Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Aniada pisze:Witajcie.
Płakać mi się chce ze zmęczenia. Właśnie wróciłam z pracy tak wykończona, że gdy postawiłam przed sobą obiad, odechciało mi się jeść. 10 lekcji i protokołowanie na jutro. Poza tym - stos testów. DLACZEGO, PO JAKĄ CIĘŻKĄ CHOLERĘ, MAMY WYSTAWIAĆ UCZNIOM OCENY PROPONOWANE W LISTOPADZIE?????????????Niczego niemal nie zdążyłam nauczyć, a sprawdzianów robiłam mnóstwo, by mieć z czego te oceny wystawić. Sprawdzam setki tygodniowo. Nożesz!! Wystawię te cholerne oceny (w listopadzie), wystawię, i - Bóg mi świadkiem - powędruję na zwolnienie, albo kogoś zamorduję. Jak kania dżdżu wyczekuję informacji, kiedy bibliotekarka odchodzi na emeryturę. Co za robocop jakiś...
Czesio zrobił mi regularną awanturę, głosem niczym Boccelli, z czego wnioskuję, że chrypa była chwilową niedyspozycją. Polci za to ewidentnie nie służy karma. Znalazłam przez przypadek puszeczkę ze starą partią. Nakarmiłam kotkę na kolację i na śniadanko, i kupal był normalny. Po nowej - znów miękki. Nie wiem, co robić... Przyzwyczai się? Czy szukać innej karmy??? Orijen jest swietny, tylko po nim Jożik nie ma wrzoda i alergii.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości