Kocia Arka Noego Radomsko zimą trafią na bruk POTRZEBNE DS

Ja nie mogę dojść do siebie po propozycji Rene 010 wzięcia do siebie Smolika i Dusi. To jest to co mogło im się najlepszego w życiu przytrafić , tak jak Maciusiowi.Wiem ,że każdy wolał by kotka miziastego , ale nie każdy jest w stanie mieć kota tylko po to aby dać mu dom , opiekę i tyle miłości ile on sam zechce przyjąć. I to jest wspaniała rzecz , którą można spotkać tylko tutaj - na forum miau. :1luvu:

Tak?
A jak ja proszę o kota, to mi żadnego nie dasz! :twisted:

Miuti pisze:Tak?
A jak ja proszę o kota, to mi żadnego nie dasz!

Miuti , przecież Ty jesteś solidnie zakocona i nie miałabym sumienia obarczać Cię następnym nieszczęśnikiem. Jeśli w końcu dojdzie do likwidacji naszego DT , to poproszę Cię o pomoc, możesz na to liczyć :twisted:

!!!!!!!!!

hopsajcie koteczki :ok:

Witam i jak tam futrzaki się czują :mrgreen:

Ja nie oczekuje od tej dwójki nic , Wystarczy oko sie nacieszy i serce uraduje że maja swój dom wreszcie i czuja sie bezpieczne. Z czasem zrobia sie miziaste , nic na siłe.

Mam u siebie dziadzia kocura 13 letniego z wypadku który nie życzy sobie by go głaskać :roll:

Podejrzewam że to przez ten wypadek. Wyleguje się unmie na łóżku w nogach i musze uważać by go nie kopnąć w nocy :mrgreen:

Hrabia wstaje rano zje ile wlezie i idzie dalej spać :lol:

i takiemu to dobrze :mrgreen:

Ja o 4 . 30 musze do pracy wstać :roll:

i jak widzę jak on smacznie sobie śpi to chciałabym być na jego miejscu .

Witam i jak tam futrzaki się czują
Ja nie oczekuje od tej dwójki nic , Wystarczy oko sie nacieszy i serce uraduje że maja swój dom wreszcie i czuja sie bezpieczne. Z czasem zrobia sie miziaste , nic na siłę.

Bardzo się cieszę Renatko ,że tak do tego podchodzisz i że nie oczekujesz od nich nadzwyczajnych zachowań , przymilań , czułości. Wystarczy ,że będą się czuły pewnie w nowym domu i będą kochane takimi jakimi są. Na pewno nie gryzą , nie syczą na człowieka i widać ,że zazdroszczą innym kotom kiedy je głaszczę , przytulam. Kiedy jednak próbuję je dotknąć uciekają chociaż na kilka kroków. Myślę ,że jest tutaj za dużo kotów i nie czują się z nimi pewnie , chociaż żaden im krzywdy nie robi bo są bardzo pogodne i przyjazne dla innych kotów , no a przede wszystkim baaaardzo duże , zwłaszcza Smolik.
Czekam na jakieś wieści o transporcie. Dam znać.

Witam-jestem zainteresowana 2 koteczkami(dziewczynki)3-7m-cy.Zdrowe,z książeczkami zdrowia,zaszczepione,same załatwiające się do kuwetki.Najlepiej żeby to były siostrzyczki po zdrowych rodzicach.Proszę o odp.Dziękuję:)

Witam-chciałam adoptować z mężem 2 koteczki najlepiej siostrzyczki w wieku 3-7 m-cy.Mieszkały by z nami w domu komunalnym,mam 2 pokoje z kuchnią i łazienka.Chciałabym adoptować kotki zdrowe,z ksiązeczką zdrowia,zaszxzepione,któłre potrafią samodzielnie korzystać z kuwetki.Jeżeli jest nadzieja na takie koteczki to prosze o odp.Jestem z rejonu Katowic.Dziekuję:)

Przyjmę od razu z 2 koteczki wiek około 7m-cy po sterylce ,zdrowe i zaszczepione.Już wszystko mam dla dziewuszek przygotowane.Czy ktoś może mi je dowież jestem z Siemianowic Śląskich?Bardzo prosze o odp?

Dostałam te e-maile i nie wiem co mam robić. Z jednej strony cieszyłabym się że mam domek dla dwóch koteczek , a z drugiej niepewność , bo nie mam ciągle odpowiedzi na pytania jakie zadaję tej Pani. Nie wiem skąd się o nas dowiedziała , nie otrzymałam na nie odpowiedzi a to jest ważne , bo osoby działające na forum miau są bardziej pewne.
Pomóżcie , aby nie ominęła nas szansa oddania do adopcji kotek , które mogą w przyszłości znaleźć się w schronisku.

Może slapcio tutaj zajrzy i coś doradzi, ale na razie jest wyjechana.

Trudna decyzja.

Kocia Arka Noego Radomsko zimą trafią na bruk POTRZEBNE DS

Kto przegląda forum