W BOGUSZYCACH są koty!!! - koty zniknęły???

Tego malucha udało nam się chwycić głupim fartem - pani Irenka podjechała i wyrzuciła żarcie przez płot, więc kociaki wylazły. Ten jeden schował się za ta betonowa płyta, wystarczyło podstawić podbierak i postraszyć z drugiej strony - sam wpadł w siatkę.
Żal tym maluchów. Ale po tej naszej akcji wszystkie znowu się pochowały w stodole i nie mogłyśmy już czekać dłużej.

Pytanie co z nimi dalej, jak sie uda je wylapac...lecznica Ani jest z gumy, bez dt nic nie zrobimy..

Chociaż podniosę.

za domki dla maluchów...

maleńki brudasek .

ale jaki rozkoszny... maleństwo kochane :ok:

dorcia44 pisze:maleńki brudasek .

Śliczności, a że troszeczkę brudnawe to nie szkodzi. :1luvu:

Cioteczka się już odpowiednio zajmie maleństwem. :ok:

w czepku urodzony/a :1luvu:

ruru pisze:w czepku urodzony/a

Dokładnie.
Tam zostały jeszcze dwa takie białaski.
To małe rude dla Mirki, które jest u mnie już nie jest wcale dzikie. Tak strasznie żal tych, co nie chciały dać się złapać. Ciągle mam przed oczami te rozpierzchające się maluchy, zwiewające po ścianie komórki; te zwłoki i miseczkę z ... trutką na szczury wyłożoną w środku komórki.