
Cieszę się, że Duża mi go dała do zabawy.
Dominika uszczęśliwiona
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kotika pisze: Czy Domisia nauczyła się spać w łóżku ?
jaaana pisze:kotika pisze: Czy Domisia nauczyła się spać w łóżku ?
Częściowo. Na szczęście, juz od dawna nie sypia pod łóżkiem.
Zasypia na swojej podusi, w nocy przechodzi do babci na tapczan, gdy usłyszy mój budzik, natychmiast przybiega na mizianki. Czasem zdarza mi sie zignorować budzik i spać dalej, wtedy po odpowiedniej porcji mizianek zasypiamy razem.
W dalszym ciągu ulubionym sportem jest skakanie na ścianę. Wygląda to niesamowicie, rozkłada w na boki przednie łapki - taki lotokot
jaaana pisze:Miałam na kolację tuńczyka w sosie własnym. Koty też.
Dosieńka po dokładnym umyciu swojej miseczki, umyła miseczkę po Wampirku (flejtuch - nie wylizał na błysk). Pozachwycałam się, że tak smakowało i usiadłam przy kompie spokojnie spożywając własne.
Gdy wreszcie postanowiłam posprzątać (tak, wstyd przyznać - nie schowałam od razu puszki z resztkami do lodówki), okazało się, że już nie muszę. Dziewczynka wykończyła.
A myślałam, że mam grzeczne koty.
Okazuje się, że każdy kot jest grzeczny, dopóki tuńczyka nie zwęszy.
jaaana pisze:Miałam na kolację tuńczyka w sosie własnym. Koty też.
Dosieńka po dokładnym umyciu swojej miseczki, umyła miseczkę po Wampirku (flejtuch - nie wylizał na błysk). Pozachwycałam się, że tak smakowało i usiadłam przy kompie spokojnie spożywając własne.
Gdy wreszcie postanowiłam posprzątać (tak, wstyd przyznać - nie schowałam od razu puszki z resztkami do lodówki), okazało się, że już nie muszę. Dziewczynka wykończyła.
A myślałam, że mam grzeczne koty.
Okazuje się, że każdy kot jest grzeczny, dopóki tuńczyka nie zwęszy.
jaaana pisze:Zainwestowałam w porządną wagę i pilnuję brzuszków, żeby chociaż się nie powiększały - u kociastych, bo na mój to raczej nic już nie pomoże![]()
Kociaste ważone co tydzień, wyniki zapisywane.
Karma odliczona co do grama.
A brzuszek wcale nie przeszkadza w szaleństwach.
jaaana pisze:Zainwestowałam w porządną wagę i pilnuję brzuszków, żeby chociaż się nie powiększały - u kociastych, bo na mój to raczej nic już nie pomoże![]()
Kociaste ważone co tydzień, wyniki zapisywane.
Karma odliczona co do grama.
A brzuszek wcale nie przeszkadza w szaleństwach.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości