Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw lis 05, 2009 22:36 Re: Sonia i Otis - cz. V - kocie fotki str. 66

Cześć Hipciu, umarłam :ryk: :ryk: Skoro tak go rozumiesz, może chcesz się dokocić :twisted:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie lis 08, 2009 7:22 Re: Sonia i Otis - cz. V - kocie fotki str. 66

izaA pisze:Nic nie wiem, czy mogę króciutkie szczegóły? Bo wątek Kasi tak meandruje na boki, że nie mam siły wyłapywać szczegółów :oops:

Na zlocie kociarzy w Poznaniu na Moś zastawiono pułapkę :wink:
W postaci plaskatego - o ile znam się na plaskatych egzotyka, ale może się mylę - koloru czarno-białego wieku miesięcy 7-miu.
Plaskaty jest uroczy, ma wielkie zdziwione oczy, imienia jeszcze oficjalnego nie posiada, na razie wołają go Tiluś (o ile nie pokręciłam) takie imię miał. Jest do wglądu w podpisie Moś :D
Plaskatego dostarczono do Moś osobiście :)

To tyle króciutkich szczególów :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 08, 2009 14:30 Re: Sonia i Otis - cz. V - kocie fotki str. 66

izaA pisze:Cześć Hipciu, umarłam :ryk: :ryk: Skoro tak go rozumiesz, może chcesz się dokocić :twisted:


Doceniam gest ale jednak nie skorzystam 8) . Liczba kotów w moim domu jest absolutnie optymalna czyli o 2 za dużo, jak twierdzi mój mąż :evil:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie lis 08, 2009 19:10 Re: Sonia i Otis - cz. V - kocie fotki str. 66

Bry, Nelly juz wytlumaczyla jasno o co chodzi. kociak pochodzi z interwencji puchatkowa, nie ma imienia i jest w moim podpisie :wink: a w domu moim od piatku wieczorkiem. Izus ja wiem , u mnie jest taki groch z kapusta w watku :oops:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie lis 08, 2009 21:06 Re: Sonia i Otis - cz. V - kocie fotki str. 66

Z mordeczki mu pięknie patrzy...ależ Ci się menażeria zrobiła...no i wszystko plaskate, aż miło.
Fajnie Dziewczyny, że zaglądacie...miło mi 8)
A ty moś się nie wstydź, przecież na pewne sprawy nie masz wpływu :-0

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt lis 13, 2009 10:12 Re: Sonia i Otis - cz. V - kocie fotki str. 66

Dziewczyny Kochane, piszę dopiero dziś, bo już po wszystkim, ale się narobiło!!!!
W środę był bieg niepodległości, start i meta obok mieszkania mojego Brata, więc nie omieszkał zadzwonić i zapytać czy biegniemy. Oczywiście. Biegła też nasza Zuzia, 10 km po raz pierwszy w życiu.
Marcin przyszedł więc na metę mimo deszczu, żeby się z nami spotkać. Podczas rozmowy wynikło, że nie był w sklepie, a święto i wszystkie zamknięte wiecie...więc zaprosiłam Go do nas na obiad, przyjechał chętnie...z gościem...Marcin ma kotkę, Sandżi, kotka ze stacji benzynowej śliczna dymna piękność z białymi skarpetkami. Sandżi to kotka, która niczego się nie boi. Za to moje koty się bały. Otis warczał...Sonia miała oczy jak spodki. A Sandżi nic. Wizyta trwała godzinę...a potem się zaczęło. Sonia zabunkrowała sie an szafkach w kuchni i ani myślała zejść. Dlaczego, bo przerażony Otis pobił ją ze dwa razy. Jak wpadli na siebie w ciemnym pokoju to tylko futro leciało. Sonia jadła na górnych szafkach i nosiłam ja na rękach do kuwety. Otis miał wiecznie ogon ala szczota i warczał pod nosem. Załamałam się. Noc spędzona na szafkach, Otis warował pod naszą sypialnią, bo się na niego obraziłam i nie wpuściłam. Rano, powtórka z historii, SOnia zjadła śniadanie zamknięta w łazience. Ludzie, dramat w trzech aktach skończył się wczoraj po 15, kiedy SOnia w swej łaskawości zeszła na niziny, co prawda jeżyła się, jak Otis wąchał ją pod ogonkiem, ale pudełko po jogurcie je pogodziło. UFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF....wiem jedno NA PEWNO się nie dokocę....

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lis 18, 2009 22:10 Re: Sonia i Otis - cz. V - kocie fotki str. 66

Oj dzialo sie u ciebie dzialo 8O Ale to nie zawsze tak sie musi konczyc.Moze poprostu musi to byc kot, ktory utemperuje Otisa a zaopiekuje sie Sonia?
Wisz, zawsze o was mysle, jak jade ruchomymi schodami i widze nazwe firmy Otis :mrgreen:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro lis 18, 2009 22:53 Re: Sonia i Otis - cz. V - kocie fotki str. 66

Ja dołożę jeszcze jazdę windą ;-) Cieszę się, że zajrzałaś do nas. Jak widzisz, puuuuuuuuuuuuuuuusto tu u nas.

A ja popełniłam w poniedziałek szkolenie w Mary Kay. Szkolenie na bazie biegania, szkolenie motywacyjne, jak chcecie to obejrzyjcie sobie slajdy:
http://www.slideshare.net/guest2de7ae/way-to-the-end

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lis 19, 2009 10:03 Re: Sonia i Otis - cz. V - kocie fotki str. 66

Brawo Izo, ze znalazlas swoja pasje. :ok:
Slyszalam od meza, ze na skypie go zaskoczylas :mrgreen:
U nas tez pusto, jakos cioteczki pouciekaly :mrgreen:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw lis 19, 2009 12:47 Re: Sonia i Otis - cz. V - kocie fotki str. 66

Ale elegancko wybrnął z sytuacji ;-)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lis 19, 2009 13:52 Re: Sonia i Otis - cz. V - kocie fotki str. 66

Ale miałaś przeżycia. Dobrze, że sytuacja wraca do normy. U mnie rudy do czasu wystawy podczas mojej nieobecności ma areszt kuchenny.
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30863
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw lis 19, 2009 15:39 Re: Sonia i Otis - cz. V - kocie fotki str. 66

izaA pisze:Ale elegancko wybrnął z sytuacji ;-)


Ah ja?A z jakiej to sytuacji, bo sie nie spowiadal 8)

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw lis 19, 2009 20:23 Re: Sonia i Otis - cz. V - kocie fotki str. 66

no wiesz, że go na skypie pod Twoim nickiem przyłapałam...elegancko po angielsku wyjaśnił, że Ty to On ;-)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lis 19, 2009 20:44 Re: Sonia i Otis - cz. V - kocie fotki str. 66

:lol: no niezle
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw lis 19, 2009 21:29 Re: Sonia i Otis - cz. V - kocie fotki str. 66

Aha :mrgreen: Czyli caly on :lol: :mrgreen:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Barbasia, Blue i 220 gości