Mój Fumiś kochany


Ja sie wreszcie poskladalam do pionu, dzis dotarlam do domu. Oblozyly mnie koty. Felek i Fiona na antybiotykach (TŻ im podaje i ze skory wychodzi zeby zazywaly), Trisza zdrowa i łobuzuje na calego. Psa naparza lapami bez powodu i pyskuje do wszystkich, taka baba-zolza

Fumik i Glus zaczynaja teraz chorowac wiec w poniedzialek czuje nastepna przeprawa z antybiotykami i kotami.
Czy ktos w poniedzialek moglby nas podrzucic z kotami do Szpeyera? Najlepiej wieczorem. Glus i Fumik musza isc na przeglad, zakichani sa okropnie - bede wdzieczna za pomoc w tej sprawie.
Akima, biedna Shani. Myslami bylam ze slicznotka - dobrze ze juz z nia lepiej. Poglaskaj ja ode mnie prosze... I Piratka tez.
Czy ktos moglby mi strescic w kilku zdaniach co sie dzieje na Kocimskiej i jak sie miewaja Terrorki? Jakies spotkanie planowane?