kussad pisze:fiona.22 jak czuje się Twoja sunia?
Igraszka

Sunia czuje się już dobrze

Na początku nie było za wesoło bo bidulka po narozie moczu nie trzymała i po tym jak dom zacząl pływac została zapakowana w pappersa
Miałam stres ogromny bo sunia 13 lat a zabieg średnio fajny bo wycinali jej guza do tego jeszcze w fatalnym miejscu bo w stawie łokciowym.
solangelica pisze:witam kielczan, jednooka ale zywa

Boze, wrocilam dzis z Katowic i czytam ze Igraszka wraca....

czuje sie strasznie zle bo to przeciez byla moja rozmowa........ wszystko sie wydawalo w porzadku......... Tuska nie wygladala na wcielenie szatana tylko na wredna dominujaca samice
co dalej z Igraszka? jak ona znosi koty psy i otoczenie innych zwierzat?
Solangeliko, proszę się dobrze czuć i nie stresowac bo zbyt duzo nerwów na codzień mamy, zeby się jeszcze takimi rzeczami przejmować. Nikt z nas nie jest jasnowidzem i nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć zachowania zwierzaka czy zwierzaków.
Takie rzeczy wychodza dopiero w praktyce i nigdy nie wiadomo jak to bedzie. Czasem nawet z pozoru najspokojniejszy zwierzak może pokazać swoje drugie oblicze

Bardzo sie cieszę, że byłyście na wizycie w domku i Igraszka dostała szansę.
Igrasia na razie w stresie, pyskuje i przybiera postawe obronną, nie je na razie ale nie ma tagedii. Kicia została zainstalowana u mojej babci w bloku obok i na razie bez zwierzaków ale z moją najmniejsza sunią witała się po kociemu policzkiem. Raczej bardziej koty w tym momencie ją stresują ale w tym momencie nie musi na inne ogony patrzeć. Jak troszkę wróci do normy zaczniemy powoli ja od początku socjalizować z futrami

Niteczka 1 pisze:Mam 2 chętne domki na Reskę i Rumkę - na Śląsku i w Wwie

Czekam na ankietę z Wwy - ta ze Śląska u Fiony. Pani mnie non stop pyta kiedy kicie będą u niej

Szukamy kogoś na wizytę, Fiono?
No i chyba fajny domek dla Mozy w Wwie - dzisiaj Pani zadzwoni

Na ankietę poczekamy bo Pani bez kompa
Jak Igrasia?
Niteczko, oczywiście szukamy kogoś na wizytę

Jeśli sa dwa domki to naturalnie wybierzemy ten który oferuje lepsze warunki. Jakby sie udało to byłoby super. dziewczyny trafiłyby z podwórka wprost na apartameny

Z domku dla Mozy ciesze sie ogromnie. Może w końcu uda się koteczce znaleźć domek bo co to za zycie na ulicy.
Filemon wczoraj dostarczony do domku. Nasza kochana ewelinka odebrała go z lecznicy, przetymczasowała u siebie i oddała nam go przed wyjazdem. Bardzo dziekuje Ewelince za pomoc bo tego dnia miała biedaczka strasznie grafik napięty ale jakimś cudem dała radę. I tym samym Filemon pojechał
Lidka tez juz w nowym domku, który jak sie okazuje jest bardzo fajny wg domku tymczasowego, który odwoził koteczkę. Dziewczynki, które bardzo zżyly się z Lidką nawet nie płakały. Przypomniało im sie dopiero wieczorem po powrocie i wtedy zrobiło im sie smutno. Małe doszły do wniosku, że Lagosik teraz będzie tęsknił za siostrą.
Tak czy inaczej wszystko dobrze się zakończyło.
Kocurek Negro znalazł sobie nowego kolegę. Ok 6 mies tygrysa z przepiekna okragła głową i futrem jak u egzotyka. Co prawda tygrys nie jest nawet w typie exo ale uwage przyciaga budowa głowy a futro w dotyku całkiem inne niz u europejczyka.
Oczywiście kociak jest bezdomny, zapewnie zaczął znaczyc i go wykopali...
Jest z nim problem ponieważ całymi dniami przesiaduje pod sklepami na osiedlu, każdemu daje się brać na ręce, do kazdego podchodzi i psów się nie boi. Długo chłopak nie pociągnie na ulicy

Niestety zupelnie nie ma go gdzie zabrac

To zamo dotyczy Negrusia, który również długo już czeka. Nie wyobrażam sobie co będzie jak snieg spadnie i zaczna się mrozy. Na razie pogoda jeszcze jest łaskawa dla bezdomniaków ale za chwile nie będzie wesoło

Zupełnie nie ma tez zainteresowania chłopakami, podrostkami, które od urodzenia praktycznie czekają na dom.
Z maluszków-maluszków zostały jeszcze Falko i Fifi i dobrzeby było jakby nie musiały dorastać w dt nie mogac się na domek doczekac.
Niestety, adopcje są tak ni eprzewidywalne, że róznie może być.