Niewidoma Dominika.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 26, 2009 17:56 Re: Niewidoma Dominika. Jej dom jest w Pucku, u Jaaany.

tak, pompon jest baaardzo fotogeniczny :oops:
Cieszę się, że Duża mi go dała do zabawy.
Dominika uszczęśliwiona

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro lis 18, 2009 20:42 Re: Niewidoma Dominika. Jej dom jest w Pucku, u Jaaany.

Dominisiu,Dominisiu jak ja tu dawno nie byłam aż mi wstyd bardzo :oops:
Przesyłam Ci buziaczki nosek w nosek :1luvu:
Miałka na urlopie u Dużych swojej Dużej
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 18, 2009 20:50 Re: Niewidoma Dominika. Jej dom jest w Pucku, u Jaaany.

jaaana pisze:Fotogaleria z czerwonym pomponem:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A po zabawie trzeba coś udeptać:

Obrazek Obrazek

Prawda, że pompon ma twarzowy/pyszczkowy kolor?


Ale śliczny pomponik. :1luvu:
Czy Domisia nauczyła się spać w łóżku ?
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Śro lis 18, 2009 21:19 Re: Niewidoma Dominika. Jej dom jest w Pucku, u Jaaany.

kotika pisze: Czy Domisia nauczyła się spać w łóżku ?

Częściowo. Na szczęście, juz od dawna nie sypia pod łóżkiem.
Zasypia na swojej podusi, w nocy przechodzi do babci na tapczan, gdy usłyszy mój budzik, natychmiast przybiega na mizianki. Czasem zdarza mi sie zignorować budzik i spać dalej, wtedy po odpowiedniej porcji mizianek zasypiamy razem.
W dalszym ciągu ulubionym sportem jest skakanie na ścianę. Wygląda to niesamowicie, rozkłada w na boki przednie łapki - taki lotokot :D

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro lis 18, 2009 22:26 Re: Niewidoma Dominika. Jej dom jest w Pucku, u Jaaany.

jaaana pisze:
kotika pisze: Czy Domisia nauczyła się spać w łóżku ?

Częściowo. Na szczęście, juz od dawna nie sypia pod łóżkiem.
Zasypia na swojej podusi, w nocy przechodzi do babci na tapczan, gdy usłyszy mój budzik, natychmiast przybiega na mizianki. Czasem zdarza mi sie zignorować budzik i spać dalej, wtedy po odpowiedniej porcji mizianek zasypiamy razem.
W dalszym ciągu ulubionym sportem jest skakanie na ścianę. Wygląda to niesamowicie, rozkłada w na boki przednie łapki - taki lotokot :D


Rany, ale zazdroszczę. :)
Czasami koty skaczą na ściany, choć raczej w młodszym wieku.
Larysa jednooczka przez pewien czas była w tym specjalistką.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Śro lis 18, 2009 23:48 Re: Niewidoma Dominika. Jej dom jest w Pucku, u Jaaany.

I pomiaukuje przy tym rozpaczliwie, jakby się skarżyła, że nie może czegos dosięgnąć.
Na szczęście, nikt w domu nie ma uczulenia na odgłos kocich pazurków zjeżdżających po ścianie.
Ryży tak nie robił, szalenie nas to bawi.
(gdyby na ścianach były tapety, to może bawiłoby nas trochę mniej :wink: )

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Czw lis 19, 2009 23:38 Re: Niewidoma Dominika. Jej dom jest w Pucku, u Jaaany.

Miałam na kolację tuńczyka w sosie własnym. Koty też.
Dosieńka po dokładnym umyciu swojej miseczki, umyła miseczkę po Wampirku (flejtuch - nie wylizał na błysk). Pozachwycałam się, że tak smakowało i usiadłam przy kompie spokojnie spożywając własne.
Gdy wreszcie postanowiłam posprzątać (tak, wstyd przyznać - nie schowałam od razu puszki z resztkami do lodówki), okazało się, że już nie muszę. Dziewczynka wykończyła.
A myślałam, że mam grzeczne koty.
Okazuje się, że każdy kot jest grzeczny, dopóki tuńczyka nie zwęszy.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Sob lis 21, 2009 8:17 Re: Niewidoma Dominika. Jej dom jest w Pucku, u Jaaany.

jaaana pisze:Miałam na kolację tuńczyka w sosie własnym. Koty też.
Dosieńka po dokładnym umyciu swojej miseczki, umyła miseczkę po Wampirku (flejtuch - nie wylizał na błysk). Pozachwycałam się, że tak smakowało i usiadłam przy kompie spokojnie spożywając własne.
Gdy wreszcie postanowiłam posprzątać (tak, wstyd przyznać - nie schowałam od razu puszki z resztkami do lodówki), okazało się, że już nie muszę. Dziewczynka wykończyła.
A myślałam, że mam grzeczne koty.
Okazuje się, że każdy kot jest grzeczny, dopóki tuńczyka nie zwęszy.


