Paluch: kot z FIV + zly stan, FIP ['] w klatce dzieki dyr

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 21, 2009 22:54 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

Never pisze:Pisalam przeciez, ze Paluch czyta forum.

Never no i co z tego, ze czyta?? Niech czyta!! Przeciez tu piszemy w trosce o zwierzeta! Ciezko jest w takim zbiorowisku zwierzat kazdemu zwierzakowi poswiecic wystarczajcy czas i wyleczyc skutecznie. Dlatego dt sa potrzebne aby: zmniejszyc ilosci zwierzat w schronisku i leczyc zwierzeta indywidualnie, to daje im gwarancje na wyzdrowienie i dom.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Sob lis 21, 2009 22:55 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

ARKA pisze:
Never pisze:Mizianka - niestety nie jest zupelnie zdrowa, a jeszcze testy i szczepienia nas czekaj
Jest jeden ds, ktory wezmie kota, jesli go wyleczymy
Byc moze jest drugi ds - z tego watku :twisted: - ale to samo - musi byc zdrowy kot
:(


I powiem prawde, ze takie domy mnie sie "z marszu' nie podobaja no chyba,ze partycypuja w kosztach. ja rozumiem,ze ktos boi sie o sowjego juz np. rezydenta kota ale jesli ten kot jest zadbany, zaszczepiony itd to co mu grozi jesli adoptowany nie ma chorob aktualnie przenoszacych sie, mimo zachowanej profilaktyki na drugie zwierze? Adoptowanie zwierzat czy ze schroniska czy nawet z dt czy z domu, zawsze jest obarczone jakims tam minimalnym ryzykiem. I na to trzeba byc przygotowanym, kazdy.
Mialam prawie rok temu taki przypadek,ze kobieta chcial aby suke przebadac "wzdluz i wszerz", doslownie, mimo, ze suka miala wszelkie szczepienia, sterylizowana, odrobaczona aktualnie i obroze preventic zalozona,zdrowa. Czulam, ze beda same problemy z ta kobieta a nic dobrego dla suki nie wyniknie przez to. Przy naciskach kolezanek, jednak sunie wydalam. Wrocila po jednym dniu. Powod az smieszny zeby pisac.


ARKO-uwierz,ze Pani odradzałam te własnie kotke-chciałam mała przylepke jej dac-powiedziała,ze starszy kot nie niszczy i była bardzo madra.Powiedziała,ze kotki nie ma zamiaru oddac jak nasika, czy cos zniszczy...próbowałam rozmawiac i do tej akurat "pieknej półgługowłosej'kocicy zniechecic.Kiteńka miała byc jedynaczka, bo innych kotów nie tolerowała...niestety pani zmieniła zdanie i wykształcenie, edukacja nic nie dały, bo...Kitka nasikała na jej drogi nowy dywan w salonie...i tak, a zostawienie kota u kogos na czyj widok kot "sra'ze strachu było niemozliwe.Kotka aspołeczna została w naszym domu...nawet razem je z reszta futerek.
Potencjalnym DS forumowym jestem ja dla jednego kota...i chcetnie go jutro zabiore...jednak ARKO biorac kota wole miec minimalna gwarancje, czy PP I BIAŁACZKI nie wniose do naszej rodziny...Majac wstepna , prawdziwa diagnoze kazdy wie jak dalej postapic...nie uchylam sie od odpowiedzialnosci finansowej.Jako były DT sama z własnej kieszeni leczyłam ciezko chore koty.Płace tez podatki i uwazam ,że mam prawo wiediec co kotu dolega, nim zaraze cała moja kocia rodzine...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob lis 21, 2009 23:03 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

Never pisze:
Testy zalatwimy :D Co prawda biala miala juz chetny domek z forum - swoja droga kotka ma szczescie, 2 domki sa zainteresowane....


Koty biale w łatki tez sa ladne a jakie madre :1luvu: A tam chyba takie tez są, jak moja Fiona,widzialam na zdjeciach z kwarantanny :1luvu:
Obrazek

Napewno o jedno trzeba naciskac i walczyc. ZDJECIA kotow, dobre zdjecia!!!
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Sob lis 21, 2009 23:10 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

BOZENAZWISNIEWA pisze: ARKO biorac kota wole miec minimalna gwarancje, czy PP I BIAŁACZKI nie wniose do naszej rodziny.

