Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 23, 2009 10:12 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Tutaj na tym wysokim rozłożystym drzewie była Ambona.

Obrazek-Obrazek-Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 23, 2009 10:13 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Olu fotki dzisiaj porobię i spróbujemy coś z Bazarkiem. Potrzeby duze jak zwykle. Wiem ze teraz z Bazarkami cieżko, ale moze coś sie spodoba? :)
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 23, 2009 10:30 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Bogdanek ma kłopoty z oczkiem. Prosimy o kciuki.
Iza, spokojnie, bazarek sięzrobi :)
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon lis 23, 2009 11:42 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Dzień dobry wszystkim! Dziękuję za dopilnowanie bazarku w weekend ale jazdy (jestem w trakcie robienia prawka) mnie rozwalają na cały dzień, Jeździmy 50 km w jedną stronę do innego miasta, także cały dzięń zlatuje. Trochę chętnych jest na bazarku i z tego się cieszę, bo ostatnie bazarki jakie robiłam to była porażka niestety :((

Iza moja córcia ma 3,5 roczku teraz :) Jeżeli to pytanie było skierowane do mnie :roll:

Martuś przykro mi z powodu choroby kici, trzymam kciuki żeby jak najszybciej wyzdrowiałą. Ja tez mam chorowita w domu - Ryśka, miał wypadek - i podanie mu tabletki graniczy z cudem, do tego stopnia że dostajemy raczej wszystko w syropie lub zastrzykach u weta oczywiście. Jeszcze raz :ok: :ok: :ok: za kiciunię!
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pon lis 23, 2009 11:46 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Jestem już . Wczoraj w nocy zauwazyłam, że Bogdan ma cos z prawym oczkiem, gdy zajrzałam zobaczyłam czerwona plamę :strach: strasznie się przeraziłam, bo nie zauwazyłam, żeby cos niepokojacego sie działo wczesniej. Byłam pewna, ze po południu nie miał tego. Była 23:30 a ja jestem straszna panikara, więc noc miałam z głowy. Rano gdy jechałam zawieźć córke do szkoły zabrałam też Bodzika .

Lekarz niestety musiał go lekko uspić bo nie dał sie zbadac. Zrobił mu test na rogówke i okazało sie, ze jest mocno uszkodzona i ma wylew do tego oka :cry: Doatał trzy zastrzyki i dwa razy dziennie krople . Krople przez trzy dni a zastrzyki prawdopodobnie przez 10 dni :cry:

Teraz biedzczek siedzi pod łóżkiem i dochodzi do siebie. Chciałam go trzymac w klatce ale bardzo się dobijał, zeby go wypuscic.
Bodzio jest głuchy i ma problemy z równowagą i ze wzrokiem dlatego tak bardzo się przeraziłam. Nie wiadomo co sie stało, albo inny kot mu uszkodził albo udezył sie sam o coś w oko. Mysle, ze sie udezył, bo on jest taka gapcią, nie potrafi wskoczyć na stół, lecz wspina się po krześle, nie spada jak inne koty na cztery łapki tylko od razu sie przewraca na bok :cry: Ciagle się o niego boję.
Ale mam nadzieje, ze bedzie dobrze
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pon lis 23, 2009 12:04 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Do Ciebie Aguś pisałam bo mam fajowy żolty plecaczek dla takiej Dziewczynki. Moze Ci sie spodoba dla Małej? Zrobimy z Olą Bazarek to zobaczysz. :) Za zdanie prawka oczywiście Wielkie Kiuki :ok:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 23, 2009 12:09 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Ojej Iwetko to Twój Boguś jak moja Wywrotka. :( Też jest głucha bo ja ludzie bardzo skrzywdzili. I też ma ten zmysl równowagi uszkodzony. Jak wskakuje na coś to też czasem nie doleci i spadnie. :( Juz dwa razy miała usuwany polip z uszka. Pierwszy raz jak jej usunęli to odrósł po roku. Drugi raz juz prywatnie i nadal jest dobrze. Nie ma śladu. Ale sama kicia to takie małe biedactwo. Krzyczy głośno na cały dom, jak jest głodna, no bo wiesz jak jest głucha to nie wie ze krzyczy.Myślę że Boguś musiał się w coś uderzyć i stad ten problem z oczkiem. Duze Kciuki dla Was :ok: :ok: :ok:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 23, 2009 14:35 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

iza71koty pisze:Swietny pomysł Anakolada :D Podoba mi sie imię Bajka. :D No to jak dajemy kicie na 1 stronę do Adopcjii Wirtualnej? Sliczna jest tylko trzeba ja wiosna szybciutko wysterylizować.


cieszę się, że moja propozycja się spodobała :) Czasami tak właśnie jest, że patrzysz na kota i od razu przychodzi jakieś imię na myśl i pasuje idealnie, i się przyjmuje, a czasami chodzę kilka dni, dobieram do wyglądu, do charakteru i nic, dopiero jakieś kocie zachowanie albo czyjas opinia czy uwaga albo zupełnie przypadkowe zdarzenie przynosi dobre imię.

Bajka to był ten pierwszy przypadek, od razu mi tak bajecznie zaiskrzyło ;)
Obrazek

anakolada

 
Posty: 385
Od: Nie gru 07, 2008 18:49
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lis 23, 2009 15:29 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

ja sie tez wkoncu przywitam.
Szylkrecia cudo :1luvu: faktycznie bajecznie Bajkowa :D

Agus dzieki za pocieche i kciuki za prawko :ok:

z Ninka juz chyba lepiej,bawi sie jak opentana caly czas,smiac mi sie z niej chce bo ma pazury przyciete i kiedys jak biegala za laserem to sie amortyzowala pazurami o wykladzine,na dzien dzisiejszy nie bardzo jej to wychodzi i wywraca sie caly czas :ryk: kosmicznie to wyglada.
z tabletkami powoli chyba zaczyna sie godzic i juz nie jest tak ciezko obrazona :wink:
sisiu robi jeden raz dziennie ale za to bardzo duzo :roll:
ogolnie mam nadzieje ze idzie ku lepszemu :mrgreen:

Iwetko bardzo mi przykro spowodu Bodzia,wiesz ja tez jestem panikara i jak Nince kapek z nosa poleci to ja juz mam dramat :?
moja siostra tez ma jedna taka przybledke ktora ma problemy z blednikiem i wogole malo co aby z tego nie wyszla,rowniez obija sie o wszystko i spada na plecki albo bok jesli probuje nasladowac druga przyblede ruda Koko(ktora jest ogormnie zwinna,czasem zaskakuje mnie bardzo tym gdzie potrafi wskoczyc i na czym siedziec 8O )
musi byc dobrze i bedzie :ok: ,grunt ze w pore to zauwazylas.

pani Izo ja tez mam jeszcze pare fantow na bazarek tylko czekam na dobry okres :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon lis 23, 2009 16:18 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Hop popołudniowy...

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon lis 23, 2009 17:18 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

hoopka
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pon lis 23, 2009 18:17 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

kurcze ale mam nowego otylego kota na dzielnicy
masakra-chyba najwiekszy jakiego do tej pory widzialam
az Niunia z wytrzeszczem oczu na niego patrzyla.chodzil sobie po murku na ogrodku obwachiwal galazki po czym obsiuisal galazki po czym chcial przeskoczyc do sasiada na murek i niestety nastapilo przeciagniecie i masa pociagnela go na dol 8O
a taki dumny szedl... :ryk:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon lis 23, 2009 21:48 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

Fajne Wiora :D To musiało komicznie wyglądać?Ja to kiedyś miałam taką kotkę. Kotka choć była po sterylce dostała pokarm. Przyniosłam wtedy do domu trzy Maluchy po Julci, tej co ma teraz ten Dom wychodzacy.No i moja kicia im mamkowała. Dostała mleko i uznała za swoje. I kiedyś tak sobie latem leżały rozleniwione przyssane do kotki na skraju łozka.Jak się zaczęły zsuwać to kicia nie zauważyła . A potem nagle bach!!!!I poleciały wszystkie przyssane nadal. Jakie było ich zdumienie, ze sie nagle na podłodze znalazly. Ale kotki trzymały się mocno i nie puściły do samego konca. Też miałam wtedy kupę śmiechu jak to zobaczyłam. :)
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 23, 2009 21:53 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

iza71koty pisze:Fajne Wiora :D To musiało komicznie wyglądać?Ja to kiedyś miałam taką kotkę. Kotka choć była po sterylce dostała pokarm. Przyniosłam wtedy do domu trzy Maluchy po Julci, tej co ma teraz ten Dom wychodzacy.No i moja kicia im mamkowała. Dostała mleko i uznała za swoje. I kiedyś tak sobie latem leżały rozleniwione przyssane do kotki na skraju łozka.Jak się zaczęły zsuwać to kicia nie zauważyła . A potem nagle bach!!!!I poleciały wszystkie przyssane nadal. Jakie było ich zdumienie, ze sie nagle na podłodze znalazly. Ale kotki trzymały się mocno i nie puściły do samego konca. Też miałam wtedy kupę śmiechu jak to zobaczyłam. :)


Wyobrażam sobie :ryk:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon lis 23, 2009 22:14 Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ

wiora pisze:kurcze ale mam nowego otylego kota na dzielnicy
masakra-chyba najwiekszy jakiego do tej pory widzialam
az Niunia z wytrzeszczem oczu na niego patrzyla.chodzil sobie po murku na ogrodku obwachiwal galazki po czym obsiuisal galazki po czym chcial przeskoczyc do sasiada na murek i niestety nastapilo przeciagniecie i masa pociagnela go na dol 8O
a taki dumny szedl... :ryk:



Wyobrażam sobie :ryk: :ryk: Jakbym widziała mojego Ryśka, który swego czasu ważył 7kg i jego duma była tak samo ogromna, gożej ze zgrabnością. Teraz po wypadku odzyskał na szczęście kocią figurę, choć pewnie będzie dążył do doskonałego okrągłego kształtu :D
Takie widoki, "kociej zwinności i gracji" potrafią rozłożyć na łopatki :D
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości