prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 19, 2009 23:38 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Marian, w tej sytuacji koniecznie sprawdziłabym od razu parametry nerek (mocznik, kreatynina i elektrolity), bo możliwe, że ten " lekki lek uspakajający" przyczynił się do pogorszenia ich stanu. Czy Twoja kotka miała ostanio w ogóle robione kompleksowe badania krwi (morfologia i biochenia)? Czy podajesz jej jakieś leki?
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt lis 20, 2009 0:46 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Marian, spokojnie.
Ja mam kota o podobnym charakterze, sądząc z opisu, co Twoja kocica. Nie postępuje tak ortodoksyjnie jakby sobie tego życzyły panie z wątku cukrzycowego, ale jednak, cukrzyca u mojego kota jest dobrze kontrolowana. Trwało to sporo czasu, kosztowało mnie sporo nerwów, ale udało się.
Ja wiem, że są koty, z którymi postępowanie nie jest proste, których nie można na bieżąco monitorować, bo taki właśnie jest mój. Mega histeryk.
Rób kotce 2 razy dziennie zastrzyki z caninsuliny, a za miesiąc poproś weta o zrobienie badania fruktozaminy, zorientujesz się czy cukrzyca jest kontrolowana i w jakim stopniu. Nie ró mojego błędu i nie zmieniaj dawki.
Gdybyś miał problem z robieniem zastrzyku - wygól kotce kawałek futerka na karku, żeby mieć pewność, że nie zrobiłś zastrzyku "na pusto", że nie poszło w futerko. Gdybyś nie mógł sobie poradzić z zastrzykiem podskórnym, możesz robić domięśniowo, w dupkę, tak jak ja.
Najlepiej dawać kotce insulinę w trakcie jedzenia, kot musi jeść.
Dobrym pomysłemnatomiast jest kontrolowanie moczu pod kątem ketonów, to proste i nie stresuje kota.
Przemyśl też kocią dietę, czy karmisz swoją kotkę?
To tyle co mi przychodzi do głowy "na gorąco". Trudno jest współpracować z kotem histerykiem, ale można sobie poradzić :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 20, 2009 2:12 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Casico, Twoją wypowiedź króciutko skomentowałam w wątku cukrzycowym. Na razie z braku czasu pozostawię ją bez dalszych komentarzy.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt lis 20, 2009 21:10 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Marian, żeby odtworzyć filmik potrzeby Ci jest specjalny program. Możesz sobie wgrać darmowy VCL media player.

Jeśli chodzi o paski, to oczywiście są takie, którymi możesz badać stężenie ketonów i cukru. Jak już wczoraj pisałam, nazywają się Keto-Diastix. Zobacz tu: http://www.mojacukrzyca.org/?a=text&id=837

Jak czuje się dziś Twoja Kotka?

Pozdrawiam serdecznie
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt lis 20, 2009 21:26 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Witam,
nie mam dobrych wiadomości. Kotka nie pi la i nie jadła od wod godz. 18. poszliśmy z nią na kroplówkę. Dostała kroplówke i sole fizjologiczne. Po powrocie było lepiej ale wieczorem znowu źle. Jutro i dziemy znowu na kroplówki.Nie wiem co zrobić żeby zaczęła pić. Lekarz twierdzi, że trzeba czekać. Nie wiem (on tez) czy w takim przypadku podać insulinę skoro nie pije i nie je. Cukier we krwi dziś był 400. Jetsem podłamany.
Marian

bumar1

 
Posty: 14
Od: Czw lis 05, 2009 14:30

Post » Pt lis 20, 2009 22:17 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Marian, obawiam się, że możesz tylko czekać. Skoro kotka nie je i nie pije podawanie insuliny jest złym pomysłem.
Skoro kotka dostała kroplówkę to nie martw się, że nie pije, może tak być. Co to znaczy, że po powrocie było lepiej? Tzn jak?
Trzymam kciuki żeby zaskoczyła :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 20, 2009 22:21 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Marian, a czy lekarz zbadał mocz na obecność ketonów? Twoja Kotka potrzebuje insuliny, w przeciwnym razie będzie to powolne umieranie. Nie napiszę Ci, ile tej insuliny należy podać, bo to jest zadaniem Twojego lekarza. Zadaniem Twojego lekarza jest również zrobienie badań krwi i to bezzwłocznie. Nie wiem, ile masz jeszcze czasu, bo po prostu nie wiem, co z organizmem Twojej kotki się dzieje.

Jakąś ustaloną konkretnie przez lekarza dawkę insuliny można podać, jeśli miałbyś możliwość karmienia swojej kotki np. strzykawką i jeśli by nie wymiotowała.