Ale ja rozumiem,ze Ty masz koty zabezpieczone. Oczywiscie, ze co do testow to mozna sie przeciez chyba dogadac ze schroniskiem, tym bardziej jesli je sama oplacic chcesz, prawda? A pp, mysle, ze te co ja mialy juz nie zyja. :? Masz jedna kotke z bialaczka jak piszesz, to chyba reszte kotow masz zaszczepioną, tylko chyba chodzi o fip? No jesli by kot mial ktoras z tych chorob(bialczka, fip) to rowniez czy Ciebie stac na leczenie drugiego tak chorego kota, prawda?
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Sob lis 21, 2009 23:48 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

ARKA pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze: ARKO biorac kota wole miec minimalna gwarancje, czy PP I BIAŁACZKI nie wniose do naszej rodziny.

Ale ja rozumiem,ze Ty masz koty zabezpieczone. Oczywiscie, ze co do testow to mozna sie przeciez chyba dogadac ze schroniskiem, tym bardziej jesli je sama oplacic chcesz, prawda? A pp, mysle, ze te co ja mialy juz nie zyja. :? Masz jedna kotke z bialaczka jak piszesz, to chyba reszte kotow masz zaszczepioną, tylko chyba chodzi o fip? No jesli by kot mial ktoras z tych chorob(bialczka, fip) to rowniez czy Ciebie stac na leczenie drugiego tak chorego kota, prawda?


No własnie nasza Kaja nie moze byc szczepiona, bo ma białaczke i koszt leczenia Vibragenem Omega jest gigantyczny,zreszta i tak niektórzy twierdzili,ze powinnam ja uspic.Zgadzam sie,ze moje koty sa zaszczepione,i wcale sie od leczenia kota nie wymiguje jesli u mnie by na cos zachorował,za rok, 2 jak to napisałas, ale uwazam ,ze lepiej jest wiedziec czym mozna zarazic pozostałe zwierzaki.Ja Tobie pisac nie bede ,bo i tak cokolwiek ktos napisze wiesz swoje.Sama wex kota stamtad nastepnego ...Mnie to ich tam szkoda, nie dosc,ze bezdomne, zamkniete, to jeszcze czesto chore...
Ja tez wiel rzeczy widziałam-koty zarobaczone, zapchlone-o tym schronisko powinno chyba pamietac, no nie?i nie uwazam,ze potencjalny dom ma płacic za badania w schronisku...schronisko jest chyba jakos dotowane i nie pisz ,ze nie wiem, bo wiele wiem,a polemizowac nie mam zamiaru i sie zamykam.Tylko wydaje mi sie ,ze jako tak wszechwiedzaca najlepiej osoba mogłabys bardziej tam pomóc...nie wiem skad jestes...no i kłócic sie nie chce, bo i tak 'nawiedzona i psychiczna'na swój temat słyszałam...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie lis 22, 2009 1:56 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

BOZENAZWISNIEWA pisze:
ARKA pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze: ARKO biorac kota wole miec minimalna gwarancje, czy PP I BIAŁACZKI nie wniose do naszej rodziny.

Ale ja rozumiem,ze Ty masz koty zabezpieczone. Oczywiscie, ze co do testow to mozna sie przeciez chyba dogadac ze schroniskiem, tym bardziej jesli je sama oplacic chcesz, prawda? A pp, mysle, ze te co ja mialy juz nie zyja. :? Masz jedna kotke z bialaczka jak piszesz, to chyba reszte kotow masz zaszczepioną, tylko chyba chodzi o fip? No jesli by kot mial ktoras z tych chorob(bialczka, fip) to rowniez czy Ciebie stac na leczenie drugiego tak chorego kota, prawda?


No własnie nasza Kaja nie moze byc szczepiona, bo ma białaczke i koszt leczenia Vibragenem Omega jest gigantyczny,zreszta i tak niektórzy twierdzili,ze powinnam ja uspic.Zgadzam sie,ze moje koty sa zaszczepione,i wcale sie od leczenia kota nie wymiguje jesli u mnie by na cos zachorował,za rok, 2 jak to napisałas, ale uwazam ,ze lepiej jest wiedziec czym mozna zarazic pozostałe zwierzaki.

Masz tye kotow wiec dobrze chyba wiesz jakimi chorobami moga sie koty pozarażac, tak w ogole.

Ja Tobie pisac nie bede ,bo i tak cokolwiek ktos napisze wiesz swoje.Sama wex kota stamtad nastepnego

A co to za argument, kazdy wie ile moze miec zwierzakow,mam nadzieje. Kolekcjonerka zwierzat nie jestem.
...Mnie to ich tam szkoda, nie dosc,ze bezdomne, zamkniete, to jeszcze czesto chore...


Kazdemu kto jest wrazliwy na los zwierzat bardzo jest szkoda zwierzat w schroniskach, schronisko to nie jest miejsce dla kota czy psa.

A tak z ciekawosci do ktorego schroniska trafiaja bezdomne koty z Siedlec, wiesz?
Ja tez wiel rzeczy widziałam-koty zarobaczone, zapchlone-o tym schronisko powinno chyba pamietac, no nie?

Powinno ale nie kazde schronisko jest na to stac ot i co!
i nie uwazam,ze potencjalny dom ma płacic za badania w schronisku...schronisko jest chyba jakos dotowane i nie pisz ,ze nie wiem, bo wiele wiem,a polemizowac nie mam zamiaru i sie zamykam.

Ale schroniska nie maja obowiazku robienia testow kotom, w tym przeciez jest problem i o tym caly czas jest mowa.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Nie lis 22, 2009 2:12 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

Przepraszam za wtrącanie się, ale czy mogę prosić o zakończenie tych prawie pyskówek.
Naprawdę nic nowego do sprawy nie wnoszą.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie lis 22, 2009 2:23 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

Z Siedlec powinny trafiac do Ostrowii Mazowieckiej, ale z Powiatu wielkie G..kogos obchodzi,kotów sie na wsiach nie łapie do schronisk...a chyba domyslasz sie co sie z nimi robi...z psami podobnie...tańsza"łopatologia"sie zajmuja wyłapywacze...wiem,ze pies którego kilka lat temu oddalismy słuzbom aby go zawiozły do Ostrowi, tam nie dojechał...i jak powiedziałam wczesniej skoda gadac i smród po sobie zostawiac9ja nie bede)A BASIU MASZ RACJE JUZ SIE ZAMYKAM I SZKODA GADAć
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie lis 22, 2009 2:25 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

BOZENAZWISNIEWA pisze:Z Siedlec powinny trafiac do Ostrowii Mazowieckiej, ale z Powiatu wielkie G..kogos obchodzi,kotów sie na wsiach nie łapie do schronisk...a chyba domyslasz sie co sie z nimi robi...z psami podobnie...tańsza"łopatologia"sie zajmuja wyłapywacze...wiem,ze pies którego kilka lat temu oddalismy słuzbom aby go zawiozły do Ostrowi, tam nie dojechał...i jak powiedziałam wczesniej skoda gadac i smród po sobie zostawiac9ja nie bede)A BASIU MASZ RACJE JUZ SIE ZAMYKAM I SZKODA GADAć



dodam,ze pies złapany, bardzo agresywny-miesiac czasu siedział u nas na podwórku-zagryzł naszego kota, kury sasiadom, cycki kozie pogryzł i nikomu sie po niego przyjechac nie chciało...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie lis 22, 2009 2:59 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

BOZENAZWISNIEWA pisze: BASIU MASZ RACJE JUZ SIE ZAMYKAM I SZKODA GADAć


dziękuję Bożenko :D wiedziałam, że zrozumiesz.
Pozdrawiam
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie lis 22, 2009 11:13 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

dellfin612 pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze: BASIU MASZ RACJE JUZ SIE ZAMYKAM I SZKODA GADAć


dziękuję Bożenko :D wiedziałam, że zrozumiesz.
Pozdrawiam


I własciwie juz rezygnuje z adopcji kota z Palucha.Strach tutaj ARKO kogokolwiek podesłac, bo czytajac Twoje wpisy mozna sie bardzo zrazić
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie lis 22, 2009 11:47 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

a ja bym powiedziała, że to, co pisze ARKA jest realistycznym obrazem. I uczciwym. My z mamą, chociaż mamy DT też nie dajemy 100% gwarancji idealnego zdrowia naszych podopiecznych. Bo choc robimy regularne badania, choc dostają najlepszą karmę jaką jestesmy w stanie zorganizowac i zapewniamy im profilaktyke a na wstepie każdy jest testowany (z wyjątkiem FIP bo nie znalazlam testu w 100% pewnego) to caly czas jest ryzyko. Nigdy nie wiemy, co dany kot przeżyl zanim do nas trafil, jakie ma genetyczne obciążenie. I zgadzam się ze zdaniem, że stały domek decydując się na kota MUSI brac pod uwagę koszty i koniecznosc samodzielnego leczenia kota. My zawsze o tym mowimy potencjalnym domkom. To, że częsc sie wycofuje i szuka idealnie zdrowego z "gwarancją" nie zmienia nic. Dlatego bo na każdy taki domek, przypada też inny - realny, który zdaje sobie sprawe z zagrożeń albo je po rozmowie z nami akceptuje. Taki domek u nas ma Siwa, u której pojawily sie guzki i alergia dwa lata po adopcji. Ten domek długo z nami rozmawial o "wlasnym komforcie" o tym, jak sobie poradzic w przypadku choroby. Teraz wspieramy ten domek tylko informacyjnie i emocjonalnie. Ale domek byl przygotowany przynajmniej informacyjnie i wiedzial co trzeba robic, jak sobie poradzic w pierwszych chwilach.
Drugi taki domek dowiedzial sie o możliwosci chorych nerek na tydzien przed adopcją (tuż po spotkaniu adopcyjnym - akurat przypadly badania profilaktyczne i podwyższona kreatynina) - uprzedzilismy o mozliwych konsekwencjach o tym, jak może wyglądac leczenie gdyby to bylo pierwszym sygnalem choroby a nie wynikiem chwilowego stresu. Domek uznal, że da rade i podola i kosztom i opiece nad dwoma takimi kotkami. Po adopcji na szczescie problem sie nie powtórzył, ale domek jest wyedukowany i chętny do konsultacji z zaufanymi wetami.

Ja na hasło domku, że kot ma byc zdrowy - informuję, że niestety w przypadku ŻADNEGO kota nie mam 100% gwarancji - moge jedynie zagwarantować, że w chwili obecnej nic nie dolega, że są zaszczepione i że mają taką i taką historię chorób lub problemów zdrowotnych z przeszlosci na co trzeba uważać w przyszlosci. Jest wiec tylko kwestia czy domek jest gotowy na najlepsze i najgorsze. I czego mu potrzeba (jakich informacji) by mógł swiadomie podjąc decyzje.

Tego samego oczekiwalabym gdybym ja brala do siebie jakiegos kota. Chyba dlatego, że ja też kiedys chcialam kota "zdrowego" - dostalam chorego na kk bez informacji jak sobie radzic, bez uprzedzenia. Domek Tymczasowy chyba bal sie że zrezygnuje, a ja bylam zla, że ktos kto sie zna na kotach znacznie lepiej niż ja, nie podal mi tej garsci informacji nie doradzil nie podpowiedzial, tylko zagwarantowal że kot jest zdrowy. Ja bylam wtedy początkującym kociarzem. Nie wiedzialam o kwarantannie itp. Zarazil sie mój drugi kot, który byl zaszczepiony, ale kk mutuje i szczepienie nie daje 100% gwarancji. Pół roku leczylam dwa koty. Zrobilabym dokladnie to samo (to znaczy zaadoptowalabym i leczyla przyjętą kotkę i kocura rezydenta), gdyby ktos powiedzial mi o kwarantannie, o możliwych problemach, na co zwracać uwagę itp., uswiadomił kompletnego wówczas laika.

Dlatego nie sądzę - przynajmniej z mojego punktu widzenia - by to, co pisała ARKA mialo zniechęcać odpowiedzialne domki.

Rozumiem, że cześć dokmów zrezygnuje, albo wstrzyma decyzje. Ale bedzie swiadoma sytuacji i może paradoksalnie oceni wszystkie możliwe ryzyka związane z adopcją i dojdzie do wniosku, że jednak da radę finansowo i organizacyjnie no i przede wszystkim - bedzie to decyzja na kilkanaście lat.

Kończąc przydługi wywód. Warto chyba w przypadku paluchowych kotó informować i o zagrożeniach i o tym, co na chwilę obecną wiadomo (czy przeszły pp/ czy są zaszczepione/ jakie może być ryzyko/ jak zachować sie po adopcji (na co zwracać uwage, co może być sygnałem choroby). Jestem potwornym pesymistą jesli chodzi o ludzi generalnie. Ale wielkim optymistą co do garstki domków, które co jakiś czas sie pojawiają szukając kociego przyjaciela i wierzę niezmiennie w to, że informacje i uprzedzenie o zagrożeniach to podstawa. Plus intuicja, o której pisano tu już wiele razy.

Tak wiec - ja osobiscie wierzę w mądrosc wyedukowanych i uswiadomionych na spokojnie domków. Taki domek wie i że w tej chwili ratuje kota (bo adopcja to zawsze ratowanie kociego istnienia) i jest spokojny, że da sobie rade.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 22, 2009 11:47 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

Bożeno, proszę nie przekreślaj kotów z powodu Arki. Arka nie reprezentuje ani Palucha, ani tym bardziej naszego zdania.

Marsylka

 
Posty: 545
Od: Pt sie 19, 2005 14:39

Post » Nie lis 22, 2009 11:49 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

Bożenko, bardzo szkoda, że skłaniasz się do takiej decyzji. :cry: Te koty potrzebują pomocy.
Mnie nie zraziłaby opinia innych
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie lis 22, 2009 13:53 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

Paluszki do góry!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 81 gości