Killatha pisze:szkoda, że Czarna została zapomniana
kolejny przypadek "nie ten koto to następny"

nie została zapomniana przez nas.A to ważne.
Nie moge zaglądac tak czesto jakbym chciała bo sama mam kłopoty.Z ilościa kotów i w rodzinie. No i komp domowy mi siadł na amen.Ech!same wiecie,że jak coś sie wali to hurtem!
No i mam podobny przypadek do Czarnej.Rozterki znaczy sie.Chodzi o Tysonka-czarnego dorosłego kota. Jak nic mu nie znajde to będe musiała go wypuścić.Teraz troche choruje,więc dlatego siedzi.Założenie było inne,że zaraz po sterylce wraca.Ale on bardzo źle sie czuł,dostał biegunki i...trafił na przetrzymanie do nas. Okazał sie domowym misiem.Wielkom i słodkim.Poczytajcie sobie.
http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z168863915Foty Tysonka
http://jm2543610.fotosik.pl/albumy/708925.htmlJakbyście coś wiedziały,słyszały...prosze dajcie znać.
Co prawda Tysonek ma mnie. Codziennie go dokarmiam.Ale ludzie w tamtej okolicy nieżyczliwi dla zwierza są. No i ode mnie to kawał drogi będzie. Czasem czeka w deszczu ,sniegu cały mokry. Bo mu budke zniszczyli. Wszystko niszczą.
Wlazłam na niego przez przypadek i co miałam zrobić. Jest ok.A nawet bardziej ok. Jakbym wyadoptowałą maluchy to zostałby do skutku!A tak...marzenie
Żal takich kochanych miziaków.Bardzo.
Tyson nie ma nikogo, prócz mnie.A Czarnej tyle osób chce pomóc tylko kota brak.
Mam ogromny żal do floridy i do losu. Tak nie powinno byc. Każda szansa powinna byc wykorzystana!
Trzymam kciuki za Czarną a wy prosze trzymajcie za Tysonka.Mocno!
Dorosły kot jakie ma szanse na dom?!Praktycznie zerowe, a Czarna straciła wszystko!