Paluch: kot z FIV + zly stan, FIP ['] w klatce dzieki dyr

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 21, 2009 17:06 Re: Paluch:potrzebne pieniadze lub tdt, uwaga!Paluch czyta watek

szept pisze:och, zastanawiam sie, czy nie lepszy nawet nie do końca najwspanialszy domek, niż schronisko...

Kazdy ma rozne pojecia domek najwspanialszy a ja uwazam ze domek ma byc dobry, poprostu. Nie wiem jakie krytria sie przyjmuje przy domku najwspanialszym? :wink:
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Sob lis 21, 2009 17:14 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

Never pisze:Mizianka - niestety nie jest zupelnie zdrowa, a jeszcze testy i szczepienia nas czekaj
Jest jeden ds, ktory wezmie kota, jesli go wyleczymy
Byc moze jest drugi ds - z tego watku :twisted: - ale to samo - musi byc zdrowy kot
:(


I powiem prawde, ze takie domy mnie sie "z marszu' nie podobaja no chyba,ze partycypuja w kosztach. ja rozumiem,ze ktos boi sie o sowjego juz np. rezydenta kota ale jesli ten kot jest zadbany, zaszczepiony itd to co mu grozi jesli adoptowany nie ma chorob aktualnie przenoszacych sie, mimo zachowanej profilaktyki na drugie zwierze? Adoptowanie zwierzat czy ze schroniska czy nawet z dt czy z domu, zawsze jest obarczone jakims tam minimalnym ryzykiem. I na to trzeba byc przygotowanym, kazdy.
Mialam prawie rok temu taki przypadek,ze kobieta chcial aby suke przebadac "wzdluz i wszerz", doslownie, mimo, ze suka miala wszelkie szczepienia, sterylizowana, odrobaczona aktualnie i obroze preventic zalozona,zdrowa. Czulam, ze beda same problemy z ta kobieta a nic dobrego dla suki nie wyniknie przez to. Przy naciskach kolezanek, jednak sunie wydalam. Wrocila po jednym dniu. Powod az smieszny zeby pisac.
Ostatnio edytowano Sob lis 21, 2009 17:21 przez ARKA, łącznie edytowano 1 raz
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Sob lis 21, 2009 17:20 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

ARKA pisze:Mialam prawie rok temu taki przypadek,ze kobieta chcial aby suke przebadac "wzdluz i wszerz", doslownie, mimo, ze suka miala wszelkie szczepienia, sterylizowana, odrobaczona aktualnie i obroze preventic zalozona. Czulam,ze beda same problemy z ta kobieta a nic dobrego dla suki ni wyniknie. Przy naciskach kolezanek, jednak sunie wydalam. Wrocila po jednym dniu. Powod az smieszny zeby pisac.


A może jednak napiszesz?
Warto wiedzieć, co jeszcze ludzie potrafią wymyśleć..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lis 21, 2009 17:27 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

aamms pisze:
ARKA pisze:Mialam prawie rok temu taki przypadek,ze kobieta chcial aby suke przebadac "wzdluz i wszerz", doslownie, mimo, ze suka miala wszelkie szczepienia, sterylizowana, odrobaczona aktualnie i obroze preventic zalozona. Czulam,ze beda same problemy z ta kobieta a nic dobrego dla suki ni wyniknie. Przy naciskach kolezanek, jednak sunie wydalam. Wrocila po jednym dniu. Powod az smieszny zeby pisac.


A może jednak napiszesz?
Warto wiedzieć, co jeszcze ludzie potrafią wymyśleć..

To dorosla kobieta(chyba jest jeszcze na dogomanii,dogomanka :roll: ), dziecko 13 letnie, maz. Okazalo sie(tak twierdila),ze mezowi jednak nie powiedziala i sie nie zgodzil na psa, po smierci ich psa. Mimo,ze byla sunie zobaczyc w dt, wiec nie bylo tak,ze niespodobal sie pies :roll: To co z nami wyprawiala przed adopcja, jakie wymagania, to ksiazke mozna napisac.

ps. okazlo sie,ze paluch jej odmowil adopcji i jakies fundacje tez, wiec my bylismy najbardziej cierpliwi i wyrozumiali :ryk: No bylo cos na rzeczy z nią,jednak :?
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Sob lis 21, 2009 17:57 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

