

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kinga w. pisze:Odbiór górnych rejestrów też bywa metafizycznym uczuciem.Śpiewałam. Teraz już tylko przy goleniu.
kinga w. pisze:Rezydenci w tym układzie to pikuś - Szelka mnie martwi. Jest słaba.
kinga w. pisze:Dune, ona dostaje conva instant - nie znam nic bardziej konkretnego i łatwiejszego do zjedzenia. Poza tym ma oczywiście dostęp do misek ogólnych, czyli chrupek które ignoruje kompletnie i surowego mięsa które wącha, ale w efekcie też zostawia w spokoju. Podaję jej ciepłego conva jak tylko pojawia się w okolicy misek, dziś o drugiej w nocy stawiałam świeży Inhalol, przetykałam jej nosek Disnemarem (Nivalinu nie można zbyt często, z resztą miała zaklejoną dziurkę) i robiłam conva. Polizała kilka razy i zostawiła. Jeśli w nocy idzie do misek (budzi mnie jej ruch) to wstaję i robię jej jedzenie, przetykam nosek... Normalne. Rano ciut lepiej - po świeżym Inhalolu, powtórce z Disnemaru i otarciu pychola chusteczką, mała troszkę zjadła. Nie było tego wiele, ale jadła. Noc przesypia w łóżku, ale nie pozwala zapakować się pod kołdrę, śpi na poduszce albo na kołdrze. W mieszkaniu grzejnik na full, utrzymuję temperaturę 20 - 21st. Nawet jak dla mnie, wiecznej zmarzliny to ciepło.
Skarpeciara dzis wariuje. Jak zobaczyłam jak ucieka przed gnającą za nią cwałem Hino (mała waży 0,9kg, Hino 4,8) to ruszyłam z odsieczą sądząc że ktoś tu będzie dzieciobójstwo urządzał, ale po chwili mała wypadła z łazienki ścigając Hino. Potrafi się rzucać na rezydentów (tylko Miyuki odpuszcza), oni na nią polują, ona robi ich w konia wchodząc n.p. pod łóżko z jednej strony a wychodząc z innej i atakując od tyłu tkwiącego przy "dziurze" delikwenta. Cyrk.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 5 gości