ale czekałam na maila, by wiedzieć co i jak!

WIKI I FIBI OD WCZORAJSZEGO WIECZORU SA NA SWOIM!!!
RAZEM!!!
:lol:

Dom pisał i jest ok. Tylko jak zwykle niewyspani bo nad wyraz przejęci. Kciuki poprosze o trzymanie, bo ja zawsze sie boje pierwszych dni!

OTW-Pobite Srebro str100-pozostał dług do spłacenia.POMOCY!

Kto przegląda forum