Myślę o Was
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt lis 20, 2009 22:28 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Z jakiego jesteś miasta?
Na Twoim miejscu skonsultowałabym się z innym weterynarzem.
Wg mnie kot powinien mieć zrobione badania krwi, sprawdziłabym szczególnie nerki.
Kupiłeś te paski do badania ketonów, o których pisała Tinka?
Raczej nie pozostawiłabym kota w takim stanie samemu sobie.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob lis 21, 2009 10:05 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Pytałem drugiego lekarza co robić. Podawać insulinę czy nie. Powiedział, że raczej nie.
Podaję kotce strzykawką wodę.Z tego co jej daję może 30 % połyka. Czasmi ma odruchy wymiotne. To jest chyba cała przyczyna. Ona skoro ma takie odruchy nic nie chce jeśc ani pić.
Ciągle siedzi w pobliżu miseczki z wodą. Przymierza się do picaia ale nie pije. Czasami machnie językiem nad wodą i koniec. Czasami raz liźnie powierzchnię wody.
Dziś drugi raz kroplówki.Ale to już zaczyna się czwarty dzień jak nie je i nie pije.
To, że wczoraj po kroplówkach było lepiej, to miałem na myśli jej zachowanie. Zaczęła chodzić na wyprostowanych łapkach, podnosiła ogon do góry i był bardziej zainteresowana tym co się dzieje wokól niej.Nawet patrzyła przez okno. Dziś znowu gorzej. Kompletna apatia. Zmienia miejsca, ciągle leży i patrzy przed siebie.Nie może nawet miałkać tylko postękuje.
Jeżeli podczas dzisiejszego badania i jutrzejszego cukier będzie róśł to chyba zaryzykuję i podam małą dawkę insuliny.
Te paski (Bayera) są u nas niedostępne. Zamówiłem w aptece i będę miał w poniedziałek.
Napiszę jak coś się zmieni. Oby na lepsze.Teraz nie mam głowy. Wszystko kręci się wokół kotki i jej zachowania.

bumar1

 
Posty: 14
Od: Czw lis 05, 2009 14:30

Post » Sob lis 21, 2009 10:11 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Kot nie może tyle czasu nie jeść:(
Co dostaje w kroplówkach?
Dlaczego nie wet nie chce zrobić badania krwi?
Słyszałeś o stłuszczeniu wątroby?
Nie rozumiem, na co masz czekać:(
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob lis 21, 2009 10:33 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Dopiszę jeszcze.
Po kroplówkach możliwa jest poprawa, ale skąd wiadomo jakie ma dostawać kot, który jest niezdiagnozowany.
Musisz mieć silne nerwy, patrząc na stękające zwierzę, które się ewidentnie męczy.
Straszne to wszystko.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob lis 21, 2009 10:37 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

dubel :oops:
Ostatnio edytowano Sob lis 21, 2009 10:40 przez casica, łącznie edytowano 1 raz
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 21, 2009 10:39 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Marian, karmienie i pojenie na siłę jest ryzykowne, ze względu na odruch wymiotny właśnie. Poproś weta, żeby dał kotce coś przeciw mdłościom, np cerenię (to zastrzyk). Jak nie będzie miała odruchu, może coś zje.
Skoro kicia dostaje kroplówki (jakie?) to tak, jakby jadła, więc nie ma dramatu. Należy sę skupić nad "odnową" organizmu , nad jego odżywieniem i odtruciem.
Trzymam kciuki, mocne :ok: :ok: :ok:

edit: coś osłonowego na wątrobę, np. ornipural.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 21, 2009 10:48 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Jak dostaje np sól fizjologiczną to chyba się za bardzo nie odżywi.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob lis 21, 2009 16:50 Re: prawdopodobnie cukrzyca u kotki

Dziś byliśmy na drugiej kroplówce.Nic lepiej. Culier we krwi tylko 199. Dostałą ten zastrzyk przeciw nudnościom. Minęły trzy godziny i nadal nic. Tak silnie zaciska szczękę, że nawet strzykawką nie moge jej podać wody.Ciągle słabnie.Jak nie ruszy to jutro znowu kroplówka, ale itk można ?!
Z tym pojękiwaniem to chyba trochę źle to opisałem. Ona nie jęczy z bólu. To jest taka kontaktowa kotka, że za każdym razem kidy nas zobaczyła albo kiedy ktoś z nas się do niej odezwał odpowiadała miałknięciem a teraz właśnie odpowiada lekkim jęknięciem.

bumar1

 
Posty: 14
Od: Czw lis 05, 2009 14:30

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Google [Bot], Lucky13 i 72 gości