Tymczasowe Niekochane III-czekają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 18, 2009 8:03 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

U nas, czyli Igorka coraz lepiej :D Mały szaleje bardzo, zaczepia rezydentów, skacze im na plecy i ciągle zachęca do zabawy. Zupełnie nie przejmuje się sykami Kostusia. W sobote minie dwa tygodnie od szczepienia, więc myslę, że powoli trzeba mu zacząć szukać domku. Jest miziasty, rozmruczany i łobuziak :D Z nogą coraz lepiej bo już potrafi wskakiwać na blaty kuchenne co wykorzystuje do pilnego przeglądania czy duzi nie zostawili przez przypadek czegoś do jedzenia na wierzchu. Do jedzenia ma podejście niemalże histeryczne - jak widzi miskę to wrzeszczy jak opetany żeby nie można było o nim zapomnieć i pominąć przy karmieniu :D Zjada wszystko błyskawicznie do dna, nie marudzi, nie grymasi. Kuwetkuje tez wzorowo.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 18, 2009 8:15 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Ten tydzień dość ciężki w pracy mam dlatego po południu już nie bardzo mam siły na neta.
Po nakarmieniu stadka, oporządzeniu kuwet i dziupli wolę sobie na TV popatrzeć a moim kotom to oczywiście bardzo pasi :lol:
Robią zbiórkę i pokładają sie razem ze mną.
Gdyby nie to, że Brzózka jest jedną z pierwszych obecnych na tej zbiórce to pewnie wszystkie by się wpakowały na łóżko ale ta madame łaskawie pozwala tylko niektórym współ-polegiwać.
Myszka przychodzi wtedy, gdzy Brzózki nie ma (i odwrotnie).
Mruczek lubi indywidualne polegiwanie.
Kluseczka nie przepada za innymi kotkami, poza tym musi ciągle pilnować miseczek bo a nuż coś nowego do zsiamania się w nich pojawi, ona kocha jeść.
Będę musiała poważnie zastanowić się nad odchudzeniem jej, tylko jak w moich warunkach podawać jej indywidualne lajtowe jedzonko?
Uszatek obolały więc w ogóle trzyma się z dala. Koty też szanują jego prywatność i nie zaczepiają go, pewnie wyczuwają chorobę.
Tak więc głównymi współ-polegiwaczami głównie są: Brzózka, Happy i Agatka.
Romeczek jak satelita krąży wokół, Michał czasem zajrzy do nas, Kluseczka czasem w nogach łóżka się ułoży itd
Właściwie to przed taką sesją mogłabym wyłączyć ogrzewanie bo mi jest potem cieplutko ale z drugiej strony kotki lubią poleżeć przytulone do kaloryfera, więc nie mogę im tego zrobić, czyż nie? :mrgreen:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lis 18, 2009 10:40 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Pianko-nie mozna kapac teraz, bo wypłuczesz tez advocata
ja z domkiem pogadam na ten temat

dzielny Igorek-z opisu cos z Yanga ma :wink:
kradnie tez worki ze śmieciami?

mar9-ale opisik, az bym sie chetnie tam do Was walnęła na mała drzemkę :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 18, 2009 11:10 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Mała dzięki znalazłam forum Aishy i już sobie poczytałam nawet śliczne fotki pooglądałam :1luvu:
Teraz widzę że faktycznie zainteresowanie jest :ok:

ann0106

 
Posty: 384
Od: Czw lis 05, 2009 9:37
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 18, 2009 11:21 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Całkiem zdrowa nadal nie jestem, ale tak dziwnie - mam gorączkę, boli mnie głowa i czuję się osłabiona, ale nie na tyle poważnie, żeby iść na okresie próbnym na l4...
(ale piłeczki oczywiście już dawno wysłane ;-) )


A teraz konkrety, niestety nie za dobre :(

Max w poniedziałek został zaszczepiony.
We wtorek rano wymiotował, ale to chyba chwilowe przejedzenie - jednorazowy incydent.

Fizycznie jest zdrowy, ale jest problem z jego psychiką :(
Nie wiem, co mam zrobić :oops:
I mam dziwnie złe przeczucie, że będzie musiał zostać jedynakiem....

Wygląda to tak, że najpierw był wystraszony całą sytuacją, ale chciał na kolana, itp. Zdażało mu się zaatakować rękę, złapać łapami i np zacząć gryźć, ale było to incydentalnie, zwaliłam to na kark stresu, jajek, itp.
Ale od kastracji minęły prawie 2 tygodnie, a takie napady się nasilają.
Gdy czuje za drzwiami inne koty to warczy, szczeka, i atakuje bez powodu...

Chciałyśmy go wypuścić (przynajmniej na jakiś czas, nawet gdyby był jeszcze zamykany gdy wychodzimy, itp), ale nie musiałby siedzieć w łazience), ale jak na razie to nierealne...
Gdy wymknął się między nogami z łazienki od razu zaatakował Guree'ego....
Nie pozwalał się nam złapać, atakował nas, syczał, warczał i walił na oślep łapami.
Jeśli nie czuje innych kotów zachowuje się ok, pozwolił sobie obciąć pazurki, chce być głaskany, ale wystarczy że któryś przejdzie za drzwiami, to obrót o 180 stopni... czasem atakuje nas, ręce, nogi, atakowanie powietrza też mu się zdażało...