ARKO - prosze przestan! To nie sa domy z marszu.
Jeden z domow jedzie po kota zdrowego - ja prosilam o uwazglednienie kota do leczenia, bo takie maja mala szanse na przezycie. I obiecalam wyleczyc! Drugi domek- jeszcze nie zadeklaorowany na 100%, po porstu jasno powiedzial - mysle o adopcji, bo widze ze tam kotom jest bardzo ciezko, ale nie mam srodkow na leczenie chorego kota.
trzeci domek bierze kota na dt, bardzo o to prosilam - tez ledwo dyszy finasnowo, bo pomaga innym. Prosze, przestan tych ludzi krytykowac za to, ze maja wielkie serce i chca jakos pomoc. te koty na Paluchu szybko odchodza - podejrzanie szybko.
Moze mialabys sama ochote wyadoptowac kota z Palucha i przekonac sie, co to oznacza 'zdrowy' kot z Palucha? Zapraszam tez na bazarek - jest to realna forma pomagania.
Przy okazji - chyba tez jestem podejrzana, bo zgarnelam z ulicy pod Paluchem kotke i teraz na nia rowniez bazarkuje? Bo - wyobraz sobie - taki kot to wydatek rzedu 300-400 zl (samo leczenie, szczepienie, testy)

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Sob lis 21, 2009 18:31 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

Podrzucam! Potrzebuje skompletowac wyprawke dla tymczasa - czy ktos pomoze?

Jutro w razie czego jest gotowa lecznica, zeby zabrac tam chorego (ale nie az tak ciezko) zwierzaka i ratowac go od zguby - czy ktos bylby gotow wesprzec jego leczenie?
Bez pomocy nie dam rady, naprawde nie jestem w stanie :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Sob lis 21, 2009 18:49 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

witam ,od dłuzszego czasu podczytuje ten wątek no i byłam dziś na Paluchu.Do adopcji były tylko 4 koty,dopiero po zapytaniu pokazano mi koty na kwarantannie,zdecydowałam się na całą białą kotkę,ale muszę czekać do konca kwarantanny tj 2 grudnia.Nie orientujecie się może czy jest mozliwosc wykonania testów przed odbiorem koteczki,koszt bym mogła pokryć.W biurze adopcyjnym wpisali mnie do zeszytu,że jestem tym kotem zainteresowana

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Sob lis 21, 2009 18:50 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

Arka, Never, obie macie, Dziewczyny, rację: Arka w tym, że kazda adopcja/kupno/znalezienie, kota jest opatrzone jakims ryzykiem i jesli nie bierzemy go pod uwage, to jestesmy po prostu niepowazni i nie warto nam tego kota dawac - Never, racja, bo tutaj sytuacja jest podbramkowa - kwestia zycia lub smierci.

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob lis 21, 2009 18:54 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

miniboni17 pisze:witam ,od dłuzszego czasu podczytuje ten wątek no i byłam dziś na Paluchu.Do adopcji były tylko 4 koty,dopiero po zapytaniu pokazano mi koty na kwarantannie,zdecydowałam się na całą białą kotkę,ale muszę czekać do konca kwarantanny tj 2 grudnia.Nie orientujecie się może czy jest mozliwosc wykonania testów przed odbiorem koteczki,koszt bym mogła pokryć.W biurze adopcyjnym wpisali mnie do zeszytu,że jestem tym kotem zainteresowana



Testy zalatwimy :D Co prawda biala miala juz chetny domek z forum - swoja droga kotka ma szczescie, 2 domki sa zainteresowane....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Sob lis 21, 2009 19:13 Re: Paluch:potrzebne pieniadze lub tdt, uwaga!Paluch czyta watek

atrophy pisze:Filmiki Paluszków tutaj.

Zapraszamy do oglądania, może ktoś będzie chciał dać dom któremuś zwierzakowi.


Przypomne Paluszki - tutaj mozna je obejrzec

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Sob lis 21, 2009 19:23 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

hop :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob lis 21, 2009 22:25 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

miniboni17 pisze:zdecydowałam się na całą białą kotkę,ale muszę czekać do konca kwarantanny tj 2 grudnia.Nie orientujecie się może czy jest mozliwosc wykonania testów przed odbiorem koteczki,koszt bym mogła pokryć.W biurze adopcyjnym wpisali mnie do zeszytu,że jestem tym kotem zainteresowana

czy masz w domu już jakiegoś kota?

I czy ktoś może mi wyjaśnić, dlaczego kot musi przejść kwarantannę, gdy jest chętny do adopcji?
Czy nie wystarczy wykonanie badań, testów i w przypadku pozytywnych wyników i ogólnie dobrego stanu zdrowia zwierzaka, wydać go do domu?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob lis 21, 2009 22:30 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

Rozmawialam juz z Monika, wszystko OK. poczynilysmy pewne ustalenia, ale nie chce o tym pisac na forum!!!!!!!

A kota na kwarantnnie nie mozna wydac, bo zawsze moze sie zglosic jego wlasciciel. Biala jest pod specjalna opieka pani dyretor - czyli w jej gabinecie.

