A pseudohodowca i tak rozmnoży, z rodowodem i czy bez.

Moderator: Estraven
Miriel pisze:A pseudohodowca i tak rozmnoży, z rodowodem i czy bez.
celesta pisze:Na przekor wszystkiemu w dalszym ciagu uwazam, ze rodowod jest czescia rasowego kota, nie moja wlasnoscia i nie ma takiej okolicznosci, dla ktorej bylabym w stanie pozbawic mojego kociaka tozsamosci.
celesta pisze:Na przekor wszystkiemu w dalszym ciagu uwazam, ze rodowod jest czescia rasowego kota, nie moja wlasnoscia i nie ma takiej okolicznosci, dla ktorej bylabym w stanie pozbawic mojego kociaka tozsamosci.
celesta pisze:Na przekor wszystkiemu w dalszym ciagu uwazam, ze rodowod jest czescia rasowego kota, nie moja wlasnoscia i nie ma takiej okolicznosci, dla ktorej bylabym w stanie pozbawic mojego kociaka tozsamosci.
Estraven pisze:celesta pisze:Na przekor wszystkiemu w dalszym ciagu uwazam, ze rodowod jest czescia rasowego kota, nie moja wlasnoscia i nie ma takiej okolicznosci, dla ktorej bylabym w stanie pozbawic mojego kociaka tozsamosci.
Tego akurat nikt w tym wątku nie kwestionował.
Wojtek pisze:Faktycznie. Wprost nikt nie kwestionował.
Ale dla mnie propozycja wydawania rodowodu z wyciętym numerem jest próbą wciśnięcia mi zeszłorocznej gazety zamiast rodowodu.
Estraven pisze:Dyskusja dotyczyła kwestii, czy można czas albo sposób przekazania rodowodu wykorzystać jako element nacisku mający utrudnić rozmnażanie zwierzaka, który nie powinien być rozmnażany. Ogólny wniosek, który z tego wypłynął, to że "raczej nie należy" i stąd sugestie sięgnięcia po presję finansową.
celesta pisze:Akurat numer nie jest meritum rodowodu. To element niezbedny wylacznie przy rejestracji kota w zwiazku, w zaden sposob nie uszczuplajacy wiedzy o genotypie kota.
Pomysl z jego wycinaniem (czy nienaklejaniem) to forma protestu wobec tych kocich zwiazkow (a nie kotow), ktore celowo nie respektuja woli hodowcy spisanej na rodowodzie i rejestruja koty pozahodowlane. Jak myslisz, Wojtus, dlaczego?
Bylabym chyba w stanie zaakceptowac ten pomysl, choc sama wzdragam sie przed jego zastosowaniem, bo to tez jakas forma manipulacji, choc odbiorca zgola inny...
celesta pisze:Pomysl z jego wycinaniem (czy nienaklejaniem) to forma protestu wobec tych kocich zwiazkow (a nie kotow), ktore celowo nie respektuja woli hodowcy spisanej na rodowodzie i rejestruja koty pozahodowlane.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], kasiek1510 i 352 gości