Mój Pięciokot cz.12 Paaadaaaa śnieeeeg... :o

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Wylecę dziś z UK czy nie?

Ankieta wygasła Sob sty 09, 2010 16:33

1. Wylecę
6
27%
2. Nie wylecę
16
73%
 
Liczba głosów : 22

Post » Nie lis 22, 2009 12:01 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Kinia, wytrwałości życzę...
Alex chory, chyba dla towarzystwa dla Szelki, co by jego córeczka sama nie chorowała :roll:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Nie lis 22, 2009 12:40 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Walczymy... Przecież się nie poddamy. Hino i Tysiek b.z., Szelka ma zatkany nosek totalnie. Wrrrr...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 22, 2009 12:45 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

kinga w. pisze:Walczymy... Przecież się nie poddamy. Hino i Tysiek b.z., Szelka ma zatkany nosek totalnie. Wrrrr...

ech, nic mi nie przychodzi do głowy, czym mogłabym ci pomóc. Może wietrzenie porządne? Codziennie? Żeby zdrowieli i ponownie się nie zarażali i coś na odporność dla tych co jeszcze nie chorują? Nie wiem :( martwi mnie to. Kciuki wielkie :ok: :ok: :ok: :ok: kiedyś musi się to przełamać

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Nie lis 22, 2009 12:48 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Immunodol idzie cały czas. Wietrzenie... Ktoś tu pisał żeby kk w cieple trzymać więc podwietrzam tylko odrobinkę żeby temperatura w domu nie spadała.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 22, 2009 13:21 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

kinga w. pisze:Immunodol idzie cały czas. Wietrzenie... Ktoś tu pisał żeby kk w cieple trzymać więc podwietrzam tylko odrobinkę żeby temperatura w domu nie spadała.

właśnie nie masz gdzie odizolować na ten czas :(. Bo luksusem by było wywietrzyć, poczekać aż się nagrzeje i wpuścić koty :( pozostają kciuki :ok: :ok: :ok:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Nie lis 22, 2009 13:34 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

:ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie lis 22, 2009 13:37 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

NIe mam możliwości ich odizolować. Martwi mnie nos Szelki - wydzielina zrobiła się beżowo-różowawa. Wygląda że ropa.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 22, 2009 13:50 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

może po kropelce soli fizjologicznej do nosa? co wet mówi na te jej smarki?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 22, 2009 13:53 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Kupiłam na zalecenie weta Nasivin w aptece. Krople dla niemowląt.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 22, 2009 13:56 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

żeby ją odetkało biedną. ale dobrze, że jadła i wraca apetyt.
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 22, 2009 13:58 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Dziś z jedzeniem znowu kiepska, choć gorączki nie ma. Kurczak w misce chyba kibelek zaliczy - kociarnia jakoś lekceważy zagadnienie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 22, 2009 14:06 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Trzymam mocno kciuki, niech zdrowieja! :ok: :ok: :ok:
Kinga :aniolek:
Sil duzo zycze!
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Nie lis 22, 2009 14:07 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

tak sie zastanawiam czy jest możliwość odsmarkania kota? np jak niemowlaka małą gruszką albo dać mu coś drażniącego do powąchania, żeby kichnął? Można tak? I wtedy te kropelki? JA jak zawsze powtarzam - nie znam się tylko próbuję znaleźć jakąś pomoc. A to wietrzenie to właśnie w czasie kataru u dzieci zalecają - może zamknij je w łazience i zatkaj wyjście pudłem z czymś? Przecież to na jakieś w sumie 20 - 30 minut - połowa wietrzenia połowa grzania?

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Nie lis 22, 2009 14:16 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

słuchaj te kurak mógł im się przejeśc po prostu. moje keidyś uwielbiały, a teraz to skubną owszem, ale surowego ejdynie.
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 22, 2009 14:17 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Ok... Dziś tak ładnie, ciepło... Mała po powrocie od weta poszła spać, reszta poza Tyśkiem też śpi. Tysiek eksperymentuje z karmą od Toszy. Ma pecha - to jest całe mielone a on szuka kawałków mięska. Ale coś podjadł. :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Hana i 24 gości