Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
larentia pisze:Galla, wet właśnie wywnioskował to z badania PCR. Nie wiem jak wyglądały wyniki, które przyszły do lecznicy, bo ja dostałam samą odpowiedź, że wynik jest pozytywny. Rysio nie miał biopsji szpiku.
Z tą anemią to też dziwnie, bo do tej pory lekarze powiedzieli mi, że jako takiej anemii nie ma
larentia pisze:Galla, wet właśnie wywnioskował to z badania PCR. Nie wiem jak wyglądały wyniki, które przyszły do lecznicy, bo ja dostałam samą odpowiedź, że wynik jest pozytywny. Rysio nie miał biopsji szpiku.
Z tą anemią to też dziwnie, bo do tej pory lekarze powiedzieli mi, że jako takiej anemii nie ma
larentia pisze:Galla, wet właśnie wywnioskował to z badania PCR. Nie wiem jak wyglądały wyniki, które przyszły do lecznicy, bo ja dostałam samą odpowiedź, że wynik jest pozytywny. Rysio nie miał biopsji szpiku.
larentia pisze:Z tą anemią to też dziwnie, bo do tej pory lekarze powiedzieli mi, że jako takiej anemii nie ma
galla pisze:larentia pisze:Galla, wet właśnie wywnioskował to z badania PCR. Nie wiem jak wyglądały wyniki, które przyszły do lecznicy, bo ja dostałam samą odpowiedź, że wynik jest pozytywny. Rysio nie miał biopsji szpiku.
Jeśli badanie było tylko z krwi, to nie ma jak stwierdzić, czy to wiremia pierwotna czy wtórna, i czy wirusa nie ma już w szpiku. Jedynie test IFA mógłby powiedzieć, czy to wiremia pierwotna czy wtórna, bo IFA wykrywa tylko wtórną.
Ale może tam są jakieś parametry inne, nie wiem. Na wyniku testu Nocki (test PCR był robiony i we krwi i w szpiku) był jednak tylko wynik, żadnych rozpisek. Ale zobaczymy, co jest napisane.larentia pisze:Z tą anemią to też dziwnie, bo do tej pory lekarze powiedzieli mi, że jako takiej anemii nie ma
No dziwnie, bo nawet jak się spojrzy na normy to widać, że wartości RBC, HCT i HGB są poniżej dolnej granicy.
Hematokryt na poziomie 25% oznacza, że erytrocyty zajmują tylko 25% objętości krwi, a powinny co najmniej 30%. Co prawda liczba erytrocytów jest niewiele poniżej podanej normy, ale też jest poniżej. A anemia to wszystkie te parametry, nie tylko same erytrocyty, które tu też są poniżej normy.
Larentia, rozważyłabym zmianę weta. Jeśli ten nie umie zauważyć anemii, to zastanawiam się, czy jest w stanie dobrze zająć się kotem z białaczką
Bożenko, nie wolno dawać wszystkiego naraz. Jeśli dajecie Virbagen, Zylexix, Scanomune, Lydium, to już darujcie sobie interferon ludzki. Nadmiar też może szkodzić.
Ty płacisz 300-400 zł za serię, bo koteczka lekka jak piórko. U kota cięższego to będzie drożej, np. dla kota 5 kg koszt jednej serii to na jedną serię potrzeba by 2,5 ampułki, co daje kwotę 750 zł za serię, przy założeniu że koszt ampułki to 250 zł (trzeba by wziąć 3 ampułki, mimo że zużyłoby się tylko 2,5).
I uściślijmy nazwy:
nie Ludium, tylko Lydium
nie Sculumune, tylko Scanomune
A zamiast Scanomune można podawać Beta-glukan. To jest to samo, tylko Beta-glukan jest w większej dawce, więc trzeba otwierać kapsułkę i dawać tego tylko troszkę. Moja mama nabiera tego na sam koniuszek rączki małej łyżeczki. No i cena jest dobra, bo Beta-glukan kosztuje ok. 40 zł, a wystarcza na znacznie dłużej.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 593 gości