witojcie
( choc tak ogolnie to raczej mi nie do smiechu)
ewaa6-koniecznie przyjezdzaj, nie siedz sama w domu.
ja mam ten wekend tez bardzo, bardzo ciezki czasowo, nie wiem kiedy i ile bede na akcjii, bo ze wogole bede sie pojawiac to pewnie sie domyslacie.
Mam teraz takie zlecenie,ze moga mnie wzywac do pracy w kazdej porze, wiec naprawde nie moge byc ,,ostoją

,,
Tangerine i sistrzyczki mam nadzieje,ze beda , w kazdym razie zawsze ktos bedzie od nas
hexx-strasznie cie przepreszam, mam masakryczny czasowo tez tydzien-wkleje te fotki, ale to sie wiaze ze znalezieniem kabelka od telefonu i mocnym nadwyrezeniem moich resztek szarych komóre-jak to sie z telefonu wogole robi.
Przeslij mi na pw swój nr tel-to podesle mmms ktore dostałam
a doła mam giganta...bo
...w schronisku.....
od wczoraj kolejne 9 kotów, mamoooooo
juz znów trzeba łaczyc koty w klatkach
zupełnie nie ma juz miejsc
Sa i dorosłe i podrostki
i małe dwa kolejne totalne brudaski z tego samego miejsca co poprzednie-dzis je ,,wyprałam,,
Ech
u ..nowszej.. czwórki po zmarłym w zasadzie bez zmian, je tylko bezoczek
te koty nie przetrwaja rozstania z włascicielem i pobytu w klatce-mam takie przeczucie, tfu...tfu
na kociarnie trafił juz dzis Dago, bo jako jedyny bezjajeczny i zaszczepiony, a koty kjuz w małych klatach sa poupychane
martwie sie o niego, bo to tez wiekowy kot i w dodatku tez sie rozsmarkał
Linux dzis lepiej, wczoraj miał psikniety otrivin do nosa i chyba to pomogło
u reszty zbytnio nie wiem co sie dzieje na kociarni-za krotki dzien