oj, ja to powiedzialam z przymruzeniem oka, bo tak to wyglada

Z reszta kot jest z natury drapieznikiem, troszke musza czasem "groznie" wygladac, zeby czlowiekowi przypomniec o swojej naturze

Inaczej czlowiek nie czulby respektu, ani by nie szanowal kotow, a tak, to sie bardziej z nimi liczy, dociera, ze to on oswoil praprzodka mruczka, wiec jest teraz w pelni odpowiedzialny za niego.

Ja akurat lubie, jak w ten sposob zwierzki przypominaja o tym, ze nie sa tylko pluszowym miskiem do przytulania, choc czasem czlowiek ma ochote sie wtulic w rozmruczane cialko ukochanego kociego pupilka, tylko sa zywymi stworzeniami, ktore nigdy calkowicie sie czlowiekowi nie podporzadkuja. One musza zachowac swoja indywidualnosc, ale przeciez kociarze wlasnie to w kotach kochaja najbardziej!
Fredziunia, podziwiam twoja sile i wytrwalosc

Jestes wielka!

Niech ci sie w zyciu szczesci caly czas!