:ryk:

Ale mam jednego, który od tuńczyka odwraca się ze wstrętem. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob lis 21, 2009 11:37 Re: Niewidoma Dominika. Jej dom jest w Pucku, u Jaaany.

jaaana pisze:Miałam na kolację tuńczyka w sosie własnym. Koty też.
Dosieńka po dokładnym umyciu swojej miseczki, umyła miseczkę po Wampirku (flejtuch - nie wylizał na błysk). Pozachwycałam się, że tak smakowało i usiadłam przy kompie spokojnie spożywając własne.
Gdy wreszcie postanowiłam posprzątać (tak, wstyd przyznać - nie schowałam od razu puszki z resztkami do lodówki), okazało się, że już nie muszę. Dziewczynka wykończyła.
A myślałam, że mam grzeczne koty.
Okazuje się, że każdy kot jest grzeczny, dopóki tuńczyka nie zwęszy.


Następnego dnia przy kolacji też uparcie pchała się na stół. Tuńczykożerca :lol:
Moje małe zaradne ślepiątko kochane :kotek:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Nie lis 22, 2009 11:20 Re: Niewidoma Dominika. Jej dom jest w Pucku, u Jaaany.

Patrząc na jej brzuszek, jest bardzo zaradna. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie lis 22, 2009 11:33 Re: Niewidoma Dominika. Jej dom jest w Pucku, u Jaaany.

Zainwestowałam w porządną wagę i pilnuję brzuszków, żeby chociaż się nie powiększały - u kociastych, bo na mój to raczej nic już nie pomoże :wink:
Kociaste ważone co tydzień, wyniki zapisywane.
Karma odliczona co do grama.

A brzuszek wcale nie przeszkadza w szaleństwach.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Nie lis 22, 2009 11:35 Re: Niewidoma Dominika. Jej dom jest w Pucku, u Jaaany.

jaaana pisze:Zainwestowałam w porządną wagę i pilnuję brzuszków, żeby chociaż się nie powiększały - u kociastych, bo na mój to raczej nic już nie pomoże :wink:
Kociaste ważone co tydzień, wyniki zapisywane.
Karma odliczona co do grama.


A brzuszek wcale nie przeszkadza w szaleństwach.


No to podziwiam. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon lis 23, 2009 16:58 Re: Niewidoma Dominika. Jej dom jest w Pucku, u Jaaany.

jaaana pisze:Zainwestowałam w porządną wagę i pilnuję brzuszków, żeby chociaż się nie powiększały - u kociastych, bo na mój to raczej nic już nie pomoże :wink:
Kociaste ważone co tydzień, wyniki zapisywane.
Karma odliczona co do grama.

A brzuszek wcale nie przeszkadza w szaleństwach.

A ja to podziwiam :D :D :D

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Sob gru 05, 2009 1:57 Re: Niewidoma Dominika. Jej dom jest w Pucku, u Jaaany.

Instrukcja używania kuwety wg Dominiki:
(za porządna dziewczyna jest i nie wychodzi jej to na dobre)

Mamy jedną kuwetę na dwie sztuki kota, dużą, żeby się te kilogramy Ryżego zmieściły.
I oba grzecznie korzystają, ale Dominika robi to tak:
Qpal:
Tylne łapki na obramowaniu kuwety, pupa zatem na zewnątrz, przednimi łapkami kopie, kopie, kopie... Bo może uda się dokopać do tych, co mieszkają piętro niżej. Kopie do ostatniej chwili, a nawet dłużej. I pierwsza część przeważnie ląduje obok kuwety. Dopiero wtedy dołek uważa za gotowy i reszta trafia tam, gdzie powinna.
Sioo:
Do tego służy drugi kąt kuwety - róg pomiędzy wanną a ścianą. Kopie, kopie,kopie... Gdy żwirek jest wykopany doszczętnie i widać sporą część gołego dna kuwety, przystępuje do właściwej czynności. Kuca skromnie niziutko, a że sioo nie ma w co wsiąkać, dziewczyna wychodzi z kuwety z mokrymi portkami.
Może ktoś ma pomysł, co z tym zrobić?

Ale trzeba przyznać, że dzięki tym jej metodom nie mam żadnego problemu z odróżnianiem, co które zwierzę zrobiło. Bo Wampir nie zawraca sobie głowy jakimś tam kopaniem - po co, kiedy Duża i tak zaraz posprząta.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon gru 14, 2009 14:06 Re: Niewidoma Dominika. Jej dom jest w Pucku, u Jaaany.

Podobnie robi Filipek
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6647
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości