Paluch: kot z FIV + zly stan, FIP ['] w klatce dzieki dyr

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 23, 2009 2:56 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

ARKA pisze:(...) Dlatego moze Paluch nie pozwala robic zdjec,ze bedzie robilo 10 osob zdjecie jednego i tego samego kota a potem chetni na kota beda robic awantury w schronisku, ze sie kota oglasza a kota dawno juz nie ma i gdzie kot jest, co sie z nim stalo :? Rozne domysly i oskarzenia rzucane itd. (...)


Nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, w której o jakiegokolwiek kota przebywającego na Paluchu kłóciłoby się kilka osób.
Po pierwsze jest rotacja. Poza tym z tego co dziś zauważyłam obowiązuje zasada kto pierwszy ten lepszy, tzn. są przyjmowane zapisy na zwierzęta na kwarantannie. I np. na listę do adopcji młodego boksera, który przebywa na kwarantannie zapisało się kilka osób 8O
I uwierz, że w tym schronisku nie da się zrobić awantury, wszystko trzeba załatwiać na spokojnie, krzykacze są odprawiani z kwitkiem (to też obserwacja z dzisiejszego dnia - w biurze spędziłam dobre dwie godziny).
A kotów jest setka, tak? Chyba nie ma szans na dublowanie ogłoszeń adopcyjnych, zdjęć i zapisów. Sądząc po ilości odwiedzających je dziś ludzi i wolontariuszy w liczbie 0 sztuk :(
Ostatnio edytowano Wto lis 24, 2009 16:50 przez gaota, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon lis 23, 2009 11:40 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

Marsylka pisze:Bożeno, proszę nie przekreślaj kotów z powodu Arki. Arka nie reprezentuje ani Palucha, ani tym bardziej naszego zdania.


Wczoraj pojechałam do Warszawy adoptowac kota...całe szczescie ,ze osoba która dowiedziała sie "jaka ze mnie bestia i morderca jest"wydała mi kota, bo durnych plotek nie słuchała.Oczywiscie chciała wyjasnic pewne kwestie.Tutakj na tym forum jest osoba, która mnie obmawia-gall anonim i powinna sie wstydzic.Kotów Paluchowych mi bardzo szkoda, no cóz ja juz dokaac mojego domu nie bede, bo na taka ilosc kotów zdecydowalismy sie "uszczesliwic' i nas uszczesliwic.Kazdy powinien zajrzec do własnego garnuszka i wyrzucic plesń jaka hoduje.Ja polecałam Paluch tylko ze wzgledu na te biedne zwierzeta, nie na ludzi...i strasznie mi przykro słuchac jak ciezko jest tam wyciagnac zwierzaka.Plotkarzom mówie"a fe.."a kochanym oddanym kocioswirnietym mówie "działajcie'ja moge juz tylko domków szukac...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon lis 23, 2009 12:05 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

gaota pisze:
ARKA pisze:(...) Dlatego moze Paluch nie pozwala robic zdjec,ze bedzie robilo 10 osob zdjecie jednego i tego samego kota a potem chetni na kota beda robic awantury w schronisku, ze sie kota oglasza a kota dawno juz nie ma i gdzie kot jest, co sie z nim stalo :? Rozne domysly i oskarzenia rzucane itd. (...)


Nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, w której o jakiegokolwiek kota przebywającego na Paluchu kłóciłoby się kilka osób.
Po pierwsze jest rotacja i np. kotka, którą dziś wzięłam (tak, ja też :)) tydzień temu była na wybiegu, a dzisiaj wydaje mi się, że była już bardziej chora i pracownikowi chwilę zajęło jej odnalezienie, zarówno w systemie jak i w realu.
Poza tym z tego co dziś zauważyłam obowiązuje zasada kto pierwszy ten lepszy, tzn. są przyjmowane zapisy na zwierzęta na kwarantannie. I np. na listę do adopcji młodego boksera, który przebywa na kwarantannie zapisało się kilka osób 8O
I uwierz, że w tym schronisku nie da się zrobić awantury, wszystko trzeba załatwiać na spokojnie, krzykacze są odprawiani z kwitkiem (to też obserwacja z dzisiejszego dnia - w biurze spędziłam dobre dwie godziny).
A kotów jest setka, tak? Chyba nie ma szans na dublowanie ogłoszeń adopcyjnych, zdjęć i zapisów. Sądząc po ilości odwiedzających je dziś ludzi i wolontariuszy w liczbie 0 sztuk :(


Sama piszesz, ze na boksera czeka juz kilka osob( i b.dobrze bo boksie b.zle znosz schron). Ja nie wiem, moge tylko przypuszczac, ze moze po koty w typie rasy tez ustawia sie kolejka? Tak jak pisalam, nie wiem dlaczego jest zakaz robienia zdjec chociaz po aferze lavinii na dogomanii, z pol roku temu i jej 'wersji wydarzen", nie dziwie sie, ze jest zakaz. Nie twierdze,ze tu ktos chce manipulowac ale chyba sama dobrze wiesz, ze mozna ukazujac zdjecia, z odpowiednimi komentarzami, mozna bardzo latwo manipulowac.

Ja pytalam kiedys dlaczego nie mozna robic zdjec i oglaszac samemu zwierzat do adopcji. Paluch twierdzil,ze adopcje ida dobrze, maja strone www i nie ma potrzeby, niepotrzebny balagan sie robi poprzez dodatkowe oglaszania. Nie dyskutujcie ze mna na ten temat, pisze to co uslyszalam, kiedys. To jest temat do ktorego trzeba powrocic w rozmowach ze schroniskiem.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Pon lis 23, 2009 12:12 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

[quote="BOZENAZWISNIEWA] Kazdy powinien zajrzec do własnego garnuszka i wyrzucic plesń jaka hoduje.[/quote]
Tak, tak trzeba zaczac od siebie, przede wszystkim. Po co pisalas bzdury w watku Bialego jako bym to ja blokowala robienie testow kotom paluchowym czy tez nie godzila sie z robieniem ich?Jak czegos nie rozumiesz to lepiej zapytac 100 raz niz plesc bzdury.

Masz pod nosem, w Siedlcach, wojewodzki inspektorat weterynarii wiec moze oni Ci wytlumacza co schronisko musi robic a czego nie musi?

I nie pisz, ze Siedlce to wies. Siedlce to miasto prawie z 80 tysiacami mieszkancow i jest jeszcze ale osobno gmina wiejska Siedlce. W samych Siedlcach nie sa wykazywane nigdzie koty bezdomne, wiec co sie z nimi dzieje? Nie powiesz chyba, ze to jedyne miasto w Polsce, w ktorym nie porzuca sie kotow. Mozeby tak "wlasne podworka posprawdzac" bo takie ilosci zwierzat, ktore trafiają na paluch nie biora sie tylko z W-wy, napewno.
Ostatnio edytowano Pon lis 23, 2009 12:23 przez ARKA, łącznie edytowano 1 raz
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Pon lis 23, 2009 12:13 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

Bokserka byla piekna, choc przerazliwie chuda, bardzo do tego przyjazna, bez zadnych widocznych chorób, kazdemu, kto przechodzil podstawiala sie pod reke, nie dzwie sie, ze jest do niej kolejka.

ulad

 
Posty: 37
Od: Czw lis 12, 2009 20:19

Post » Pon lis 23, 2009 12:15 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

BOZENAZWISNIEWA pisze:
Marsylka pisze:Bożeno, proszę nie przekreślaj kotów z powodu Arki. Arka nie reprezentuje ani Palucha, ani tym bardziej naszego zdania.


Wczoraj pojechałam do Warszawy adoptowac kota...całe szczescie ,ze osoba która dowiedziała sie "jaka ze mnie bestia i morderca jest"wydała mi kota, bo durnych plotek nie słuchała.Oczywiscie chciała wyjasnic pewne kwestie.Tutaj na tym forum jest osoba, która mnie obmawia-gall anonim i powinna sie wstydzic.Kotów Paluchowych mi bardzo szkoda, no cóz ja juz dokaac mojego domu nie bede, bo na taka ilosc kotów zdecydowalismy sie "uszczesliwic' i nas uszczesliwic.Kazdy powinien zajrzec do własnego garnuszka i wyrzucic plesń jaka hoduje.Ja polecałam Paluch tylko ze wzgledu na te biedne zwierzeta, nie na ludzi...i strasznie mi przykro słuchac jak ciezko jest tam wyciagnac zwierzaka.Plotkarzom mówie"a fe.."a kochanym oddanym kocioswirnietym mówie "działajcie'ja moge juz tylko domków szukac...


Bozeno, napisalas mi, ze chcesz adoptowac trojlapka i oprocz czarnego Saszki nikogo nie chesz zabrac, bo jeszcze 'Ci sie w glowie niepoprzewracalo'. Ja wierze ludziom. Przynajmniej sie staram. Dlataego chcialam sie z Toba spotkac, a w miedzyczasie w weekend rozmawialam w schronisku o testach dla trojlapka. Zgodnie z Twoją prośbą. I zaraz po rozmowie doweidzialam sie, ze Ty w miedzyczasie chcesz brac kolejne 2 koty. Dowiedzialam sie przez czysty przypadek, bo nie sprawdzam ludzi, nie sledze tego robia. Wybacz, dla mnie cala sytuacja robi sie absurdalna. Lubie jasne sytuacje i nie wstydze sie swoich slow - to ja odradzilam wczoraj wydanie Ci bialego kota. nie nazywajac morderca i bestia, tylko powiedzilam, ze masz w domu wolno biegajacego kota bialaczkowego. I jeszcze wczesniej - to ja prosilam kotike o nie wydawnie do Twojego domu malutkich slepych kotkow (zeby bylo jasne - prosilam, zeby dala je najpierw do Warszay, do szpitlika na wzmocnienie, potem zastanawiala sie nad transportem do Ciebie). tez powiedzialam to samo - ze masz wolno biegajacego kota z bialaczka. To byly wszystkie moje 'paskudne obmowy' za Twoimi plecami. Bo nie umiem - no nie umiem zrozumiec sensu brania malych, chory kotkow do domu gdzie jada kolejne koty ze schroniska i gdzie jest kot z bialaczka. Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, jakie jest ryzyko, zwlaszcza przy mlaych slabych kotkach.
Pisalas, ze gdyby maluchy chore na bialaczke przezyly, musialabys je uspic, bo nie mialabys pieniedzy na lecznie wszytkich kotow. Co zrobisz, jak ktores w Twoim stadzie sie zaraza? przeciez nie sa zaszczepione przeciwko bialaczce. uspisz? skad wezmiesz pieniadze na przebadanie 15 kotow testami, zeby sprawdzic ktore sa chore? bo wiesz, co jakis czas powino sie sprawdzac stan stada. Wiesz, ze przy duzym stadku ryzyko rosnie. Wyslalam Ci kiedys na pw statystyki - ile kotow sie zaraza wirusem ile choruje, ile sie zaraza i nie choruje.
Bozeno, o ile jestem pewna, ze trojlapek mialby u Ciebie bardzo dobrze, ja sie boje - ja sie po porstu boje, bo myslisz sercem a nie glową i nie umiesz postawic granicy. Bierzesz kolejne i kolejne koty. Bardzo mi przykro, ale jesli mi piszesz jedno, a robisz cos innego, jak mam Ci wierzyc? Co mam myslec kiedy piszesz mi ze trojlapek bedzie ostatni, kiedy w miedzyczasie chcesz zaadoptowac jeszcze kolejne 2?
Smutno :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lis 23, 2009 12:35 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

a no widzisz duzo sie zmieniło-słuchajac "namów"wielu osób rozwazalismy uspienie kotów, ale pomysl dlaczego tego nie zrobiłam.Moje wszystkie koty sa przebadane testami na białaczke i własnie z mojej własnej kieszeni.Nie wiedziałam,ze to Ty mnie "promujesz'i dlatego podjełam decyzje o adopcji kota zdrowego.Saszka był juz od dawna wliczony do moich kotów, wiec te co gadasz, jednego odejmij.Inna sprawa-dostałam przesyłke dla Ciebie i w czwartek bede w Warszawie -mozesz kogos podesłac po jej odbiór bo przyjechała z naszym dawno juz adoptowanym Saszka, który czekał na transport...Kotów wiecej niz te które mam nie adoptuje, bo jestem wystarczajaca normalna.I własnie dlatego nie mam juz zamiaru to g losu zabierac.Szaka miała testy tez zrobione(osoba prywatna tam dla nas je zrobiła'i zostanie zaszczepiony ,bo siedzi teraz z białym (zaszczepionym'kocurem w izolatce...Ciesze sie ,ze nastapiło"ruszenie"w powadze sytuacji jaka jest na Paluchu.Ciesze sie,ze wszyscy ruszyli z pomoca białaczkowemu kocurkowi, któremu kibicowałam.Zastanawiam sie tez dlaczego takiego ruszenia wsród forumowiczów nie zrobiła prosba o wsparcie tymczasów moich własnie-sztuk 11,bo duzym obciazeniem finansowym zosta łam prawie sama i nadal dług spłacam Ma sie rozumiec, ze koty jakie zdazyłam wyciagnac zostały u nas na stałe i DT nie bede...nigdy...A gadanie jedna pani drugiej pani jest mało eleganckie...to tyle -nie bede czytac tego watku,napewno nikt sie tym nie zmartwi, a gadania nie bedzie.I dodam jeszcze tutaj,ze zaden kot z Wrocławskiego schroniska nie został u nas usmiercony, bo nie było nas stac na leczenie.wSZELKA DOKUMENTACJA MEDYCZNA jest w lecznicy w Siedlcach.I przykro takie plotki słuchac.
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon lis 23, 2009 13:12 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

dellfin612 pisze:Podobno razem z burym kociakiem siedział w jednym pokoju malutki srebrny kocurek. Strasznie płakał, wspinał się na pręty klatki, chciał wyjść. Głaskany od razu się rozanielał. Nie wiemy jaki jest status, ale tam nikt nie ma szans go zobaczyć, aby się zakochać i adoptować.
Może udałoby się coś w jego sprawie zrobić, aby nie przesiedział tam kolejnych miesięcy tak jak ten bury.


malutki srebrny kocurek siedzial przy biurze, w takim malym pokoiku, gdzie byla tez koteczka biało-bura (bardzo wdzieczna, wyciagala lapki przez kraty - wygladala na zadbaną - wiek ok. 3-4 m-ce), a pod klatką biało-burej byla biała kotka (dorosła)

ten maluszek byl w trakcie leczenia, bo mial rozwolnienie, ale widzialam w miseczce serek wiejski, co przy biegunce nie jest wskazane... moze jakby odstawic mu ten nabiał kupka wrocilaby do normy, tylko on mial status "w trakcie leczenia".... nie wiem, czy jest mozliwosc wziecia go stamtad w trakcie...

co do burego, to rozumiem, ze został wzięty kitek z tego wlasnie malego pokoiku..? bo jeszcze jeden bury kocurek byl w "kotach do adopcji" - razem z tri i z czarnym.... - tamten kotek byl niesamowicie urzekający - ugniatal mi noge, tulil sie..... cieszylabym sie bardzo, gdyby byla informacja, ze znalazl dom....


edit: literówka
Ostatnio edytowano Pon lis 23, 2009 18:35 przez tillibulek, łącznie edytowano 1 raz

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon lis 23, 2009 13:15 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

ARKA pisze:Poprostu na cito potrzebne sa dobre zdjecia kotow do ogloszen!! :? A on jako zdrowy byl? Maly tzn maly rozmiarowo czy maly/dorosly?


on byl w kotach w trakcie leczenia z powodu rozwolnienia - strasznie krzyczal - i faktycznie jak sie go glaskalo, to sie uspokajał - ale to byl maluszek ok. 2 m-cy moze....

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon lis 23, 2009 13:19 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

ARKA pisze:A ta Kicia-Kasia to wlasnie dzis znalazla dom?
http://www.paluch.org.pl/pokazzwierze.php?numerek=930


tak :D jest u miniboni :D wspaniala koteczka - bardzo proludzka i sliczna - siersc blyszczaca, blysk w oku :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon lis 23, 2009 13:24 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

ulad pisze:Bokserka byla piekna, choc przerazliwie chuda, bardzo do tego przyjazna, bez zadnych widocznych chorób, kazdemu, kto przechodzil podstawiala sie pod reke, nie dzwie sie, ze jest do niej kolejka.


wow, to do tej jasnej bokserki jest kolejka? bo zaraz obok niej w klatce byla druga - ciemna - slyszalam jak ludzie sie nia interesowali, pytali kiedy mozna ja zabrac....

ta jasna niunia rzeczywiscie niesamowita - tylko wszystkie kosci jej bylo widac, choc jedzenie w misce miala :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon lis 23, 2009 15:46 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

Ależ się dzieje! :D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 23, 2009 16:03 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

[url][/url]http://yfrog.com/0pdsc00131xlj

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Pon lis 23, 2009 16:04 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

ups,chciałam wysłać fotkę Kasi,ale się nie udało :oops:

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Pon lis 23, 2009 16:05 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

Poprawiłam link :)
Śliczna koteńka :1luvu:

http://yfrog.com/0pdsc00131xlj

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 135 gości