Wczoraj mama założyła mu szeleczki i zostawiła uchylone drzwi do łazienki - rezydenci trzymali się z daleka, przynajmniej początkowo...
Po chwili przyszedł Beeju - zwiał wystraszony pod łóżko, i nadal widać, że się boi. Natalia trzymała się na dystans, przyszedł Guree... ten mój kochany maskotek po operacji biodra.. (choć fakt faktem, to on w tym domu dominuje...) - nim zdążyłyśmy dobiec (parę m...) w powietrzu fruwało rude i bure futro w sporych ilościach, ktoś zaczął sikać (wywnioskowane w kałurzy kociego moczu w miejscu bitwy... i mokrych kotach... bardziej mokry był Max), wrzask jakby kogoś ze skóry obdzierali... rozdzieliłyśmy ich (wyglądało bardzo ostro, a Guree po operacji...)
Max potem przez dość dlugi czas w łazience atakował powietrze....

Dzisiaj rano zwiał mojej mamie gdy wychodziła z łazienki, i nie chciał wejść - inne koty odizolowałyśmy (tzn Guree'ego dałam na łóżko i poprosiłam, żeby się nie mieszał - zadziałało....), a myśmy postanowiły złapać Maxa - skutek - pokrwawione moje ręce które wyciągnęłam w jego stronę, potem moja mama dostała w pudełko (trzymała pudełko z suchą karmą) i też rękę... nie dał się złapać, a że obie musiałyśmy wyjść postraszyłam go poduszką i wypłoszyłam do łazienki :oops: - wiem, że to zły sposób, ale musiałbyśmy wyjść :/

Nie wiem, co dalej - czy krople Bacha (choć wiadomo, że nie będzie efektu od razu...) albo coś w tym stylu może pomóc? Może Feliway? (aczkolwiek nie mam, więc chwilowo nie wchodzi w grę... :/ )
Doc stwierdził, że to jeszcze hormony i że mu przejdzie, ale od paru dni zamiast się uspakajać agresja się nasila, zwłaszcza w stosunku do nas.... :/

Ma ktoś jakiś pomysł?
Bo opcja zostawienia ich żeby załatwili to między sobą nie wchodzi w grę - nie zaryzykuję kolejnego urazu u Guree'ego itp.....

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro lis 18, 2009 12:31 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Sobie zaznaczam- :ok:
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Śro lis 18, 2009 13:04 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

mamaja4 pisze:Sobie zaznaczam- :ok:


o co chodzi z tym zaznaczaniem tępa jestem czy co :oops: :cry:

ann0106

 
Posty: 384
Od: Czw lis 05, 2009 9:37
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 18, 2009 13:07 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

ann0106 pisze:
mamaja4 pisze:Sobie zaznaczam- :ok:


o co chodzi z tym zaznaczaniem tępa jestem czy co :oops: :cry:

Chodzi o to, że wątków jest dużo, a na górze pod panelem użytkownika masz coś takiego jak "Zobacz swoje posty" - klikasz na to, i masz wszystkie tematy w których coś pisałaś ;-)
Jeśli sobie zaznaczysz (tzn coś napiszesz), to dany wątek na pewno ci nie umknie, nie zaginie w gąszczu innych, itp ;-)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro lis 18, 2009 13:38 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

ann0106 pisze:
mamaja4 pisze:Sobie zaznaczam- :ok:


o co chodzi z tym zaznaczaniem tępa jestem czy co :oops: :cry:

Nie martw się ,ja to dopiero załapałam po Wielkiej Reorganizacji Forum(czyli gdzieś w sierpniu :oops: ),przedtem krążyłam jak sęp szukając postów Matek-założycielek wątków-człowiek uczy się całe życie :ryk:
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Śro lis 18, 2009 13:51 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

apropos :P mam dwa wątki : niekochane i tymczasowe niekochane czy piszecie jeszcze na jakiś innych wątkach :?: widziałam transportowy, z innych schronisk ale takie "nasze" że tak się wyrażę :P

ann0106

 
Posty: 384
Od: Czw lis 05, 2009 9:37
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 18, 2009 17:50 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

charm-ja bym sprobowała Bacha chyba na waszym miejscu

ann0106-to sa podtawowe -obowiazkowe :lol: :lol: :lol: wątki

jest kilka jeszcze konkretnych kotów od nas, jest kilka domów tymczasowych
ale zawsze prawie jest gdzies wklejany w gł watku link do takiego

Pianko-domek przebiera nózkami :wink: i jest naprawde dobry :D

a jak Kitkecia?

i wogole reszta tymczasików?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 18, 2009 17:51 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

To Tekili szykuje się domek?
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Śro lis 18, 2009 17:53 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

tak, zamieszka z syberyjskim kastratem, domek naprawde superowy :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 18, 2009 17:58 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Mała1 pisze:tak, zamieszka z syberyjskim kastratem, domek naprawde superowy :wink:


ale zajefajnie :mrgreen:
Pianko-to chyba będzie exspresowy tymczas co? ale Ci fajnie,już możesz myśleć o następnym :oops:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Śro lis 18, 2009 18:05 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

cieszę się że dobre wieści oby takich więcej i oby domków stałych więceeeej :D
mój tymczasik z rezydentką wykończone zabawą piłeczkami od charm :1luvu: bardzo ci dziękuje są świetne :1luvu:

ann0106

 
Posty: 384
Od: Czw lis 05, 2009 9:37
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 144 gości