Pisalam przeciez, ze Paluch czyta forum.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Sob lis 21, 2009 22:49 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

Never, gdybys troche byla mniej nerwowa i narwana i czytala ze zrozummieniem to byloby ok!

Never pisze:ARKO - prosze przestan! To nie sa domy z marszu.
Jeden z domow jedzie po kota zdrowego - ja prosilam o uwazglednienie kota do leczenia, bo takie maja mala szanse na przezycie.

Kazdy kto bierze, jakiegokolwiek zwierzaka, z jakiegokolwiek schroniska,szczegolnie, musi liczyc sie z tym, ze pojecie "zdrowy' to pojecie teoretyczne. A jak z tego zdrowego za tydzien cos wyjdzie to co wtedy? Odda do schroniska? Naprawde ludzi trzeba na takie sytuacje PRZYGOTOWYWAC, musza byc tego SWIADOMI. Nie adoptowac ze schronisk? Bzdura-z kazdego innego miejsca moga tez dostac chorego zwierzaka, nawet z hodowli. Lepiej byc nastawionym na gorsze i byc potem milo zaskoczonym!

Drugi domek- jeszcze nie zadeklaorowany na 100%, po porstu jasno powiedzial - mysle o adopcji, bo widze ze tam kotom jest bardzo ciezko, ale nie mam srodkow na leczenie chorego kota.


Sorry ale dobre serduszko to zamalo. Posiadanie zwierzaka to rowniez ponoszenie kosztow finansowych, roznych, utrzymanie kota, leczenia, wrazie cos itd przez dlugie lata. Kot moze zachorwac np. po roku/dwoch/pieciu i co wtedy? Jak ktos mowi, ze go nie stac na leczenie to niech zostanie dt, ktorego sie wspomaga- i wtedy sytuacja jest JASNA dla kota/psa.
trzeci domek bierze kota na dt, bardzo o to prosilam - tez ledwo dyszy finasnowo, bo pomaga innym.

No ja to rozumiem i jest ok, i takie domy trzeba wspierac.

Moze mialabys sama ochote wyadoptowac kota z Palucha i przekonac sie, co to oznacza 'zdrowy' kot z Palucha? Zapraszam tez na bazarek - jest to realna forma pomagania.


Przeciez Ci pisalam,ze mialam kota z Palucha, teoretycznie zdrowego i..mial gronkowca w uszach, po trzech tygodniach wyszedl grzyb.
Swiadomie bralam kota z Palucha, kalekiego kota z amputowana jedna lapka, wiedzialm, ze nie ma szans na adopcje. Liczylam sie z tym,ze 'zdrowy' to pojecie wzgledne jest.

Przy okazji - chyba tez jestem podejrzana, bo zgarnelam z ulicy pod Paluchem kotke i teraz na nia rowniez bazarkuje? Bo - wyobraz sobie - taki kot to wydatek rzedu 300-400 zl (samo leczenie, szczepienie, testy)


Nie musisz mi mowic ile kosztuja weci , badania i leki, dobrze wiem. Zawsze mam jakiegos zwierzaka, specjalniej troski, jakiegos adoptowanego, wiec wiem ile taki zwierzak kosztuje. Oprocz tego bywam w roznych schroniskach-legalnych i nie legalnych i niestety, czasami cos do domu "sciagne', jakies chorobsko. Wtedy musze myslec o leczeniu czy zabezpieczeniu kilku a nie jednego. Rok temu sciagnelam swierzbowca skornego, jakiegos mutanta. Leczenie Kajtka(psa) trwalo 5 miesiecy! na szczescie na inne sie nie przenioslo, zabezpieczalam je. W lutym kaszel kenelowy,trzy psy. W maju znow kaszel ale tylko jeden dzien bo mialy juz odpornosc. Fela, sunia z pseudo caly czas cos ma(zjechana odpornosc kompletnie), jej lek na dawny uraz stawu kosztuje co miesiac 170zl. Przyszla do mnie ze swierzbowcem skornym i paleczkami ropy blekitnej w uszach,urazem nogi-bralam ją jak najbardziej swiadomie. Doskonale wiem ile kosztuja zwierzeta, nie tylko ich samo utrzymanie ale i szczepienia, odrobaczanie, zabezpieczanie p/kleszczom,kastracje no i jakies leczenia jak zachodzi potrzeba. Powiedzialam A wiec i mowie B, mam tyle zwierzat swoich na ile mnie stac.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Sob lis 21, 2009 22:51 Re: Paluch:promujcie bazarek,od tego zalezy los kolejnego kota

Never pisze:A kota na kwarantnnie nie mozna wydac, bo zawsze moze sie zglosic jego wlasciciel.


no tak! Sama powinnam to wiedzieć :oops:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości